• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 11/2002

UNOWOCZEŚNIĆ UPRAWĘ ŚLIW

Średnia powierzchnia sadów śliwowych w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku wynosiła około 50 000 ha, a produkcja śliwek ponad 150 000 ton. Niestety, znaczna część owoców była złej jakości, ale dzięki przemysłowi przetwórczemu, przerabiającemu wtedy do 60% śliwek można było je sprzedać. Bywały również lata z tak zwaną klęską urodzaju — produkcja ponad 200 tys. ton — kiedy znaczne ilości tych owoców zostawały w gospodarstwie, nawet na drzewach. Około 10 lat później powierzchnia sadów zmalała do 37 000 ha, a produkcja śliwek do 100 000 ton.
Potrzebne zmiany
Mimo spadku produkcji owoców obniża się opłacalność produkcji tego gatunku. Zainteresowałem się uprawą śliw w krajach zachodniej Europy, gdzie rozwiązano problemy ekonomiczne w ich produkcji. Zmieniono odmiany, poprawiono jakość owoców i wprowadzono nowe metody cięcia drzew. Niestety, takich sadów i wzorców nie było w naszym kraju. Towarzystwo Rozwoju Sadów Karłowych 8 lat temu zorganizowało dwa wyjazdy szkoleniowe do Niemiec i Holandii, w których każdorazowo wzięło udział około 35 sadowników. Zapoznaliśmy się wtedy szczegółowo z nowoczesną uprawą śliw. Większość uczestników wyjazdu zaczęła zakładać bardziej intensywne sady śliwowe (fot. 1) z nowymi odmianami. Celowość unowocześniania produkcji śliwek potwierdziła się już kilka lat temu. Przy około 1000 drzew na hektarze i produkcji wielkoowocowych odmian o różnej porze dojrzewania oraz plonie 20 ton/ha (a bardzo często 40 ton), dochód przewyższa ten z intensywnego sadu jabłoniowego.

FOT. 1. INTENSYWNY SAD ŚLIWOWY


Szacuję, że przy zbiorach w Polsce, na przykład 132 000 ton w 2001 roku, około 35 000 ton zostało w gospodarstwach, na rynek trafiło około 67 000 ton, a do przetwórni 30 000 ton. Nadal jednak większość śliwek jest złej jakości, są drobne i porażone przez szarkę. Większość uprawianych odmian nie odpowiada wymaganiom rynkowym, dotyczy to, na przykład, renklod czy 'Stanleya', których produkcja nie jest już opłacalna, nawet przy plonie powyżej 30 ton z hektara.

Podobnie, jak w innych krajach, w Polsce rośnie popyt na śliwki, ale tylko dobrej jakości i atrakcyjnych odmian. Należy przypuszczać, że największe zapotrzebowanie będzie na owoce większe od 'Węgierki Zwykłej', smaczne, z miąższem odchodzącym od pestki. Aby pokryć krajowy popyt na deserowe śliwki, wystarczy średnia roczna produkcja około 40 000–50 000 ton. Tyle można zebrać z 2000–3000 ha intensywnych sadów śliwowych, co stanowiłoby 10% obecnych krajowych nasadzeń tego gatunku. Konieczna jest likwidacja starych sadów, a zwłaszcza drzew porażonych przez szarkę lub nieatrakcyjnych odmian. Byłoby dobrze, gdyby w najbliższych 5 latach została zlikwidowana połową obecnej powierzchni nasadzeń śliwowych (może przy pomocy środków z UE), a w ich miejsce założono 2000–3000 ha nowoczesnych sadów. Wtedy na rynku nie będzie śliwek złej jakości, które obniżają ceny tych dobrej jakości.


Model sadu śliwowego
Nowoczesne sady śliwowe w najbliższych latach, w zależności od podkładki, sposobu formowania koron, można sadzić w rozstawach podanych w tabeli.

