Korony otwarte | ||||
Brzoskwinia jest gatunkiem silnie rosnącym i z tego powodu często poleca się ją sadzić w rozstawie 5–6 m między rzędami i 4 m w rzędzie. Jest to rozstawa odpowiednia dla korony otwartej (bezprzewodnikowej), przy której konary szkieletowe odchodzą w różne strony od krótkiego pnia (fot. l). Koronę tego typu formuje się poprzez niskie przycięcie przewodnika po posadzeniu. Następnie wybiera się 4, 5 pędów bocznych na przyszłe konary szkieletowe i odchyla się je od pnia sznurkami. Rozstawa, w jakiej posadzimy drzewa tak formowane, będzie zależeć zarówno od kąta, pod którym wyrastają konary, jak i od przyjętej wysokości drzewa. Im większy kąt nachylenia konarów i większa wysokość, tym drzewo musi mieć więcej miejsca w sadzie. Przy zbyt bliskim rozmieszczeniu rzędów mogą pojawiać się problemy w czasie zbioru owoców. Pochylone w tym okresie konary będą ograniczały przestrzeń międzyrzędzi przewidzianą do transportu zebranych owoców. Przy 45-stopniowym kącie odchodzenia konarów od pnia i wysokości drzewa do 2 m, odległość między rzędami powinna wynosić 6 m, a w rzędzie 4 m. Zmniejszając rozwarcie korony i jej wysokość można zwiększać liczbę drzew na jednostce powierzchni. Korony otwarte, ze względu na kąt pomiędzy szkieletowymi konarami a pionem drzewa, mogą mieć formę wazową lub kotłową. W wazowej występuje większe odchylenie konarów szkieletowych niż w kotłowej. Drzewa brzoskwini z koronami otwartymi mają duże rozmiary, co może utrudniać ochronę, zbiór, cięcie, a także ręczne przerzedzanie zawiązków. Zaletą tak prowadzonych brzoskwiń jest dobre naświetlenie, co sprzyja wykształcaniu ładnych owoców. Trzeba pamiętać jednak o tym, że wyprowadzenie takiej korony zajmuje około 4 lat, a w pełnię owocowania drzewa wchodzą dopiero w piątym lub szóstym roku po posadzeniu. W sadzie doświadczalnym AR we Wrocławiu najwyższy plon z drzewa odmiany 'Inka' z koroną otwartą zebrano w szóstym roku po posadzeniu — średnio 43–53 kg (tab.). | ||||
| ||||
Korony przewodnikowe | ||||
Sposobem na zagęszczenie sadu brzoskwiniowego jest prowadzenie korony drzew w formie przewodnikowej i nadanie jej formy stożka. W tym celu na drzewku po posadzeniu pozostawia się 3–5 pędów odchodzących od przewodnika pod szerokim kątem. Przycinać należy je według zasady: im wyżej rosnący pęd tym silniej przycięty. Pędy odchodzące pod zbyt dużym kątem należy wyciąć, a przewodnik skrócić na wysokość około 80 cm od ziemi. W następnych latach wycina się silne pędy wyrastające w koronie i rozgałęziające się na mało wartościowe pędy syleptyczne. Ich pozostawienie może hamować wzrost przewodnika. Ważne jest utrzymanie właściwych kątów odchodzenia konarów, bo inaczej choroby kory i drewna rozwijające się w ostrych kątach rozgałęzień będą skracały długość życia drzew. Brzoskwinie na siewkach mają dużą siłę wzrostu, dlatego należy usuwać gałęzie konkurujące z przewodnikiem, aby nie dopuścić do jego zaniku. Cięcie wiosenne musi być uzupełniane letnim. Tak formowane drzewka można sadzić w rzędzie w odległości 1,5–2,5 m, co przy międzyrzędziach szerokości 4 m daje około 1000–1666 drzew na hektarze. W sadzie doświadczalnym AR we Wrocławiu z tak formowanych drzew odmiany 'Inka' posadzonych co 2,4 m (fot. 2) w rzędzie uzyskano średnie plony od czwartego roku po posadzeniu w granicach 24–41 kg/drzewo (tab.). Gęste sadzenie drzew brzoskwini umożliwia także korona kolumnowa. Formując tak drzewa można je posadzić co 1–1,5 m w rzędzie. Jest to możliwe, dzięki corocznej wymianie pędów. Od przewodnika odchodzą tylko wybrane, średniej długości pędy jednoroczne, które w następnym roku po owocowaniu są usuwane. Dodatkowo przez pochylenie całych rzędów można poprawić naświetlenie drzew (fot. 2). | ||||
| ||||
Korony rozpinane | ||||
