• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 12/2003

RYNEK CEBULI - STAN OBECNY I PERSPEKTYWY

Polska, z produkcją około 600 tysięcy ton, znajduje się w czołówce europejskich producentów cebuli — zaraz za Hiszpanią (1,10 mln ton) i Holandią (883 tys. ton). Kraje te są największymi konkurentami Polski na rynkach unijnych. Natomiast w krajach Europy Środkowowschodniej, oprócz Holandii, konkurują z nami również niektóre państwa azjatyckie, na przykład Indie — w latach dobrego urodzaju.

Największymi importerami cebuli w Europie są Niemcy, które sprowadzają rocznie około 300 tysięcy jej ton. Druga w kolejności jest Rosja, która kupowała około 400 tysięcy ton, z tym, że w ostatnich latach kryzysu finansowego import ten obniżył się do 290–300 tysięcy ton. Polska jako dostawca cebuli sąsiaduje więc z dwoma największymi w Europie importerami tego warzywa. Interesującymi dla nas rynkami zbytu są również chłonne do tej pory rynki pozostałych państw Europy Środkowo-wschodniej, zwłaszcza Białorusi i państw nadbałtyckich — Estonii, Litwy i Łotwy.

Zróżnicowanie poziomu produkcji cebuli w Polsce

Podejmowanie walki konkurencyjnej z krajami o bardzo wysokich plonach cebuli i relatywnie niskich jednostkowych kosztach produkcji jest utrudnione, ze względu na duże zróżnicowanie gospodarstw produkujących cebulę w Polsce. Przedstawiając to zagadnienie w dużym uproszczeniu należy wyróżnić dwie grupy gospodarstw. W większości z nich cebula rośnie na stosunkowo małych powierzchniach, a technologia jej uprawy jest bardzo pracochłonna. Cebula po wykopaniu jest dosuszana na polu, zbierana oraz obcinana ręcznie i sprzedawana po krótkim przechowywaniu. Na proces dosuszania cebuli, a zatem na jej jakość, olbrzymi wpływ ma w tym przypadku przebieg pogody w sierpniu i we wrześniu. Sytuacja ekonomiczna tych gospodarstw pogarsza się (ze względu na stosunkowo niski poziom uzyskiwanych plonów) — jednostkowe koszty produkcji są zazwyczaj wyższe niż ceny uzyskiwane za cebulę. Istnieje w Polsce również druga, systematycznie powiększająca się, grupa gospodarstw prowadzących intensywną uprawę cebuli. Plantacje te mają zwykle powierzchnię od kilku do kilkunastu hektarów. Pozwala to na znaczne obniżenie kosztów prowadzenia uprawy — użytkowanie precyzyjnych siewników, maszyn do zbioru i dosuszania cebuli — oraz na przechowywanie w nowoczesnych przechowalniach i chłodniach. W tej grupie gospodarstw plony cebuli są znacznie wyższe od średnich krajowych (wynoszą 40–50 t/ha) i charakteryzują się wysoką jakością.

PRODUKCJA W POLSCE, CENY PŁACONE PRODUCENTOM I HANDEL ZAGRANICZNY CEBULĄ W SEZONACH 1997/98–2003/04

* szacunki ZEO-IERiGŻ
Źródło: GUS oraz notowania Zakładu Ekonomiki Ogrodnictwa IERiGŻ

Polska jako eksporter i importer cebuli

W latach urodzaju — na przykład w sezonie 2000/2001 — ceny skupu cebuli są stosunkowo niskie (tabela). W latach nieurodzaju (1997/98 i 2001/2002) od początku zbiorów cebuli jej ceny kształtowały się na wysokim poziomie, znacznie wyższym, niż na rynkach europejskich. Wywołało to reakcję ze strony zagranicznych eksporterów i krajowych importerów. Polska, która od lat jest znaczącym eksporterem cebuli na rynki europejskie, w sezonach 1997/98 i 2001/02 stała się jej poważnym importerem (import ten wyniósł odpowiednio 91,7 tysięcy ton i 55,7 tysięcy ton). Saldo w naszym handlu zagranicznym w sezonie 1997/98 było nawet ujemne — import przewyższał eksport o  56,2 tysięcy ton. W sezonie 2001/02 saldo to było co prawda dodatnie, ale wyniosło zaledwie 14,2 tysięcy ton. W latach krajowego nieurodzaju głównymi dostawcami cebuli do Polski są kraje Unii Europejskiej, przede wszystkim Holandia. W latach urodzaju cebuli, a więc niskich cen skupu, jesteśmy z kolei poważnym eksporterem tego warzywa. W sezonach 1998/99, 1999/00 i 2000/01 saldo w handlu zagranicznym cebulą było dodatnie i wynosiło odpowiednio 117,3 tysięcy ton, 73,9 tysięcy ton oraz 205,0 tysięcy ton. Rekordowy okazał się sezon 2000/01, kiedy sprzedaliśmy za granicę 227,7 tysięcy ton cebuli. Tradycyjnymi odbiorcami naszej cebuli są kraje Unii Europejskiej (Holandia, Niemcy, Wielka Brytania, Francja) oraz kraje Europy Środkowowschodniej i Rosja. W sezonie 2002/03, na skutek spadku powierzchni uprawy, zbiory obniżyły się do 585 tysięcy ton — o 11%
w stosunku do zbiorów w poprzednim roku. Sytuacja ta nie znalazła wyrazu w kierunku zmian średnich cen skupu cebuli — w sezonie 2002/03 spadły one średnio o 20%.

