• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 11/2004

OKIEM DORADCY

  • Przed wyborem odmiany pomidorów na przyszły sezon należy dokładnie poznać jej charakterystykę, zwłaszcza:
      • wielkość i jakość owoców, jakimi w następnym roku chcemy handlować, a także wziąć pod uwagę:
      • planowany przez nas terminu siewu;
      • nasze przyzwyczajenia dotyczące nawożenia;
      • warunki, jakie możemy zapewnić w naszym obiekcie.

Na rynku obecne jest kilkanaście firm mających bardzo bogatą ofertę odmian, które możemy podzielić na podstawowe grupy:

      • mięsiste wielkoowocowe — o masie 150–180 g i więcej;
      • średnioowocowe — 130–150 g;
      • drobnoowocowe — 110–130 g. Istotne są wymagania odbiorcy, któremu oferujemy nasz produkt.

W rejonie Zamościa najpopularniejsze są pomidory mięsiste, wielkoowocowe i na nie producenci najłatwiej znajdują nabywców. Jednak wśród odmian tego typu niewiele jest takich, które tolerują niedobór światła. Do najwcześniejszego siewu zdecydowanie lepiej jest wybierać te o mniejszych owocach, bo na ogół lepiej znoszą niedobór światła. Dlatego też w obiektach niskich, starszych, w których zniszczone szkło przepuszcza mało światła nie należy planować zbyt wczesnych, listopadowych wysiewów odmian wielkoowocowych. Dobrym terminem ich siewu jest trzecia dekada grudnia lub pierwsza dekada stycznia. Gdy uprawa prowadzona będzie w nowych, wysokich obiektach, wysiewy można rozpocząć w listopadzie lub na początku grudnia.

  • Ważną cechą jest wczesność odmiany. Wielkoowocowe są zwykle późniejsze niż te o owocach drobniejszych. Czasami pojęcie wczesności jest przez producentów odbierane niewłaściwie. Jeśli firma nasienna określa swoją odmianę jako średnio wczesną, to producenci uważają, że przyspieszenie siewu o dwa lub trzy tygodnie spowoduje zrównanie zbiorów z odmianami wczesnymi. Takie postępowanie powoduje jednak jedynie wydłużenie fazy od siewu do zbiorów, zwłaszcza przy ciepłej i pochmurnej pogodzie zimą i na przedwiośniu. Jednocześnie w takich warunkach większość odmian ma tendencje do nadmiernego rozbudowywania masy wegetatywnej. W rezultacie zamiast wczesnych zbiorów uzyskujemy rośliny ze słabiej wykształconymi pierwszymi gronami i opóźnione plonowanie.

Przed wyborem dobrze jest przeanalizować rok mijający — wskazane byłoby podsumowanie plonów, analiza przebiegu pogody i popełnionych błędów. Nowe lub nieznane nam odmiany wprowadzamy systematycznie na mniejszych powierzchniach. Konieczna jest wnikliwa ich obserwacja, dokładne porównanie z podstawową uprawianą odmianą. Agresywnie reklamowane odmiany często są chętnie kupowane przez ogrodników, lecz nie w każdym obiekcie dobrze plonują. Przy bardzo wysokich kosztach produkcji ryzyko związane z zakupem nieznanej odmiany jest bardzo duże. Poza wielkością owocu warto zwracać uwagę na inne jego cechy — trwałość, kształt, wypełnienie, połysk, kolor skórki. Rośliny powinny natomiast wykazywać odporność na choroby, być tolerancyjne wobec niedoboru światła i zmiennych warunków uprawy, wykazywać dobry wigor. Do upraw glebowych zawsze należy wybierać odmiany lepiej znoszące trudne warunki i odporniejsze na choroby (zwłaszcza odglebowe), co ma bardzo duże znaczenie, gdy uprawa prowadzona jest w starszych obiektach.