Brzoskwinia, ze względu na duże zapotrzebowanie na światło, dobrze plonuje, gdy drzewa prowadzone są przy różnego rodzaju konstrukcjach, umożliwiających poprawę naświetlenia koron. Pędy przywiązuje się wówczas do drutów nadając koronie różne formy — są to korony rozpinane. Znaną formą takiej korony jest Tatura trellis (fot. 3), stworzona w stacji doświadczalnej w Tatura (Australia). W tym systemie drzewa prowadzone są na dwa pędy szkieletowe odchodzące od krótkiego pnia i przywiązywane do konstrukcji składającej się z palików pochylonych pod kątem 60 stopni oraz trzech rzędów drutów na wysokości 70, 120 i 170 cm. Jest to system umożliwiający większe zagęszczenie drzew brzoskwini na siewkach — w rzędzie do 1,5 m, a dzięki temu uzyskanie obfitego plonowania już w pierwszych latach po posadzeniu (fot. 4). Również w Stacji Doświadczalnej we Wrocławiu oceniono przydatność systemu zbliżonego do Tatura trellis. Modyfikacja polegała na tym, że drzewa odmiany 'Inka' na podkładce brzoskwinia mandżurska były rozchylane po posadzeniu i przywiązywane do konstrukcji w kształcie litery V. W tym systemie drzewa prowadzone są na dwa pędy szkieletowe odchodzące od krótkiego pnia i przywiązywane do konstrukcji składającej się z palików pochylonych pod kątem 60 stopni oraz trzech rzędów drutów na wysokości 70, 120 i 170 cm. Jest to system umożliwiający większe zagęszczenie drzew brzoskwini na siewkach — w rzędzie do 1,5 m, a dzięki temu uzyskanie obfitego plonowania już w pierwszych latach po posadzeniu (fot. 4). Również w Stacji Doświadczalnej we Wrocławiu oceniono przydatność systemu zbliżonego do Tatura trellis. Modyfikacja polegała na tym, że drzewa odmiany 'Inka' na podkładce brzoskwinia mandżurska były rozchylane po posadzeniu i przywiązywane do konstrukcji w kształcie litery V. Konstrukcja składała się z wkopanych pod kątem słupów, połączonych górą poprzeczką, i dwóch drutów rozciągniętych na wysokości 150 cm w odległości 130 cm od siebie. Brzoskwinie przywiązywano do palików przymocowanych do drutów. Drzewa posadzono co 2 m w rzędzie, przewodnik skrócono o 20 cm. Silne pędy boczne przycięto na 30 cm, a słabe wycięto na obrączkę. W kolejnych latach przy cięciu wiosennym usuwano bardzo silne przyrosty jednoroczne, skracano do 20 cm pędy średniej długości i wycinano na 2, 3 oczka pędy słabe. Tak prowadzone drzewa brzoskwini porównano z sadzonymi co 3 lub 4 m w rzędzie i prowadzonymi w formie korony otwartej. Przy większym zagęszczeniu drzew uzyskano nawet dwukrotnie większą sumę plonu z jednostki powierzchni. Było to spowodowane zarówno wcześniejszym wejściem w okres owocowania, jak i większą masą jednego owocu z drzew gęściej sadzonych. Na wszystkich drzewach ręcznie przerzedzano zawiązki. U drzew rosnących w mniejszej rozstawie i prowadzonych w systemie V zostawiono mniejszą liczbę owoców niż u tych z koronami kotłowymi, ale dzięki temu te pierwsze osiągały masę od 160–170 g (wykres). Zebrany w 2001 roku plon z drzew sadzonych co 2 m w rzędzie i rozchylanych w systemie V można uznać już za zbliżający się do maksymalnego. Przy tym sposobie prowadzenia drzew wystarczyłaby odległość między rzędami wynosząca 4,5 m. W doświadczeniu odległość miedzy rzędami wynosiła 6 metrów i wynikała z przyczyn technicznych, a mianowicie z obecności instalacji kroplowego nawadniania. Przy zredukowaniu odległości między rzędami, plony z jednostki powierzchni mogły być jeszcze wyższe. Sadzenie większej liczby drzew na jednostce powierzchni i rozpinanie koron na konstrukcji wiąże się jednak z większymi kosztami. Według badań amerykańskich, założenie sadu prowadzonego systemem V, z 1200 drzewami na hektarze było czterokrotnie droższe od tradycyjnego modelu sadu z koroną otwartą i 300 drzewami na hektarze. Należy więc ostrożnie podchodzić do możliwości wprowadzania koron rozpinanych w uprawie brzoskwiń w naszym kraju. Dodatkowe koszty konstrukcji zwiększają ryzyko strat finansowych w przypadku wystąpienia uszkodzeń mrozowych. | ||||
| ||||
Dr Adam Szewczyk Katedra Ogrodnictwa AR we Wrocławiu |