Przyszłość polskiej produkcji cebuli

Można przypuszczać, że z produkcji cebuli wycofa się wielu drobnych producentów, uzyskujących plony poniżej 20 t/ha, dlatego że przy wysokich jednostkowych kosztach produkcji w ich gospodarstwach nawet wysokie ceny skupu nie zapewniają zwrotu poniesionych nakładów. Następuje natomiast wzrost plonów i produkcji w gospodarstwach wielkotowarowych, uzyskujących i tak już wysoką wydajność z hektara. Sytuacja ta powinna znaleźć odzwierciedlenie w większym wzroście średnich krajowych plonów cebuli, niż to wynika z szacunków GUS w ostatnich latach.

Interesujące z punktu widzenia oceny konkurencyjności polskiej produkcji cebuli wydaje się porównanie cen płaconych polskim producentom i cen giełdowych na rynku największego na świecie eksportera cebuli, jakim w sezonie 2002/03 jest Holandia (rys. 1). Ceny giełdowe w Holandii w całym ubiegłym roku gospodarczym były niższe od cen płaconych producentom polskim przez spółdzielnie ogrodnicze. Największa rozpiętość (prawie pięciokrotna) wystąpiła w 23. i 24. tygodniu roku 2003. Skutkowało to natychmiastowym importem do Polski cebuli z Holandii. Wzrósł on gwałtownie do poziomu około 3 tysięcy ton tygodniowo (rys. 2). W całym sezonie 2002/03 ogółem import cebuli do Polski osiągnął 52,6 tysięcy ton, najwięcej od czterech lat. W tym samym czasie eksport wyniósł 106,9 tysięcy ton, co pozwoliło utrzymać dodatnie saldo w handlu zagranicznym tym warzywem — w wysokości 54,3 tysięcy ton. Niskie, niekiedy nawet ujemne, saldo w wymianie z zagranicą utrzymujące się w latach 1996/97–2002/03 (z wyjątkiem dwóch sezonów 1998/99 i 2000/01) świadczy o małej konkurencyjności produkcji polskiej cebuli na rynkach międzynarodowych. Sytuacja ta wskazuje, jak łatwo Polska może przeistoczyć się  z eksportera cebuli w jej importera, gdy nasza produkcja będzie droższa niż w innych krajach.

RYS. 1. CENY PŁACONE PRODUCENTOM CEBULI W HOLANDII (GIEŁDA GOES)
I W POLSCE (SPÓŁDZIELNIE OGRODNICZE) W SEZONACH 2002/03 I 2003/04



źródło: www.tuinbouw.nl oraz notowania Zakładu Ekonomiki Ogrodnictwa IERiGŻ,
euro przeliczone na zł wg kursu NBP

 

RYS. 2. IMPORT CEBULI Z HOLANDII DO POLSKI W 2003 R.

źródło: www.tuinbouw.nl

Kierunki zmian

Wobec zbliżającej się integracji Polski z UE i zlikwidowania barier celnych (dotychczas cło wynosi 25%) w obrocie z Unią musimy być przygotowani na ostrą walkę konkurencyjną o nasz krajowy rynek. Polskie gospodarstwa muszą przyspieszyć proces powiększania skali produkcji i przeznaczać coraz większe środki na inwestycje (maszyny, deszczownie, nowoczesne przechowalnie i chłodnie), aby móc lepiej konkurować z unijnymi producentami cebuli. Niestety własne zasoby kapitałowe naszych gospodarstw specjalizujących się w tej uprawie są niewielkie. Aby gospodarstwa te mogły utrzymać się na rynku europejskim, powinny mieć możliwości pozyskania środków finansowych z zewnątrz.

Pewnej racjonalizacji wymaga też organizacja eksportu cebuli. Powinien on być prowadzony na wzór holenderski przez duże, wyspecjalizowane firmy handlowe (niekonkurujące między sobą na rynkach zagranicznych), które przez cały sezon zapewnią regularne dostawy na zdobyte już rynki Niemiec, Holandii, Francji i rynki wschodzące — Rosji, Białorusi, Litwy, Łotwy i Estonii. Warunkiem powodzenia działalności dużych firm handlowych jest jednak tworzenie przez ogrodników organizacji producentów prowadzących wspólną sprzedaż cebuli odpowiedniej jakości, mogących zapewnić ciągłość podaży. Organizacjom producentów będzie udzielana pomoc finansowa Unii, na przykład na zakup urządzeń do sortowania i pakowania, tworzenie systemu informacji rynkowej czy prowadzenie badań marketingowych.

Mgr inż. J. Mierwiński jest pracownikiem Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej Zakładu Ekonomiki Ogrodnictwa