• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 07/2004

EUREPGAP "DROGA PRZEZ MĘKĘ?"

Producenci zainteresowani uzyskaniem certyfikatu EUREPGAP uczestniczyli 15 maja w spotkaniu na temat wdrażania tego systemu w polskim ogrodnictwie, zorganizowanym w Warszawie przez centrum HACCP. Organizacja ta zajmuje się odpłatną pomocą we wprowadzaniu Dobrej Praktyki Produkcyjnej, Dobrej Praktyki Higienicznej, systemów HACCP oraz EUREPGAP. Zainteresowanie seminarium było bardzo duże, przyjechało kilkadziesiąt osób (fot. 1), przede wszystkim indywidualnych producentów owoców i warzyw. Zabrakło niestety przedstawicieli grup producentów.


Fot. 1. Seminarium na temat wdrażania sytemu EUREPGAP w polskim ogrodnictwie

Producenci i sieci handlowe

Z przebiegu spotkania oraz frekwencji na nim można wyciągnąć wnioski, że system EUREPGAP jest już w Polsce dobrze znany. Interesują się nim, między innymi producenci jabłek, gruszek, malin, borówki wysokiej, pomidorów, szparagów oraz warzyw liściowych. Na seminarium przyjechali reprezentanci dwóch sieci handlowych — Tesco oraz Makro. Przedstawiciel tej pierwszej, Mirosław Maziarka, omówił wymagania — w większości oparte na systemie EUREPGAP — dla dostawców, które będą obowiązywać w sieci w najbliższym czasie (czytaj też HO 6/2004). Systemem EUREPGAP interesuje się też sieć Makro (w innych krajach funkcjonuje jako Met­ro), której pracownicy przyjechali do Warszawy na razie w roli obserwatorów. Wiadomo jednak, że od przyszłego roku dostawcy owoców i warzyw do niemieckich placówek tej sieci będą musieli posiadać certyfikat EUREPGAP. Wykładowcami na seminarium byli przedstawiciele FoodPlus z Niemiec (firma prowadzi sekretariat
EUREPGAP), firmy Q-Point (holenderskie przedsiębiorstwo doradczo-szkoleniowe, współpracujące z centrum HACCP), firmy AQS — jednostki, która jako pierwsza będzie przeprowadzać w Polsce inspekcje gospodarstw ubiegających się o certyfikat HACCP, oraz firmy Skal International — uprawnionej do wydawania certyfikatów producentom, którzy pozytywnie przeszli audyty.

Czym jest EUREPGAP?

Ten temat (czyt. też HO 5/2002) przybliżył Friedrich Ludeke z sekretariatu EUREPGAP w Kolonii. System powstał z potrzeby harmonizacji standardów produkcyjnych na świecie (dotychczas opracowano je dla warzyw i owoców, roślin ozdobnych, kawy, gospodarstw zajmujących się chowem zwierząt, w tym ryb), a jego wprowadzanie jest dobrowolne. Normy systemu obejmują bezpieczeństwo produkcji żywności, zdrowie i warunki pracy zatrudnionych osób oraz ochronę środowiska.
W ubiegłym roku liczba członków EUREPGAP przekroczyła 200. Wśród nich znajdują się przedstawiciele wielu znanych w Europie sieci handlowych (m.in. Metro, Tes­co, SPAR, Marks&Spencer), gastronomicznych (McDonald's Europe), dostawców warzyw i owoców — grup producentów i organizacji handlowych z całego świata (np. Fruitmasters, The Greenery, Del Monte), dostawców środków produkcji (np. BASF, Bayer CropScience, Syngenta, Grodan) czy placówek naukowych (Plant Research International). Dla detalistów dostawca legitymujący się certyfikatem jest gwarancją, że oferowane produkty są zdrowe i bezpieczne dla konsumentów.