  • Do siewu nasion do uprawy tradycyjnej powinno się wybierać substraty specjalnie do tego celu przygotowane przez firmy podłożowe lub przygotowane we własnym zakresie z torfu kwaśnego lub odkwaszonego. Nie do pomyślenia jest wysiewanie nasion w podłoże o nieznanej zawartości składników. Brak analizy jest poważnym błędem popełnianym na początku uprawy. Niemal każdy producent tłumaczy niewykonanie analizy podłoża tym, że pochodzi ono ze znanej na rynku firmy. Korzystanie z gotowych podłoży jest wygodne. Jednakże koszt zakupionych nasion jest niewspółmiernie wysoki w stosunku do kosztów analizy i dlatego proponuję zawsze sprawdzać poziom składników w podłożach do produkcji rozsad. Po otrzymaniu wyników analizy porównajmy je z zaleceniami. Jeżeli zawartość składników w naszym podłożu jest porównywalna z wymaganiami siewek pomidorów, możemy wysiewać nasiona, duże różnice staramy się niwelować. Przy niedoborze składników uzupełniamy ich poziom, gdy konieczne jest odkwaszenie podłoża — na trzy tygodnie przed planowanym siewem dodajemy kredę. Nie należy jednak dodawać kredy, jak podkreślają to producenci "na wszelki wypadek", a jedynie wtedy, gdy nasze podłoże ma odczyn pH poniżej 5,5.
  • Do wysiewów można wykorzystywać skrzynki, kuwety lub wielodoniczki. Jeżeli są one używane wielokrotnie, zawsze przed sezonem należy je bardzo dokładnie umyć z dodatkiem preparatu dezynfekującego (Agrigerm 2000 SL — w stężeniu 1–2% lub Agrosteril — w stężeniu 2,5–5%). Czasami spotyka się jeszcze wysiewanie nasion na stoły drewniane lub do skrzynek drewnianych, które są z reguły wyścielane folią. Nie należy zapominać, że powinna być ona nowa lub umyta i zdezynfekowana, a także należy wykonać w niej otwory, którymi odpłynie nadmiar wody z podłoża. Zdecydowanie lepiej jednak używać do tego celu papieru, który nie stwarza takich problemów, jak źle wykorzystywana folia.
  • Zdarza się, że ogrodnicy zaprawiają nasiona, które były już zaprawione przez firmę nasienną, co jest jednak poważnym błędem. Niewielu producentów zdaje sobie sprawę z faktu, że nadmiar zaprawy ma bardzo niekorzystny wpływ na kiełkowanie nasion. Dlatego też niektóre firmy nasienne do nasion dołączają ulotki z informacją, by nie zaprawiać ich we własnym zakresie. Do zaprawienia jednego czy 5 gramów nasion potrzeba tak niewielkiej ilości zaprawy (na 1 kg nasion przeznacza się 3–5 g zaprawy — w zależności od preparatu), że w warunkach domowych nie sposób odważyć taką ilość. Dodatkowo, nasiona pomidorów na łupinie mają bardzo delikatne włoski, które mogą zatrzymywać dość dużą ilość zaprawy i dlatego po obfitym ich zaprawieniu wschody mogą być osłabione.
  • Większość ogrodników rozkłada nasiona na podłożu w skrzynkach lub wielodoniczkach i po przysypaniu nasion niewielką, bo około 0,5-cm warstwą substratu, substratu z wermikulitem lub samym wermikulitem oraz obfitym zroszeniu wierzchniej warstwy w skrzynkach pozostawia je do wschodów. Niektórzy bezpośrednio po wysiewie podnoszą znacznie temperaturę w mnożarkach, nawet do 28–30°C. Zdecydowanie lepiej jednak na co najmniej dwa dni pozostawić nasiona w temperaturze 20–22°C, mogą wtedy powoli pęcznieć i jeśli po 2 lub 3 dniach temperatura podniesiona zostanie o 5–6°C, wschody będą bardziej wyrównane. Bardzo wysoka temperatura bezpośrednio po wysiewie powoduje, że nasiona o najwyższej energii kiełkowania wschodzą nie zrzuciwszy łupiny nasiennej. Czasami łupina może pozostawać na nasionach również jeżeli:
      • warstwa, którą przykryliśmy nasiona jest zbyt cienka;
      • okrywa nasion została zbyt mocno przesuszona (w takim przypadku wysiewy należy często zwilżać letnią wodą, ponieważ tylko wilgotna łupina będzie sama schodziła z liścieni, nie należy zdejmować jej na siłę, gdyż możemy wówczas uszkodzić liścienie).

