• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 09/2004

WIELKOPOLSKIE SPOSOBY NA OGÓRKI

"Perspektywy rozwoju produkcji ogórków polowych w Polsce" były tematem konferencji zorganizowanej z inicjatywy WBG Partners (Wielkopolskiego Biura Gospodarczego), wspólnie z firmą "Spójnia" Hodowla i Nasiennictwo Ogrodnicze, izraelskim przedsiębiorstwem Logchim LTD (oferującym linie kroplujące i nawozy) oraz Gospodarstwem Ogrodniczym Ireny i Pawła Sydoruków w Niesłabinie, w którym na 12-hek­tarowej plantacji przygotowano prezentację odmian.

WBG Partners, której prezesem jest Tadeusz Winkiel, jest nową firmą, zajmującą się obrotem i kontraktacją warzyw gruntowych (tegoroczne kontrakty obejmują około 100 ha ogórków polowych, 150 ha kukurydzy i 100 ha cebuli). Doradztwem uprawowym zajmuje się Paweł Sydoruk (fot. 1), wcześniej związany z WGRO w Poznaniu. Jego zdaniem, w Polsce istnieją możliwości zwiększenia areału uprawy ogórków polowych, WBG Partners mog­łaby obecnie zakontraktować plony nawet z około 200 ha.
Po ubiegłym sezonie, w którym ceny były niskie, w tym roku część naszych producentów odeszła jednak od uprawy ogórków. Również pogoda nie sprzyjała ogórkom polowym i doszło nawet do likwidacji części plantacji — dzięki temu ceny kształtowały się na wysokim poziomie 1 zł/kg (w ubiegłym roku średnia cena wynosiła 0,60 zł/kg) . Równocześnie nastąpiło ograniczenie produkcji tych warzyw na Węgrzech (już przed rozpoczęciem sezonu Węgrzy byli zainteresowani zakupem polskich ogórków) i w Niemczech, które podobnie jak Czechy nadal są poważnym odbiorcą naszych ogórków.


Fot. 1. Prezentację odmian zorganizowano w gospodarstwie Pawła Sydoruka (w środku), który zajmuje się również doradztwem uprawowym w WBG Partners

Założenie plantacji nie jest jednak tanie — w pierwszym roku na hektar trzeba przeznaczyć około 20 tys. zł — między innymi na nasiona, nawozy, linie kroplujące, czarną folię i agrowłókninę. Ponieważ linie kroplujące i agrowłókniny są użytkowane przez kilka lat, roczne  koszty materiałowe wynoszą około 12 tys. zł. Firmy zaopatrujące ogrodników współpracujących z WBG Part­ners udzielają kredytu na zakupione środki produkcji — do czasu rozpoczęcia zbiorów, czyli na okres około 4 miesięcy. Część plantacji okrywana jest włókniną — zdaniem P. Sydoruka zawsze się to opłaca, w tym roku przy chłodnej wiośnie pozwoliło na przyspieszenie plonowania o około 3 tygodnie. Ogórki na kolekcji wysiewane były 8 i 12 maja, na początku lipca — w czasie spotkania — przypadła pełnia kwitnienia i początek owocowania ogórków.

Ponieważ ziemie w Niesłabinie są lekkie, zaliczane do IV i V klasy, pod uprawę ogórków wymagały one wzbogacenia w próchnicę — na tej plantacji użyto Humistaru, co według P. Sydoruka, pozwoliło na silne rozbudowanie się roślin, nawet na tak słabym stanowisku. W nawożeniu przedsiewnym wprowadzono Polimag S i Saletrzak, w czasie wegetacji prowadzono fertygację. Pożywkę w pierwszej fazie wzrostu ogórków — od 4 liści do kwitnienia — sporządzano z nawozu Multi-feed 19-19-19. Po rozpoczęciu kwitnienia zwiększono zawartość potasu w pożywce — wprowadzając Multi-feed 14-7-28.

Na kolekcji dominującą odmianą był partenokarpiczny Lazuryt F1 (fot. 2) ze "Spójni". Zdaniem P. Sydoruka, popularne obecnie w uprawie odmiany o przewadze kwiatów żeńskich powinny zostać zastąpione przez ogórki partenokarpiczne, dające wyższe plony (w uprawie
na czarnej folii, z fertygacją — nawet powyżej 75 t/ha). Wojciech Hałaj — hodowca ogórków z firmy Bejo Zaden zwracał jednak uwagę, że ogórki partenokarpiczne po zakiszeniu mają mniejszą trwałość (około 2, 3 miesięcy) niż grubobro­daw­kowe owoce odmian o przewadze kwiatów żeń­skich. W grupie odmian partenokarpicznych zaprezentowano również: Satine F1 (Nunhems Nasiona), Mathilde F1, Mirabelle F1 oraz SVR 03301930 F1 (SVS), NOE 1030 F1 i NOE 1032 F1 ("Spójnia") oraz Amour F1 (Bejo Zaden).


Fot. 2. Partenokarpiczny Lazuryt F1

Wśród odmian o przewadze kwiatów żeńskich znalazły się: CLX 2872 F1, Royal F1 Classic, Akord F1, Advance F1, Atlantis F1, Bejo 2640 F1 (Bejo Zaden), Sparta F1 (Nunhems Nasiona), Galina F1, RX 03300449 F1, Fanpac F1 oraz SVR 03300190 F1 (SVS).

Uprawa ogórków polowych wiąże się z bardzo wysokimi nakładami pracy. Bracia Piotr i Tomasz Waligóra producenci z Wielkopolski, samodzielnie skonstruowali kilka maszyn zastępujących bądź ułatwiających pracę człowieka. Jest wśród nich maszyna przygotowująca zagony do siewu (fot. 3), która spulchnia ziemię i formuje redlinę, równocześnie pasowo wysiewa nawozy (dzięki czemu ich zużycie z około 1 t/ha można obniżyć do prawie
300 kg/ha), a także rozkłada węże kroplujące i okrywa zagony folią. Kolejne urządzenie własnej konstrukcji (fot. 4) umożliwia spulchnienie i nawiezienie ziemi na zagonach w drugim roku uprawy — bez usuwania z nich węży i folii. Przy uprawie ogórków rok po roku na tak przygotowanych stanowiskach nie zauważono dotąd obniżenia plonu, jednak nie zaleca się dłuższego uprawiania ogórków na tym samym polu. Ze względu na ograniczone możliwości zmianowania, producenci zastanawiają się nad próbami z dłuższą uprawą ogórków na tym samym polu — z przesunięciem rzędów o metr w stosunku do ich rozmieszczenia w poprzednim sezonie (rozstawa wynosi około 2 m). Największe są jednak nakłady pracy na zbieranie owoców — na 12-hektarowej plantacji w sezonie potrzeba około 300 pracowników. Prowadzenie zbiorów bardzo ułatwia wykorzystanie tak zwanego samolotu — platformy o szerokości 18 m, z której pracownicy mogą prowadzić zbiór leżąc. Pozwala to na zwiększenie komfortu, wydajności i jakości pracy oraz na prowadzenie zbiorów niezależnie od warunków atmosferycznych — gdy zainstalowane jest zadaszenie platformy.


Fot. 3. Wieloczynnościowa maszyna — służy do formowania zagonów, rozkładania węży kroplujących, nawożenia pasowego i okrywania zagonów folią


Fot. 4. Urządzenie służące do spulchniania ziemi i dozowania nawozów ("wstrzeliwania" pod ciśnieniem) w drugim roku uprawy — bez zdejmowania folii z zagonów, z lewej Tomasz Waligóra