EUREPGAP stanowi niejako połączenie zasad Dobrej Praktyki Rolniczej, sytemu HACCP oraz integrowanych metod produkcji roślin. Certyfikat systemu mogą otrzymać gospodarstwa indywidualne oraz grupy producentów. Te ostatnie muszą mieć jednak własny system zarządzania jakością potwierdzający, że wszyscy członkowie prowadzą produkcję zgodnie z jednakowymi standardami (kontrole inspektorów EUREPGAP prowadzone są wyrywkowo w gospodarstwach członków grupy, a odpowiedzialność za ewentualne niedociągnięcia jest grupowa). Wszystkie informacje o warunkach uzyskania certyfikatu są jawne i można je znaleźć na stronie internetowej www.eurepgap.org  (od niedawna także w języku polskim).

Wymagania

Ten temat przedstawiła Irma Schonherr (fot. 2) z holenderskiej firmy Q-Point, zajmującej się doradztwem z dziedziny bezpieczeństwa żywności oraz systemów jakości w rolnictwie. Wytyczne do systemu EUREPGAP można podzielić na:

  • trójpoziomowe wymagania (podstawowe muszą być spełnione w 100%, drugorzędne — w 95% oraz zalecenia, które powinny być wprowadzane, ale nie są konieczne do uzyskania certyfikatu);
  • zgodność z prawem kraju, w którym znajduje się gos­podarstwo;
  • bezpieczeństwo i trwałość żywności, warunki pracy zatrudnionych oraz dbałość o ochronę środowiska.

Wszystkie etapy produkcji, które podlegają kontroli, opisane są szczegółowo w przepisach dotyczących EUREPGAP. Dotyczą one, między innymi, sposobu prowadzenia wewnętrznej dokumentacji, materiału wyjściowego do produkcji, historii pola i zarządzania poszczególnymi działkami, metod uprawy gleby, stosowania nawozów, nawadniania, ochrony roślin, zbiorów, zarządzania odpadami, zdrowia, bezpieczeństwa i zabezpieczenia socjalnego pracowników oraz prowadzenia formularzy skarg i reklamacji (czyt. też HO 5/2003). Wprowadzanie wymagań w gospodarstwie nie jest pros­te, gdyż łatwo pominąć wiele szczegółów, bez których nie można pozytywnie przejść kontroli (na przykład środki ochrony roślin muszą być przechowywane w zabezpieczonym miejscu, wyłącznie w oryginalnych opakowaniach, te w formie płynnej powyżej proszkowych; podczas zbiorów owoców czy warzyw toalety oraz punkty mycia rąk powinny być najdalej 500 m od miejsca pracy). I. Schonherr zwróciła też uwagę na problem badań laboratoryjnych maksymalnego poziomu pozostałości środków ochrony roślin (z angielskiego — MRL), który jest na razie różny w poszczególnych krajach UE. Stąd przed badaniem należy sprawdzić, jakie normy obowiązują w kraju, do którego ma trafić towar. Rolnik musi wykonać te badania dla każdego towaru, który produkuje (wysokie koszty), oraz mieć plan działania na wypadek przekroczenia poziomu MRL.


Fot. 2. Irma Schonherr z dokumentem zawierającym "Punkty kontrolne i kryteria zgodności" systemu EUREPGAP

Jak uzyskać certyfikat w Polsce?

W naszym kraju do certyfikacji przygotowuje się obecnie kilkadziesiąt gospodarstw (kilka miało go już na początku lipca). Niektóre robią to samodzielnie, inne korzystają z usług polskich firm doradczych (koszty przygotowania wynoszą — według informacji uzyskanych od producentów — około 8000 zł) lub zagranicznych podmiotów, z którymi handlowo współpracują.