Niemal wszyscy ogrodnicy przykrywają skrzynki czy wielodoniczki z wysianymi nasionami folią. Niestety bardzo często folia dotyka podłoża. Czasami zdarza się nawet, że skrzynki z nasionami ogrodnicy pakują w foliowy rękaw, w którym wilgotność powietrza przekracza 90%. Okrywanie folią wysiewów ma sens, jeśli kładzie się ją kilkanaście centymetrów ponad powierzchnią podłoża i zupełnie wystarcza, jeśli okrywa ona tylko górną powierzchnię skrzynek. Dobrze jest również jeden lub dwa razy dziennie unieść folię, by usunąć z niej skroploną wodę i umożliwić wymianę powietrza. Należy również unikać:

      • nadmiernego uciskania podłoża w skrzynkach i wielodoniczkach;
      • napełniania skrzynek podłożem na kilka dni przed planowanym wysiewem (trzeba wypełniać je bezpośrednio przed rozkładaniem nasion), ponieważ bardzo przesuszone podłoże torfowe bardzo trudno jest dobrze nawilżyć;
      • bardzo mocnego podlewania po siewie (w tym czasie wskazane jest tylko zraszanie).
  • Niektórzy ogrodnicy w swoich mnożarkach budują małe tuneliki, w których ustawiają skrzynki po wysiewach nasion. Najczęściej są one umieszczone około 1 m  ponad powierzchnią ziemi, a cała konstrukcja ustawiona jest bezpośrednio na rurach grzewczych. Termometr kontaktowy umieszczony w tuneliku i połączony ze źródłem ciepła pozwala na zapewnienie stałej temperatury. Jednak nigdy nie widziałam termometru w podłożu, sporadycznie tylko leży on bezpośrednio na jego powierzchni, najczęściej jednak zawieszony jest na różnej wysokości. A przecież ogrodnicy powinni znać temperaturę podłoża, a nie tylko powietrza, i termometr zawsze powinien być umieszczony w podłożu! Przy wykorzystaniu tunelików nigdy nie należy zapominać, że chociaż o tej porze roku nie ma intensywnego słońca, to w ostatnich latach zdarzały się w tym okresie bardzo ciepłe dni i następowało przegrzewanie się nasion, co może o kilka dni opóźniać wschody. Nie należy też zapominać, że technika może czasami zawodzić i niezbędne jest bardzo częste sprawdzanie urządzeń. Pamiętajmy również, że odmiany mają bardzo różne tempo wschodów i nigdy nie powinniś­my spóźniać się z włączeniem lamp do doświetlania i obniżaniem temperatury, ponieważ w przeciwnym razie siewki będą wybiegnięte.
  • Tradycyjna metoda uprawy w gruncie szklarni w starych obiektach wymaga dodatkowych zabiegów pozwalających na zwiększenie plonów. Taką czynnością jest szczepienie odmian szlachetnych na podkładkach. Podkładki w fazie juwenilnej mają delikatniejsze rośliny i dlatego też ich siew powinien być o 3–5 dni wcześniejszy niż odmiany szlachetnej. Do szczepienia wybierajmy zawsze nasiona podkładek mających jak największy zestaw odporności. Większość podkładek jest odporna na następujące choroby: wirusa mozaiki tytoniu (ToMV), korkowatość (Pl lub K), fuzaryjne więdnięcie pomidora (Fol), werticiliozę (VaVd). Firmy wprowadzają na rynek podkładki z dodatkowymi odpornościami na: brunatną plamistość liści (Cf — podkładka He-man), fuzariozę zgorzelową pomidora (For), srebrzystość (Si). Wszystkie są odporne na nicienie. Podkładki mają dobrze rozbudowany system korzeniowy i zapewniają odmianom szlachetnym bardzo dobrą siłę wzrostu. Ogrodnicy prowadzący uprawy bezglebowe szczepią na podkładkach odmiany o bardzo dobrym potencjale produkcyjnym, ale mające nieco słabszą siłę wzrostu i słabszy system korzeniowy.
  • Ogrodnicy prowadzący uprawę w wełnie mineralnej mogą wysiewać nasiona o 2 lub 3 tygodnie później, ponieważ produkcja rozsady jest w tym przypadku krótsza niż w podłożach organicznych. Wysiew nasion do uprawy w wełnie mineralnej polega na rozłożeniu ich w nasączonych pożywką AO-blokach o wymiarach 2,5 x 2,5 x 4 cm. Niewyrównane wschody mogą wynikać na przykład z tego, że niektóre firmy produkują paluszki z otworami różniącymi się głębokością (czasami producenci sami wyrównują te otwory), gdy dodatkowo przysypywane są one różnej grubości warstwą wermikulitu czy perlitu — później różne jest tempo pojawiania się liścieni na powierzchni. Do zalewania paluszków wykorzystuje się pożywkę przygotowaną z nawozów wieloskładnikowych o EC wynoszącym około 2,0 mS/cm i odczynie pH 5,5. Przed rozłożeniem nasion paluszki należy bardzo dokładnie nasączać przygotowanym roztworem.
  • O wyborze odmiany ogórka decydujemy biorąc pod uwagę przede wszystkim:
      • planowany termin sadzenia na miejsce stałe;
      • długość owocu;
      • wygląd owocu (barwa, tendencje do przebarwień, zwłaszcza w części przykwiatowej, kształt i stosunek długości do średnicy owocu);
      • warunki uprawy w naszym gospodarstwie i wymagania odmiany.

