• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 12/2004

PRZEMYSŁOWY DZIEŃ WARZYW KAPUSTNYCH

19 września w Łykoszynie na Zamojszczyźnie Syngenta Seeds, Syngenta Crop Pro­-
tection
oraz Yara Poland wraz z chłodnią Uren zorganizowały spotkanie poświęcone uprawie przetwórczych odmian kalafiorów i brokułów, które pokazano w gospodarstwie Elżbiety i M­irosława Krasuckich (fot. 1), oraz białej kapusty głowiastej i kapusty brukselskiej, zaprezentowanych na plantacji Waldemara Radomskiego.


Fot. 1. Na polu E. i M. Krasuckich zaprezentowano odmiany kalafiorów i brokułów

E. i M. Krasuccy kalafiory uprawiali w tym roku na powierzchni 6 ha, głównie odmiany Amerigo F1 o 90–95 dniach wegetacji — nadal podstawowej na letnie terminy zbiorów — oraz Magellan F1 (85–90 dni). Od zeszłego roku na zbiór jesienny sadzą także wczesną, 65-dniową odmianę Bruce F1. Na kolekcji, oprócz wspomnianych odmian znalazły się także wczesne Hillary F1 (około 55 dni wegetacji) i Livingstone F1 (60–65 dni, czyt. też HO 7/2004) oraz Lecanu F1, w typie odmiany Amerigo, o 75–80 dniach wegetacji, na letnie i jesienne terminy zbiorów, polecany zarówno na bezpośrednie zaopatrzenie rynku, jak i dla przemysłu chłodniczego. Według Stanisława Mulawy (fot. 2) zajmującego się doradztwem uprawowym w chłodni Uren, jakość kalafiorów w tym sezonie była lepsza niż w zeszłym roku, zdarzały się wprawdzie problemy z seledynowymi głąbikami, ale przy zamrażaniu drobnych różyczek — jakie przygotowuje się w ich zakładzie — nie miało to większego znaczenia. Cena skupu w Urenie pozostała na poziomie z ubiegłego roku (czyt. HO 12/2003) i producenci dostarczali głównie towar pierwszej klasy. Latem na zamojskich plantacjach warzyw kapustnych dosyć uciążliwe były mszyce, ale udało się je zwalczyć. W ograniczeniu ich liczebności pomogły także sierpniowe deszcze, które zmyły część szkodników z roślin. Według S. Mulawy, spośród odmian uprawianych na letni zbiór mszyce chętniej żerowały na Magellanie F1 (między innymi dlatego firma będzie polecać tę odmianę na zbiór jesienny), w znacznie mniejszym stopniu na Amerigo F1. Jesienią po raz pierwszy w tym rejonie pojawiła się w umiarkowanym nasileniu śmietka kapuściana.


Fot. 2. Według Stanisława Mulawy z Urenu, na sierpniowe terminy zbiorów najlepiej sprawdza się u nich Amerigo F1

Na plantacji E. i M. Krasuckich brokuły zajmowały w tym roku 1 ha, ale planowane jest zwiększenie powierzchni ich uprawy, ponieważ rośnie zapotrzebowanie zakładów przetwórczych na ten surowiec (brokuły z ich gospodarstwa trafiają do chłodni Mors w Zamoś­ciu). Poza tym, według M. Krasuckiego, brokuły są łatwiejsze w uprawie niż kalafiory, bardziej odporne na choroby grzybowe i w mniejszym stopniu zasiedlane przez mszyce.
W czasie Dnia Otwartego zaprezentowano odmiany o ciemnozielonych, zwartych, drobnopąkowych różach: Monopoly F1 (80–85 dni), tworzący odrosty boczne, oraz Monaco F1 (80–90 dni), o wysoko osadzonej róży głównej i ograniczonej skłonności do tworzenia bocznych odrostów. Jak powiedział Leszek Klimczak z firmy Syngenta Seeds, jest to korzystna cecha między innymi dlatego, że następuje lepsze przewietrzanie plantacji i dzięki temu mniej jest problemów, na przykład, z chorobami bakteryjnymi w uprawie jesiennej.

Na polu W. Radomskiego uwagę zwracano głównie na kapustę brukselską Ajax F1, która — jak mówi S. Mulawa — stanowi 98% 80-hektarowych nasadzeń tego warzywa dla ich zakładu, testowano także nieco wcześniejszą odmianę Cumulus F1, która ma być następcą Ajaxa F1. Obie przy typowym przebiegu pogody mają około 150 dni wegetacji. Jednak w tym roku lato było w tym rejonie zimne i suche (deszcze zaczęły się dopiero na początku sierpnia), dlatego nastąpiło bardzo duże opóźnienie tempa wzrostu kapusty brukselskiej. Rośliny, które sadzono w drugiej dekadzie maja, we wrześniu nadal intensywnie rosły, a zawiązane główki były wówczas tak małe, iż obawiano się, że nie zdążą dorosnąć przed nadejściem mrozów. Zdecydowano się na ogłowienie roślin w połowie września. Przy ciepłej pogodzie w październiku główki dorosły bardzo szybko i pomimo wcześniejszych obaw uzyskano wysokie plony — około 10 t/ha.