ROZSTAWA DRZEW W ZALEŻNOŚCI OD UŻYTEJ PODKŁADKI


Warto podkreślić, że nowe odmiany śliw najlepiej owocują na młodych i długich pędach. Korona, niezależnie od podkładki i odmiany, powinna mieć kształt piramidalny (wrzeciono) i dużo pędów jednorocznych o długości 80–100 cm. Jest to gwarancją corocznego owocowania drzew oraz odpowiedniej wielkość owoców. Wysokość drzewa może dochodzić do 3,5 metra. Należy również zwracać więcej uwagi na nawożenie, ponieważ śliwy wymagają obfitszego nawożenia azotowego niż na przykład jabłonie, a dawka azotu powinna się wynosić 100–150 kg N/ha.

W naszym kraju popularne są dwie podkładki dla śliw — siewki ałyczy i 'Węgierki Wangenheima'. Drzewka na tej pierwszej podkładce powinno się sadzić na lekkich glebach, a na drugiej — wyłącznie na żyznych, inaczej drzewa wymagają nawadniania. W Niemczech 95% używanych dla śliw podkładek to wegetatywne — głównie 'GF 655/2' i 'Ferely'. W Polsce panuje pogląd, że podkładek wegetatywnych nie powinno się używać ze względu na dużą ich wrażliwość na szarkę. W Niemczech, pomimo problemów z tą chorobą, specjaliści polecają jednak sadzenie drzew na podkładkach wegetatywnych.

Z odmian na razie mogą dominować wczesne i późne, jak na przykład 'Ruth Gerstetter', 'Herman', 'Čačanska Rana' (ewentualnie 'Čačańska Lepotica') oraz 'Blufree', 'Valor', 'Valjewka', 'President', 'Top', a z nowszych 'Katinka' i 'Elena'. Polecane są także odmiany 'Empress' 'Oneida i 'Amers'. Owoce tej pierwszej często jednak pękają, 'Oneida' słabo owocuje, a owoce 'Amersa' nie są zbyt smaczne. W najbliższym czasie należy się również spodziewać na rynku odmian śliw o bardziej atrakcyjnych owocach, odpornych na szarkę.


Opłacalność produkcji

Ważna jest jakość sadzonych drzewek. Okazuje się, że drzewa o wysokości 3,5 metra (fot. 2), z licznymi pędami bocznymi obficie owocują w drugim roku po posadzeniu. Plony dochodzą do 10 kg z drzewa. W Niemczech cena takiego drzewka (znana licencjonowana odmiana) waha się od 6 do 9 euro/szt., czyli o 2–4 euro więcej niż tradycyjnego okulanta. Z okulantów plon około 10 kg z drzewa osiąga się w 3. lub 4. roku po posadzeniu. W tym roku cena śliwek wynosiła tam 1,0–1,2 euro/kg, co pozwala — przy plonie około 10 kg z drzewa — już w drugim roku po posadzeniu na zwrot wyższych kosztów dobrych jakościowo drzewek. Warto ten czynnik uwzględnić w kalkulacjach.



FOT. 2. TE DRZEWKA DO JESIENI OSIĄGNĄ 3,5 M WYSOKOŚCI


W 2002 roku przy plonie 20 ton śliwek z hektara koszt produkcji w Niemczech wynosił około 0,3–0,32 euro/kg, cena owoców uzyskana w spółdzielni — 0,8–1,2 euro/kg, a przy sprzedaży we własnym gospodarstwie — co najmniej 3 euro/kg. W Polsce przy podobnym plonie i nowych odmianach koszt produkcji nie przekracza 1 zł/kg. Cena wczesnych śliwek wahała się od 2,0 do 2,5 zł/kg. Należy przypuszczać, że podobna będzie owoców nowych późnych odmian.

Duża opłacalność produkcji śliwek nowych odmian może potrwać jeszcze kilka lat. Dlatego warto przyspieszyć unowocześnianie krajowych sadów śliwowych. Mogą to być nasadzenia o powierzchni kilku hektarów w gospodarstwach produkujących jabłka czy kilkunastu w specjalizujących się w uprawie śliw. Wykorzystajmy okazję tym bardziej, że nasi wschodni sąsiedzi już interesują się wielkoowocowymi odmianami śliw.


Prof. dr hab. Eberhard Makosz jest pracownikiem Akademii Rolniczej w Lublinie