SPRZEDAĆ ARONIĘ

    Spadająca opłacalność uprawy zbóż i huśtawka cenowa na rynku owocowym sprawiają, że coraz więcej osób zaczyna interesować się nowymi, mało znanymi gatunkami sadowniczymi. Od kilku lat obserwuje się ponowne zainteresowanie uprawą aronii, która często w dużych gospodarstwach, gdzie uprawia się także czarną porzeczkę, pozwala na lepsze wykorzystanie parku maszynowego. Aby dowiedzieć się, jak sytuację na rynku ocenia się w zakładach produkujących koncentrat aroniowy przeprowadziłem rozmowę z Ryszardem Pabinem (fot.) dyrektorem do spraw surowcowych i rolnych w firmie Agrico SA z Łęczycy — jednego z największych odbiorców owoców aronii na krajowym rynku.

    Jak Pan ocenia zapotrzebowanie na owoce aronii w najbliższych latach?
    Ryszard Pabin
    : Rynek aroniowy nabiera w Polsce coraz większego znaczenia, a gatunek ten, uprawiany jest przez coraz większą liczbę osób. Należy pamiętać o tym, że aronia ma jedne z najzdrowszych owoców, a plantacje nie wymagają opryskiwania środkami chemicznymi. W najbliższych latach powinna utrzymać się także stabilna cena jej owoców, gwarantująca opłacalność uprawy. W ubiegłym roku było to 0,8 zł/kg, w tym roku powinno być podobnie. Jest to cena zadowalająca producentów.


    Czy w Europie jest zapotrzebowanie na koncentrat aroniowy?
    RP
    : Jest i będzie, ponieważ firmy zagraniczne są zainteresowane tym produktem. Koncentrat przez nas produkowany kupują, między innymi, winiarnie do barwienia win oraz firmy farmaceutyczne. Wzrasta także zapotrzebowanie na koncentrat aroniowy przeznaczony do produkcji soków owocowych. W naszej firmie produkujemy 1600–1800 ton koncentratu i co roku bez problemu udaje się nam go sprzedać.


    Kto jest głównym odbiorcą tego koncentratu?
    RP
    : Około 50% tego produktu eksportujemy do Europy i USA, reszta sprzedawana jest na krajowym rynku. W ubiegłym roku otrzymaliśmy certyfikat ISO, HACCAP oraz certyfikat koszerności. Wszystko to ma nam ułatwić sprzedaż tego produktu na rynek amerykański. Aby zapewnić odpowiednią masę owoców do produkcji koncentratu, podpisujemy z plantatorami wieloletnie umowy kontraktacyjne — obecnie mamy 354 takich dostawców. Tylko niewielkie ilości owoców kupujemy na wolnym rynku. Na tłoczenie aronii przeznaczamy co roku miesiąc i w tym okresie prowadzimy tylko taką produkcję w naszych zakładach.


    Dziękuję za rozmowę.


    Rozmawiał Tomasz Werner

    Related Posts

    None found

    Poprzedni artykułLACHENALIA – NOWOŚĆ Z POŁUDNIOWEJ AFRYKI
    Następny artykułWSPIERAĆ GOSPODARSTWA RODZINNE

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Wpisz treść komentarza
    Wpisz swoje imię

    ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.