• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 06/2004

PIERWSZOMAJOWY DZIEŃ POMIDORA...

w gospodarstwie Wojciecha Piotrowiaka w Gołanicach koło Leszna zorganizowała firma Western Seed, której wyłącznym przedstawicielem w Polsce jest Toma Seeds, wspólnie z przedsiębiorstwem DODO — dystrybutorem systemów nawadniających, a także nasion.

W gospodarstwie tym uprawa pomidorów pod osłonami prowadzona jest już od 1967 roku. Sadzono wtedy krajową odmianę Potentat. W bieżącym roku po raz pierwszy posadzono pomidory w nowej szklarni Venlo (wybrano konstrukcję z firmy H.C.T. Polska), o powierzchni 2,3 tys. m2.

Podczas "Dnia Pomidora" prezentowano dwie odmiany — całogronową Lasso F1 i wielkoowocową Prego F1. Nasiona wysiewano w połowie grudnia, a rozsadę sadzono około połowy lutego. Pomidory te posadzono trochę za wcześnie, jeszcze przed rozkwitnięciem kwiatów w pierwszym gronie i na początku utrzymywano nieco za wysoki poziom azotu w pożywce, co skutkowało początkowo zbyt silnym wzrostem i rozwojem wegetatywnych części roślin. Zdaniem Tomasza Marasika (fot. 1) właściciela Toma Seeds, Prego F1 toleruje małą ilość światła, jednak wymaga wtedy zmniejszenia zawartości azotu — do 150–160 mg N/l pożywki (przy EC wynoszącym około 3,0 mS/cm). Wiosną w czasie dojrzewania pierwszych gron pożywka w matach powinna mieć wyższe EC — 3,8–4,0 mS/cm, natomiast pH w zakresie 5,8–6,3. Zwracał on uwagę również na to, że odmiana ta ma krótkie, około 20-centymetrowe międzywęźla, dlatego nadaje się również do niskich obiektów. Prego F1
przeznaczone jest do uprawy w cyklu wiosennym i jesiennym, na wełnie mineralnej lub podłożu kokosowym, sprawdza się również w tradycyjnej uprawie.

 
Fot. 1. Tomasz Marasik (z lewej) zwracał uwagę między innymi na krótkie międzywęźla odmiany Prego F1

Rośliny posadzono w zagęszczeniu 2,4 szt./m2 , w maju z co drugiej rośliny wyprowadzano pęd boczny. Rzędy były rozmieszczone rzadko — po 6 w nawach o szerokości 6,3 m — co miało zapewnić równy dostęp światła do roślin i lepsze przewietrzanie uprawy. W rzędach maty były ustawiane bez odstępów, na jedną przypadały po 3 rośliny.

Odmiana Prego F1 (fot. 2) zaczęła dojrzewać 20–22 kwietnia — około 60 dni od rozwinięcia się pierwszych kwiatów. Jest to pomidor mięsisty — owoce z pierwszych trzech gron mają masę około 200–220 g, z dalszych 160–180 g. Przy małej ilości światła na początku uprawy odmiany tego typu mogą wytwarzać bardzo duże, karbowane owoce. Można temu częściowo zapobiegać dostosowując temperaturę do przebiegu pogody — po dniach słonecznych nocą może ona wynosić 18°C. Gdy jest pochmurno, temperatura powinna być o 1–1,5°C niższa niż po dniach słonecznych, w dzień zawsze o około dwa stopnie wyższa niż w nocy.


Fot. 2. Na początku zbiorów owoce Prego F1 mają po 200–220 g

T. Marasik zwracał także uwagę, że od początku uprawy należy wietrzyć szklarnie — jest to szczególnie ważne w nowych, szczelnych obiektach, w których rośliny nie są dokarmiane dwutlenkiem węgla. W szklarniach niewietrzonych już w około 3 godziny po wschodzie słońca rośliny pomidorów w procesie fotosyntezy zużywają prawie cały dwutlenek węgla. Istotne jest także to, że wietrząc obniża się wilgotność powietrza w obiekcie, co sprzyja lepszemu pobieraniu pożywki z mat, a także osypywaniu się pyłku. Jego zdaniem, dobre efekty daje krótkie i intensywne przewietrzanie obiektów w lutym i marcu — mniej więcej co godzinę, przy szeroko przez około 5 minut otwartych wietrznikach. Należy wtedy kontrolować temperaturę na wysokości najwyższego kwitnącego grona — może się ona obniżyć do 17°C.

W czasie "Dnia Pomidora" padało także wiele pytań ochroniarskich — konsultacje prowadził dr Henryk Ratajkiewicz z Akademii Rolniczej w Poznaniu. Dotyczyły one między innymi skuteczności zabiegów wykonywanych przy użyciu wytwornicy gorącej mgły.
W jednym z gospodarstw po takim podaniu środka przeciwko zarazie ziemniaka choroba ta opanowała całą uprawę. Według dr. H. Ratajkiewicza, spowodowane to było podaniem przez wytwornicę mgły preparatu mającego formę proszku (oznaczone są one symbolem WP). Środków takich w ogóle nie powinno się używać do zamgławiania, ponieważ ich ciężkie cząsteczki są przenoszone na małe odległości i szybko opadają, a do dalszych miejsc w szklarni dociera wówczas mgła pozbawiona niemal całkowicie fungicydu. Poprzez wytwornice mgły gorącej można natomiast podawać preparaty płynne i proszkowe tworzące roztwory właściwe (oznaczone są one symbolem SL lub SP) oraz koncentraty i emulsje (EC i EW),
a także niektóre tworzące zawiesiny (SC i WG).