Jeszcze nie tak dawno państwa należące do Unii Europejskiej istotnie ingerowały w rynek przez wycofywanie zbędnych owoców lub różnego rodzaju dotacje, premie, dogodne kredyty na modernizację sadów lub likwidację tak zwanych nieużytków sadowniczych. Teraz tego typu działań jest znacznie mniej, a w przyszłości nie będzie ich wcale. Oznacza to, że trzeba się dostosować do reguł wolnego rynku bez zewnętrznej pomocy.
Nadal największy wpływ na ceny jabłek ma podaż i popyt. Na całym świecie produkcja owoców, w tym jabłek rośnie szybciej niż ich spożycie. Wzrasta natomiast popyt na jabłka dobrej jakości, smaczne i twarde. Konsument chce spożywać takie owoce przez cały rok, co ma znaczący wpływ na poziom ich sprzedaży. Największe spożycie świeżych jabłek notuje się w krajach z wysoką stopą życiową — średnio 23 kg jabłek na osobę na rok (w Polsce
20 kg). W krajach biedniejszych lub bardzo biednych spożycie dochodzi zaledwie do 5 kg na osobę. Podaż owoców, w tym jabłek ulega dużym wahaniom spowodowanym warunkami klimatycznymi. Szkody mrozowe i przymrozkowe oraz gradobicia mogą istotnie ją obniżyć. Ma to istotny wpływ na kształtowanie się cen.
Na poziom cen duży wpływ ma także odmiana. Różnice cen między jabłkami starych i nowych odmian dochodzą do 100%. Na niektóre stare odmiany nie ma już w ogóle popytu. Znaczący wpływ ma także termin podaży jabłek. Są one zawsze tańsze bezpośrednio po zbiorze, a droższe po dłuższym przechowywaniu.
W ostatnich latach na całym świecie ceny skupu jabłek deserowych są dość stabilne. W zależności od odmiany i terminu podaży wahają się od 0,15 do 0,25 euro/kg (stare odmiany) i 0,35–0,50 euro/kg (nowe), a za nowości odmianowe nawet 0,80 euro/kg. W krajach UE ceny skupu świeżych jabłek deserowych wahają się od 0,15 do 0,45, a nowych odmian 0,60–0,80 euro/kg. W tych krajach produkcja jabłek jest opłacalna przy plonie 40–50 t/ha i cenie 0,25–0,35 euro/kg.
W naszym kraju ceny jabłek deserowych są istotnie niższe — nadal najniższe na świecie. Jesienią średnia cena skupu jabłek prosto z sadu wahała się dla starych odmian od
0,10 euro/kg do 0,15 euro/kg, a nowych — 0,20–0,25 euro/kg, zaś późną wiosną odpowiednio 0,15–0,18 euro/kg oraz 0,30–0,40 euro/kg. W Polsce produkcja jabłek deserowych jest opłacalna przy plonie 30–40 t/ha i cenie skupu jesienią 0,20 euro/kg, a wiosną 0,25–0,28 euro/kg.
Wiele jest przyczyn niższych cen naszych jabłek deserowych. Do najważniejszych zaliczam: niską jakość owoców, słabo zorganizowany handel, małą koncentrację podaży, mało jednostek posiadających większe ilości towaru (co najmniej 10 000 ton) wyposażonych w urządzenia do sortowania i pakowania, "polsko-polską" konkurencję, za mało konsekwencji w negocjacji ceny z zagranicznymi importerami naszych jabłek deserowych
Jakie są szanse na uzyskanie wyższych cen skupu jabłek deserowych od kiedy jesteśmy członkami Wspólnoty Europejskiej? Moim zdaniem, są one bardzo duże, pod warunkiem dostosowania się do nowych warunków, wyzwań i wymagań rynku unijnego. Te wyzwania to: wysoka jakość (średnica, kolor, jędrność), atrakcyjne odmiany, ciągła dostawa dużych jednolitych partii, estetyczne i praktyczne opakowania, możliwość szybkiej realizacji zamówień, niezależnie od odległości miejsca zbytu, stałe umowy handlowe z solidnymi i niezawodnymi odbiorcami jabłek — bez pośredników. Takie szanse mają tylko dobrze zorganizowane gospodarstwa lub jednostki handlowe ściśle współdziałające ze sobą. Sadownicy, łączcie się w duże i sprawnie działające jednostki, jeśli chcecie dobrze sprzedać jabłka i uzyskać pomoc, na przykład z budżetu Unii Europejskiej.
Powyższe wymagania są dość wysokie i dla wielu sadowników nie do zrealizowania w najbliższych latach. Większe szanse mają duże gospodarstwa, a zwłaszcza grupy producenckie. Trzeba podkreślić, że już teraz mamy takie gospodarstwa i grupy sadowników, które współpracują ze sobą w sprzedaży owoców. W tych gospodarstwach średnie plony jabłek wysokiej jakości wahają się od 30 do 50 t/ha. Są w nich duże chłodnie z kontrolowaną atmosferą, a w grupie — urządzenia do sortowania i pakowania. Większość swoich jabłek eksportują do różnych krajów na podstawie stałych umów handlowych. Te gospodarstwa nie mają większych problemów ze zbytem owoców i to przy relatywnie wysokich cenach. Godny podkreślenia jest fakt, że zdecydowaną większość swoich jabłek eksportują bez pośredników. Takich grup jest już kilkanaście w powiecie grójeckim i po kilka w innych rejonach produkcyjnych.
Rośnie zainteresowanie naszymi jabłkami ze strony importerów, zwłaszcza z krajów zachodniej Europy. To większe zainteresowanie wynika z dobrej jakości naszych jabłek i niższych cen. Tak może być także w najbliższych latach. Są to atuty, które powinniśmy wykorzystać w eksporcie. Za takie owoce można żądać wyższych cen. Moim zdaniem, od 1 maja średnia cena jabłek deserowych nowych odmian wraz z opakowaniem (pudło kartonowe, worek foliowy) nie powinna być niższa niż 0,35–0,45 euro/kg. Namawiam sadowników do żądania wyższych cen od zagranicznych odbiorców naszych jabłek. Nie utwierdzajmy ich w przekonaniu, że w Polsce można tanio kupić jabłka wysokiej jakości, w dodatku bezpieczne dla zdrowia. Bardzo niekorzystne są nasze oferty jabłek na przykład do Czech, Słowacji czy na Węgry po cenie 0,10–0,15 euro/kg. Tak się dzieje, gdy ktoś chce sprzedać owoce za wszelką cenę, z powodu braku dobrej chłodni, umów handlowych, owoców niskiej jakości i mało atrakcyjnych odmian. Można ewentualnie zbywać tanio takie owoce na rynku krajowym, ale niestety co roku jest ich za dużo.