• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 07/1999

FRANCUSKIE

Floralies Internationales to międzynarodowa wystawa roślin ozdobnych, która od 1956 roku urządzana jest co kilka lat (ostatnio co pięć) we francuskim mieście Nantes. Ma charakter "kwietnego festiwalu" - tak określają ją organizatorzy - i nie przypomina targów przeznaczonych dla profesjonalnej publiczności, gdzie prowadzi się rozmowy z wystawcami oraz na gorąco zawiera transakcje handlowe.
Głównymi adresatami "floraliów" są zwykli miłośnicy roślin, ale impreza pomyślana jest jako promocja kwiaciarskiego biznesu — francuskiego i wszystkich innych państw świata (które zdecydują się skorzystać z takiej okazji). W tym roku, podczas 11 majowych dni (7.–17.05.99.), wystawę obejrzało ponad 500 tysięcy ludzi.





Bez naszej reprezentacji
Nantejski show odbywał się w bardzo ładnym parku La Beaujoire (fot. 1), który sam w sobie jest interesującą kolekcją drzew oraz krzewów, między innymi zawiera rosarium. Zasadnicze ekspozycje mieściły się w kilkunastu pawilonach, z których jeden gromadził narodowe stoiska – kwiaciarskie wizytówki poszczególnych krajów. Niestety, w gronie tym zabrakło polskiej reprezentacji (czyt. też wstęp na str. 43), choć była nawet kubańska, wietnamska, bośniacka, nie mówiąc o rosyjskiej czy węgierskiej.

FOT. 1. PAWILONY WYSTAWOWE ROZLOKOWANE SĄ NA TERENIE PARKU (TU: ORYGINALNA RABATA WE 'FRANCUSKIM' STYLU)



Okiem producenta
Mimo iż podstawowe zadanie wystawy to zaspokojenie potrzeb estetycznych oraz pobudzanie ogólnej sympatii do roślin, także ogrodnicy mogli na niej znaleźć ciekawe propozycje – nawet dotyczące środków produkcji. Taka (chyba pozaregulaminowa) prezentacja znajdowała się na stoisku Sri Lanki. Symbolem tego kraju stały się ostatnio podłoża kokosowe oraz inne podobne wyroby, na przykład doniczki (fot. 2). Oferowała je firma Coba Peat Lanka z Colombo, która 650-gramowe brykiety z pyłu kokosowego sprzedaje w cenie 0,10 USD. To samo przedsiębiorstwo pokazało też zdrewniałe pędy draceny obrzeżonej (Dracaena marginata) — "kołki" przeznaczone do ukorzeniania w miejscu docelowym, po 0,36 USD za sztukę. Inny typowy produkt eksportowy Sri Lanki to tak zwana zieleń cięta (głównie liście tropikalnych gatunków), którą w Nantes demonstrowała — w ramach wspólnej ekspozycji — firma Dutch Foliage Farm. Wbrew nazwie to przedsiębiorstwo obecnie należy do obywateli Sri Lanki.

FOT. 2. DRACAENA SURCULOSA W DONICZCE Z WŁÓKIEN KOKOSOWYCH (PRODUKT ZE SRI LANKI)



Pokazy gospodarzy
Najwięcej ciekawostek można było jednak zobaczyć w części "francuskiej", która zresztą dominowała pod względem powierzchni. Nie zabrakło prezentacji najbardziej znanych firm z Francji. Do takich należy Meilland – światowy lider w hodowli róż gruntowych, które stanowiły trzon ekspozycji tego przedsiębiorstwa. Uwagę zwracały, między innymi, kremowe odmiany "Johann Strauss" czy "Philip Noiret". Odmiany róż szklarniowych okazale zademonstrowała firma Rosaplants. Wyróżniały się czerwona "Red France" (fot. 3), czerwono-pomarańczowa "Brazero" oraz żółta "D"or D"Antibes".

FOT. 3. 'RED FRANCE' - NOWA ODMIANA RÓŻY


Oprócz "królowej kwiatów" rzucała się w oczy "królowa balkonów" — pelargonia hodowli francuskiej firmy Philiomel. Najatrakcyjniej podczas wystawy wyglądała odmiana Pelargonium x hortorum (syn. P. zonale) "Canigo", o półpełnych, jaskrawoczerwonych kwiatach, ozdobna także dzięki wyraźnemu ciemnemu paskowi na liściach. Ciekawe były też odmiany "Gémeaux" (fot. 4) oraz "Ville de Berne Orange" — ta ostatnia o pojedynczych kwiatach, ale w ciekawym, pomarańczowym kolorze. "Floralia" stwarzały ponadto okazję do obejrzenia sporej kolekcji pelargonii o ozdobnych (dwubarwnych) lub pachnących liściach. Tą pierwszą cechą charakteryzował się, na przykład, gatunek P. manglesii (fot. 5), a tą drugą — P. tomentosum, o woni mięty.

FOT. 4. 'GÉMEAUX' - ODMIANA PELARGONII RABATOWEJ HODOWLI FRANCUSKIEJ




FOT. 5. PELARGONIUM MANGLESII


Bogata była również kolekcja fuksji, spośród których — ze względu na miejsce — każdy chyba zapamiętał odmianę o nazwie "Napoleon". Z innych przyczyn budziły natomiast zainteresowanie gatunki okrywowe (m.in. Fuchsia denticulata — niska, o drobnych kwiatach, fot. 6) czy też odmiana "Swanley Yellow" (kwiaty o oryginalnej, jasnopomarańczowej barwie — fot. 7). Na kilku stoiskach we francuskich pawilonach uwagę zwracała nieznana na naszym rynku roślina o kaskadowych pędach i pomarańczowych kwiatach pod nazwą Streptosolen jamesonii (fot. 8), pochodząca z Ameryki Południowej.

FOT. 6. FUCHSIA DENTICULATA




FOT. 7. FUKSJA 'SWANLEY YELLOW'




FOT. 8. STREPTOSOLEN JAMESONII


Ciekawych gatunków oraz odmian było w Nantes znacznie więcej. Pokazano też na wystawie wiele roślin znanych, ale w osobliwej formie — np. pienne ketmie (hibiskusy) o kwiatach wielkości dłoni i o pięknej, cytrynowej barwie czy pełnokwiatowe dzwonki bylinowe (Campanula carpatica "Thorpedo Blue Ball") uprawiane w doniczkach albo przebojowe śniedki (Ornithogalum dubium — patrz HO 5/99), również w pojemnikach.

Tytułem podsumowania
Jakkolwiek dla fachowców takie wystawy, jak nantejskie "floralia" mogą być tylko uzupełnieniem "obowiązkowych" wypraw do Aalsmeer czy Essen, to warto zobaczyć francuski pokaz choć raz (następna edycja — w 2004 r.). Jeszcze bardziej warto zaprezentować na tej imprezie polskie kwiaciarstwo oraz krajowe odmiany. Obyśmy za pięć lat zdołali przezwyciężyć organizacyjny marazm.

Na wystawę w Nantes dotarłam dzięki Stowarzyszeniu Producentów Ozdobnych Roślin Cebulowych, któremu towarzyszyłam podczas wycieczki szkoleniowej po Francji (o charakterystycznych cechach "cebulowej" branży tego kraju napiszę w kolejnych numerach "Hasła").