• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 06/2004

PÓŁDŁUGIE OGÓRKI NA KRÓTKIE DNI

W gospodarstwie Edyty i Pawła Kalickich w Filipowicach, w rejonie Nowego Sącza 27 marca firmy De Ruiter Seeds, Broste oraz Hortus już po raz piąty zorganizowały Dzień Ogórka.

Podczas tego spotkania zaprezentowano dwie odmiany — znaną już General F1 (czytaj HO 5/2003) oraz DRB 6075 F1 — ogórek półdługi (fot. 1), będący w tym gospodarstwie po raz drugi w próbach uprawowych. Owoce takie, długości około 25 cm, przeznaczone są głównie na zaopatrzenie supermarketów i lepiej sprzedają się na północy kraju, natomiast ogórki krótkie większą popularnością cieszą się w drobnym handlu detalicznym. Dr Tomasz Pyzik dyrektor De Ruiter Seeds zwracał uwagę, że u DRB 6075 F1 fizjologicznie przeważają cechy ogórka typu krótkiego, od którego pochodzi — dlatego lepiej niż ogórki o przewadze cech typu długoowocowego znosi on niższą temperaturę. Według Johna Meeuw­sena z Holandii hodowcy tej odmiany — w dzień wymaga ona około 21°C, w nocy wystarcza jej 18°C, co przy wczesnych terminach rozpoczynania uprawy na południu Polski pozwala nieco zmniejszyć wydatki na ogrzewanie obiektów.


Fot 1. DRB 6075 F1 — nowa odmiana ogórka półdługiego

Ponieważ ogórek ten ma przewagę cech generatywnych*, wymaga prowadzenia typowego dla takich odmian — EC wyciągu z maty powinno mieścić się w zakresie 3,5–4,0 mS/cm. W gospodarstwie P. Kalickiego przy pochmurnej pogodzie ogórki były zasilane pożywką o EC 3,1 mS/cm, przy dobrym nasłonecznieniu producent ten obniża stężenie podawanego roztworu — do EC wynoszącego 2,8–2,9 mS/cm.

Obie odmiany sadzone były 17 stycznia i przy słabych warunkach świetlnych, jakie panowały w tym roku, zaczęły owocować po około miesiącu. Jak oceniał producent, większą odporność na stresowe warunki uprawy przy niedoborze światła wykazywała testowana w uprawie odmiana ogórka półdługiego. Do terminu "Dnia Ogórka" dała ona również wyższy plon — przy zagęszczeniu uprawy wynoszącym 2,45 szt./m2 zebrano z niej 7,3 kg/m2, podczas, gdy General F1 dał w tym czasie 6,5 kg/m2. P. Kalicki spodziewał się, że podobna różnica w plonach może utrzymać się w ciągu całego okresu uprawy — do lipca. Ponieważ ogórki sadzone są w tym gospodarstwie dosyć gęsto — na matę przypadają 4 sztuki — i prowadzone są w systemie "V" (fot. 2), pędy przerastające poza górne druty spinane będą razem po dwa sąsiadujące ze sobą, co ma zapewnić lepszy dostęp światła do roślin.


Fot. 2. Przy sadzeniu 4 roślin na macie prowadzone są one w systemie "V", po przerośnięciu górnego drutu spinane będą ze sobą dwa sąsiadujące pędy

Podczas tegorocznych "Dni Ogórka" producenci z rejonu Nowego Sącza zwracali uwagę, że ceny ogórków na początku zbiorów były wprawdzie wysokie — w połowie lutego wynosiły około 10–11 zł/kg, potem jednak zaczęły bardzo szybko spadać — osiemnastego kosztowały już tylko 8 zł/kg, tydzień później — 6 zł/kg. W marcu cena nadal się obniżała i w połowie tego miesiąca, gdy rozpoczęły się zbiory również z późniejszych nasadzeń, ogórki kosztowały już tylko 3,8–4 zł/kg. Pod koniec marca cena zaczęła z powrotem wzrastać i osiągnęła wartość około 6 zł/kg. Powodem tego wzrostu było wolne dorastanie owoców przy małej ilości światła słonecznego, a także fakt, że supermarkety zakończyły sprowadzanie ogórków hiszpańskich i rozpoczęły skup krajowych. W tym roku nastąpiło to dosyć późno — import ogórków krótkich skończył się w drugiej dekadzie marca (przyczyniło się to do długiego utrzymywania się cen na niskim poziomie). Wysokie ceny utrzymywały się jeszcze na początku kwietnia — tydzień przed Wielkanocą za kilogram ogórków płacono 6,5 zł, bezpośrednio przed świętami już nieco mniej — 5,4 zł/kg. Jak co roku, w tygodniu po świętach ceny obniżyły się gwałtownie aż do 2,2–2,5 zł/kg, przed majowym długim weekendem ponownie wzrastały i 27 kwietnia ogórki kosztowały około 3,8 zł/kg.

Producenci ogórków zwracali także uwagę na zmianę, jaka nastąpiła w strukturze handlu — o ile przed kilkoma laty sprzedaż prowadzona była głównie na giełdach, teraz coraz więcej towaru trafia do dużych hurtowni, zaopatrujących między innymi sieci supermarketów. Przy takiej sprzedaży terminy płatności wynoszą 30, a nawet 40 dni. Producentom warzyw wczesnych długie oczekiwanie na zapłatę za dostawy najwięcej problemów sprawia na początku sezonu, gdyż wtedy największe są również wydatki, między innymi, na ogrzewanie szklarni.


* Jako odmiany o przewadze cech generatywnych określane są te o zmniejszonej skłonności do wytwarzania pędów bocznych, wytwarzające dużo zawiązków na pędzie głównym