• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 04/2004

GRUBE KROPLE - LEPSZE PODCZAS WIATRU

Znoszenie cieczy towarzyszy od zawsze zabiegom oprys­kiwania roślin. Jest ono źródłem strat i zagrożeniem dla środowiska. Największe występuje w przypadku opryskiwaczy wentylatorowych stosowanych w ochronie sadów.
W mniejszym stopniu efekt znoszenia obserwuje się w ochronie warzyw opryskiwaczami polowymi. O wielkości znoszenia decyduje wiatr i wielkość kropel. Najcenniejsze w ochronie roślin są drobne krople, dają duże pokrycie i mają mniejszą skłonność do ociekania, ale są łatwo przenoszone przez wiatr i prądy powietrzne poza strefę oprys­kiwania. Mniej podatne na znoszenie są krople grube, ale ich użycie jest przedmiotem licznych wątpliwości. Krople można zwiększyć poprzez użycie rozpylaczy o większym wydatku jednostkowym. Pociąga to za sobą jednak wzrost dawki cieczy. Ten sam efekt daje obniżanie ciśnienia cieczy. Zakres regulacji wielkości kropel tymi metodami jest niewielki i w dużym stopniu ogranicza regulację parametrów roboczych opryskiwacza.

Znaczne możliwości redukcji znoszenia cieczy dają rozpylacze inżektorowe. W Niemczech stanowią one już prawie 80% sprzedawanych rozpylaczy. Co sprawiło, że pomimo kilkakrotnie wyższej ceny, są one tak chętnie nabywane przez użytkowników opryskiwaczy? Odpowiedzią jest wielkość kropel. Dzięki oddzieleniu procesu dozowania od formowania kropel i dzięki zasysaniu zewnętrznego powietrza do napowietrzania kropel znacznie zwiększono ich średnicę. Są one 2–2,5-krotnie większe od wytwarzanych przez tradycyjne rozpylacze hydrauliczne o tym samym wydatku. Wypełnione powietrzem krople łatwiej rozpływają się na powierzchni liści, a — dzięki mniejszej prędkości podczas zderzenia z opryskiwanym obiektem — ryzyko ich odbicia się jest dużo mniejsze.

Wprawdzie krople grube są mało podatne na znoszenie, ale jest ich mniej niż kropel drobnych, co w konsekwencji daje mniejszą gęstość, czyli mniej kropel przypada na jednostkę opryskiwanej powierzchni. Mniejsze jest też pokrycie organów rośliny i retencja cieczy. Wpływa to na skuteczność biologiczną zabiegów, co potwierdziły liczne badania. Wykazały one niższą skuteczność rozpylaczy inżektorowych zamontowanych na opryskiwaczu polowym. Logiczne rozumowanie każe nam doszukiwać się podobnego wyniku w sadach, ale — ze względu na dużą zmienność wielkości i gęstości drzew — nie udało się tego naukowo udowodnić. Powstaje jednak wiele wątpliwości dotyczących wpływu grubych kropel na skuteczność insektycydów i akarycydów oraz obaw związanych z powstawaniem plamek po grubych kroplach na dojrzałych owocach.

Cóż z tego, że drobne krople są uważane za najcenniejsze w ochronie roślin, jeśli podczas wietrznej pogody nie dotrą do celu i nie da się uzyskać równomiernego rozłożenia ich w roślinie. Zabieg można przesunąć w czasie z nadzieją na bardziej sprzyjające warunki, ale w ochronie roślin liczy się terminowość. Lepiej więc zaryzykować nieco niższą skuteczność i wykonać zabieg podczas silniejszego wiatru przy użyciu rozpylaczy inżektorowych niż czekać na poprawę pogody. W ten sposób można uniknąć strat, które spowodowałoby opóźnienie zabiegu, a potencjalnie niższa skuteczność grubych kropel generowanych przez rozpylacze inżektorowe jest równoważona przez ich mniejszą podatność na znoszenie. Grube krople łatwiej pokonują wiatr przeciwnie skierowany względem poruszającego się opryskiwacza i lepiej penetrują roślinę. Dają również większe pokrycie wierzchołków drzew w warunkach, w których drobne krople emitowane przez tradycyjne rozpylacze już tam nie docierają. Najlepiej więc podczas wietrznej pogody używać rozpylaczy inżektorowych, ale — gdy tylko warunki na to pozwalają — bezpieczniej jest wrócić do drobnych kropel.

Rozpylacze inżektorowe wytwarzane są w wersjach polowych i sadowniczych, dlatego można je zamontować w każdym opryskiwaczu. Różni je kąt rozpylania cieczy i zakres stosowanych ciśnień oraz rodzaj materiału użytego do ich budowy. Do ochrony warzyw za pomocą opryskiwaczy polowych wystarczają rozpylacze płaskostrumieniowe o kącie rozpylania 110°, wykonane z tworzyw polimerowych. Jakkolwiek pracują one przy nieco wyższych ciśnieniach (3,0–8,0 barów) niż tradycyjne (1,5–5,0 barów), to podwyższony zakres ciśnień nie wpływa na ich przyśpieszone zużycie. W intensywnie użytkowanych opryskiwaczach polowych i wszystkich sadowniczych należy używać rozpylaczy ceramicznych, które są bardziej odporne na zużycie erozyjne. Ważne, aby wszystkie elementy składowe rozpylacza, odpowiadające za jego wydatek, czyli dysza i wkładka inżektorowa, były wykonane z materiału ceramicznego. Choć rozpylacze inżektorowe wytwarza już wielu producentów, to tylko jedna firma opanowała technologię spiekania ceramicznych wkładek inżektorowych. W sadownictwie używa się wirowych rozpylaczy inżektorowych. Wytwarzają one strumień drobnych i bardzo drobnych kropel (VMD* = 150–250 80–90°. Wersje inżektorowe tych rozpylaczy produkują nieco tylko większe krople (VMD = 250–400 również rozpylacze inżektorowe płaskostrumieniowe o kącie rozpylania 90°. Generują one krople większe — VMD = 300–600 Rozpylacze należą do najtańszych, ale i najważniejszych podzespołów opryskiwacza, dlatego nie należy na nich oszczędzać. Warto też zaopatrzyć się w rozpylacze inżektorowe, aby ich użyć podczas silniejszego wiatru. Jakkolwiek są one kilkakrotnie droższe od tradycyjnych, to i tak — jak na ostatnią "deskę ratunku" — nie mają zbyt wygórowanej ceny.


(*) Wielkość kropel określa się w mikronach (1 = 0,001 mm) przy użyciu mediany objętościowej (VMD = Volume Median Diameter), np. VMD = 350 oznacza, że 50% objętości cieczy zawiera krople o średnicy mniejszej niż 350 m, a 50% większej.