• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 11/2003

UNIJNE STRACHY

Jesienna konferencja szkoleniowa Stowarzyszenia Producentów Ozdobnych Roślin Cebulowych, która odbyła się 25–26 września w Instytucie Sadownictwa i Kwiaciarstwa w Skierniewicach, połączona była z walnym sprawozdawczo-wyborczym zgromadzeniem członków. Wybrano nowego prezesa tej organizacji, którym został Stanisław Gołębiowski z Częstochowy.

Podziękował on za zaufanie, jakim obdarzyli go koledzy w "trudnych czasach". Posługując się tym sformułowaniem miał zapewne na myśli niełatwą sytuację na rynku, potęgowaną przez wyzwania, jakie stawia przystępowanie Polski do Unii Europejskiej.

Pierwszym krokiem do pokonania obaw związanych z UE jest zrozumienie nowych przepisów, które już weszły w życie lub staną się faktem w kwietniu 2004 r. Organizatorzy konferencji przewidzieli więc w jej programie wykłady dotyczące systemu urzędowej rejestracji producentów, dystrybutorów i importerów towarów roślinnych oraz zaopatrywania w paszporty roślin, a także przepisów na temat wyłącznego prawa do odmiany.

Niestety, po pierwsze, na konferencję przyjechało niewiele osób, choć jej program powinien zachęcić do poszerzania wiedzy "unijnej" tuż przed akcesją. Po drugie, można się było przekonać, że informacje wcześniej publikowane (między innymi na naszych łamach) na wyżej wymienione tematy niedostatecznie zainteresowały producentów, choć mogą mieć decydujący wpływ na losy gospodarstw zajmujących się — na przykład — reprodukcją cebul. Po trzecie, wiadomości przekazane przez prelegentów (Ewa Półtorak z Głównego Inspektoratu Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa oraz dr Jerzy Adler z COBORU) nie były pełne i, w efekcie, pozostawiły niedosyt, a nawet spowodowały wzburzenie słuchaczy. Regulacje na temat funkcjonowania unijnego systemu kontroli zdrowotności, w tym tak zwanych paszportów roślin, nie są jednak w Polsce kompletne. Znowelizowana ustawa o ochronie roślin oraz stosowne rozporządzenia nie weszły bowiem jeszcze w życie — tak było przynajmniej podczas konferencji SPORC (stan ten nie zmienił się do końca października). Przedstawicielka IORiN nie mogła więc odpowiedzieć na wiele ważnych pytań, jak choćby "Ile będą kosztowały paszporty?", "Jak długo potrwa ich wydawanie?" Można się było jedynie dowiedzieć, że paszport najczęściej ma postać skróconej etykiety dołączonej do najmniejszej partii towaru (mogą to być nawet setki np. skrzyniopalet z cebulami, jeśli trafiają do jednego odbiorcy), któremu dodatkowo towarzyszy dokument (np. faktura) zawierający pozostałe, niezbędne informacje. W Unii Europejskiej wydanie paszportu zajmuje urzędnikom do 2 dni. Według E. Półtorak, jego cena nie powinna w Polsce przekraczać ceny urzędowej etykiety, w jaką obecnie szkółkarze zaopatrują materiał sadowniczy (23 gr/szt.), ale obowiązujące opłaty ustalone zostaną we wspomnianych rozporządzeniach. Niejasne po prelekcji stały się nawet sprawy zasadnicze — których producentów roślin cebulowych obowiązywać będzie  zaopatrywanie towaru w paszport. Z przepisów unijnych jednak wynika, że tylko tych sprzedających cebule do dalszej uprawy komercyjnej, dla profesjonalistów. Wiadomo też, że paszporty dotyczą tylko wybranych gatunków, wśród których  n i e  m a, na przykład, lilii, frezji, cantedeskii, a  s ą: hiacynt, irys, narcyz, tulipan i in. (ogólne regulacje znajdują się na stronie internetowej IORiN: www.iorin.gov.pl, patrz też HO 4/2003).