W warszawskim spotkaniu udział wzięli przedstawiciele firmy Skal International, która jest organem wydającym certyfikaty, oraz firmy AQS — organu przeprowadzającego inspekcje (rozdzielenie tych funkcji wynika z ogólnych warunków opracowanych przez sekretariat EUREPGAP w Kolonii). Andras Fekete ze Skal International (fot. 3) przedstawił drogę uzyskiwania certyfikatu. Najważniejszym i najbardziej kosztownym etapem jest przystosowanie gospodarstwa i metod zarządzania nim do wymagań zapisanych w dokumencie o nazwie "Punkty kontrolne i kryteria zgodności" (Control Points & Compliance Criteria). Producent musi także wykonać analizę pozostałości środków ochrony roślin w produktach (w momencie zbioru), dla których ubiega się o certyfikat (w gospodarstwie można wytwarzać produkty certyfikowane i nie, ale muszą to być odrębne gatunki roślin), oraz analizy składu wody używanej do mycia owoców i warzyw oraz nawadniania upraw. Po wdrożeniu wymagań producent musi skorzystać z tak zwanej Listy zgodności (Checklist — dokument w formie kwestionariusza), aby sprawdzić, czy metody produkcji w gospodarstwie są zgodne z wymaganiami systemu EUREPGAP. Ta procedura — tak zwany audyt wewnętrzny — jest niezbędna, gdyż bez tak wypełnionego kwestionariusza inspektor organu certyfikującego nie przystąpi do kontroli (jej wyniki będzie zapisywał na takim samym kwestionariuszu).


Fot. 3. Andras Fekete ze Skal International — organu, który będzie wydawał certyfikaty EUREPGAP polskim ogrodnikom

Kolejnym krokiem, który producent musi wykonać, jest wypełnienie formularza rejestracyjnego w jednym z organów inspekcyjnych autoryzowanych w Kolonii (pełna lista na stronie internetowej organizacji). Z przedstawicielami organu inspekcyjnego ustala się termin kontroli (aby się o nią ubiegać, trzeba przez co najmniej 3 miesiące prowadzić wymaganą dokumentację). Sama inspekcja trwa zwykle 3–4 godzin i przeprowadzana jest w języku polskim. Inspektor wypełnia kwestionariusz EUREPGAP oraz tak zwany arkusz niezgodności, a następnie przesyła je do organizacji certyfikującej. Niezgodność z jednym z wymagań zaliczonych do podstawowych jest równoznaczna z niewydaniem certyfikatu (lub zawieszeniem go — w przypadku kontroli powtórnej). Przy stwierdzeniu niezgodności z wymaganiami z grupy drugorzędnych producent ma 28 dni na poprawienie błędów (jeśli tego nie zrobi, certyfikatu się nie wydaje lub zawiesza się go). Certyfikat ważny jest przez rok i kosztuje obecnie 550 euro (opłata roczna) od jednego gospodarstwa. Inspekcje muszą być powtarzane co rok, aby sprawdzić, czy wymagania nadal są spełniane. Niezależnie od obowiązkowej kontroli (jednokrotnej w ciągu roku), 10% wszystkich zarejestrowanych
w FoodPlus gospodarstw podlega niezapowiedzianej dodatkowej kontroli w różnych porach roku.

Producent, który uzyska certyfikat, otrzymuje indywidu­alny numer rejestracyjny (EUREPGAP Registration NO), który może podawać odbiorcom swoich towarów. Na produktach nie wolno jednak umieszczać logo EUREPGAP. To ostatnie nie może też nigdy pojawić się w punkcie sprzedaży.

Polskie doświadczenia

Mówił o nich Jan Karwowski, który zajmuje się produkcją materiału wyjściowego i owoców borówki wysokiej. Według niego, "dla jednych pomysł certyfikacji to szatański wymysł Brukseli, dla innych — szansa dla biednego polskiego producenta. Sam obstaję przy tym drugim sposobie traktowania certyfikacji EUREPGAP. Samej procedury przygotowań do kontroli można się przestraszyć. Gdy otrzymaliśmy pierwsze tony papierów, doszliśmy do wniosku, że wyrzucimy je do kosza. Po pewnym czasie stwierdziliśmy jednak — co dalej, jeżeli nie przejdziemy tej drogi prze mękę? Trzeba także pamiętać, że audytorzy nie są nastawieni na oblanie, ale na pomoc rolnikowi — o czym sam się przekonałem. Koszty dostosowania do wymagań EUREPGAP są duże, ale można będzie przecież skorzystać, między innymi, ze środków unijnych na modernizację gospodarstw".