Gdy planujemy styczniowy termin sadzenia nie zapominajmy, że musimy wybrać odmiany najlepiej tolerujące niedobory światła, jakie występują w tym okresie. Pamiętajmy jednak o tym, że odmiany mniej wrażliwe na niedobory światła są z reguły mniej odporne na mączniaka — zarówno właściwego, jak i rzekomego. Odmiany ogórków o długich owocach najlepiej tolerują niedobory światła, są one jednak u nas mało popularne, odmiany o średniej długości owoców są również bardziej tolerancyjne wobec niskiej intensywności świat­ła niż odmiany o owocach krótkich. Spośród ogórków krótkoowocowych odmiany typu mono (wiążące 1 lub 2 owoce w węźle) lepiej znoszą niedobory światła, niż odmiany typu multi (mające po kilka owoców w węźle). Im później planujemy sadzenie ogórków na miejsce stałe, tym więcej odmian mamy do wyboru.

  • Uprawy bezglebowe nakładają na ogrodników obowiązek starannego oczyszczenia i dezynfekcji pomieszczeń wykorzystywanych do produkcji rozsady. Nasiona ogórków do uprawy w wełnie mineralnej siejemy w AO-bloki o wymiarach 2 x 2 x 4 cm. Tak zwane popularnie koreczki nasączamy pożywką o EC 1,8–2,2 mS/cm, rozkładamy nasiona i przysypujemy je niewielką ilością wermikulitu (do wypełnienia otworów) o grubszej frakcji niż do przykrywania wysiewów pomidorów. Wysiewy po podlaniu również można osłonić folią, którą kładziemy w odległości 20–40 cm nad roślinami. Jednocześnie nie należy zapominać o starannym nasączeniu koreczków i ułożeniu ich na stołach z lekkim spadem w jednym kierunku — umożliwiającym odpływ nadmiaru pożywki. W zagłębieniach, w których zostaje pożywka, ogórki dłużej będą wschodziły. Nasiona można też wysiewać bezpośrednio w kostki rozsadowe i przysypywać grubym wermikulitem (unika się wówczas uszkadzania delikatnych korzeni tej rośliny podczas pikowania).