Rejestracja — trwająca w naszym kraju od kwietnia br. — której należy dopełnić przed wejściem Polski do UE — obowiązuje natomiast większość producentów cebul roślin ozdobnych. Jest to bowiem materiał rozmnożeniowy, a więc — w kategoriach "bezpieczeństwa fitosanitarnego"- traktowany jako towar o "wysokim poziomie ryzyka". Przepisy mówią, że rejestracji nie muszą podlegać jedynie producenci niewielkich ilości roślin lub produktów roślinnych do wyłącznej sprzedaży na terenie powiatu, tak zwanemu ostatecznemu odbiorcy (np. działkowicz handluje na targu znajdującym się w obrębie powiatu, w jakim ten sprzedawca mieszka, "niewielkimi ilościami" cebul przez siebie wyprodukowanych i sprzedaje je hobbystom, z przeznaczeniem do posadzenia w ogrodzie lub do doniczki). Nie sprecyzowano jednak — analogicznie do przepisów UE — terminu "niewielkie ilości". Kontrowersyjny jest też powiat jako jednostka wyznaczająca, między innymi, strefy handlu (wynika ona z zapisów Traktatu Akcesyjnego, jaki Polska podpisała — wskazano w nim właśnie powiat jako podstawową jednostkę administracyjną, do której odnoszą się ogólne postanowienia traktatu dotyczące zagadnień fitosanitarnych). Wniosek o rejestrację, jaki producenci cebul przeznaczonych do sprzedaży lub do uprawy (reprodukcji, pędzenia) we własnym zakresie powinni składać do IORiN, obciążony jest opłatą skarbową w wysokości 5 zł (dodatkowo 1,5 zł za każdy załącznik). Producenta obowiązuje zarazem posiadanie planu gospodarstwa, który może być wykonany odręcznie, z zaznaczeniem usytuowania danej uprawy (np. plantacji, na której reprodukuje się cebule) i numerów działek zgodnie z ewidencją gruntów. Konieczne jest też posiadanie ewidencji ilości i pochodzenia uprawianych oraz sprzedawanych roślin.
W unijnym systemie podstawowe znaczenie ma systematyczne kontrolowanie przez służby fitosanitarne zdrowotności roślin lub produktów roślinnych — w okresie wegetacji i podczas przechowywania — którego wyniki decydują o dopuszczeniu towaru do obrotu (i możliwości wydania paszportu, jeśli jest on konieczny). Specjalne wymagania odnoszące się do roślin cebulowych są następujące:

  • cebule tulipanów i narcyzów inne niż te przeznaczone dla ostatecznego odbiorcy — musi być urzędowe potwierdzenie, że na roślinach nie obserwowano żadnych objawów występowania niszczyka zjadliwego (Ditylenchus dipsaci) od czasu rozpoczęcia ostatniego pełnego cyklu wegetacyjnego;
  • rośliny wraz z korzeniami uprawiane w polu — potwierdzenie, że miejsce produkcji jest wolne od bakteriozy pierścieniowej ziemniaka (Clavibacter michiganensis ssp. sepedonicus), raka ziemniaka (Synchytrium edobioticum) oraz mątwika ziemniaczanego (Globodera rostochiensis) i mątwika agresywnego (G. pallida).

Od 1.05.2004 r. prawną ochronę odmian regulować będą u nas zapisy nowej ustawy z 26 czerwca 2003 roku (Dz. U. nr 137, poz. 1300), która sankcjonuje nadrzędność ochrony na poziomie unijnym nad ochroną krajową, prowadzoną w Polsce przez COBORU. Innymi słowy, od momentu przystąpienia do UE, oprócz odmian chronionych ("licencjonowanych") w naszym kraju, na liście tych, których reprodukowanie i wprowadzanie do obrotu wymaga zgody hodowcy i wnoszenia stosownych opłat licencyjnych, znajdą się odmiany chronione na terenie całej Unii Europejskiej. Przejrzyste informacje na temat nowych regulacji zamieściliśmy w "Haśle" 5/2003. W tym miejscu przypomnę więc jedynie adres strony internetowej Community Plant Variety Office — instytucji z Angers we Francji zajmującej się unijną ochroną prawną odmian roślin: www.cpvo.eu.int. Można tam na bieżąco sprawdzać wykazy licencjonowanych odmian poszczególnych gatunków. W Polsce w Księdze Ochrony Wyłącznego Prawa z roślin cebulowych najwięcej wpisanych lub zgłoszonych jest lilii, jak podał dr Adler — w sumie 76 kreacji.