• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 05/2005

LUSTRACJE W INTEGROWANEJ PRODUKCJI OGÓRKÓW I POMIDORÓW POLOWYCH

Weszliśmy do Unii Europejskiej i jesteśmy liczącymi się producentami, zwłaszcza ogórków oraz pomidorów polowych. Aby stać się także liczącymi partnerami handlowymi na rynkach unijnych, musimy zmienić nieco mentalność. Oferowane przez nas towary nie będą stanowiły konkurencji na wspólnotowym rynku, jeśli nie wykażemy, że są to dobrej jakości, zdrowe produkty, niezawierające pozostałości środków ochrony roślin i metali ciężkich. Odbiorcom zachodnim nie wystarczy deklaracja, że są to warzywa czy owoce wyprodukowane w zdrowym (w porównaniu z innymi krajami zachodniej Europy) środowisku rolniczym. Na wszystko dzisiaj trzeba mieć "papier". Takie poświadczenie zdrowotności produktu — a więc prowadzenia uprawy zgodnie ze wszystkimi normami bezpieczeństwa dla konsumenta, środowiska, producenta, z wykorzystaniem najnowszej wiedzy na temat uprawy roślin zintegrowanymi metodami — można otrzymać już teraz. Warunkiem jest przystąpienie do systemu Integrowanej Produkcji, nad którym pieczę sprawuje Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa, a także prowadzenie uprawy zgodnie z przepisami ustalonymi przez tę instytucję przy udziale fachowców z instytutów branżowych oraz Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jednym z głównych — jeśli nie najważniejszym — zagadnieniem w IP jest ochrona roślin polegająca na zminimalizowaniu użycia syntetycznych preparatów. W IP nie ma mowy o całkowitym wycofaniu środków ochrony, ale trzeba wykorzystywać te w miarę bezpieczne — selektywne, biologiczne, zawierające żywe organizmy — lub prowadzić takie działania profilaktyczne, aby nie dopuścić do wystąpienia chorób czy szkodników na uprawie.

Ogórki

Jest to warzywo ciepłolubne, nie znosi nadmiaru wilgoci w glebie, nadmiernej ilości deszczu ani wielodniowych ochłodzeń, tj. spadków temperatury poniżej 12°C, zwłaszcza w okresie kiełkowania i początkowej fazie wzrostu. Spadki temperatury poniżej 12°C i nadmiar wilgoci w glebie powodują całkowite zahamowanie wzrostu roślin oraz masowe występowanie z gorzeli siewek, a — w efekcie — zamieranie roślin. Przestrzegam także przed uprawianiem ogórków zbyt często po sobie. W ubiegłym roku obserwowałem na wielu plantacjach wielkoobszarowych masowe zamieranie ogórków tuż przed kwitnieniem. Bezpośrednią przyczyną tego było porażenie systemu korzeniowego przez patogeniczne, licznie nagromadzone grzyby glebowe z rodzajów Fusarium i Verticillium, ale tylko tam, gdzie uprawiano ogórki po ogórkach. Należy pamiętać, że zwalczanie tych chorób jest bardzo uciążliwe i praktycznie niemożliwe w okresie wegetacji.

Już w drugiej połowie czerwca istnieje niebezpieczeństwo pojawienia się najgroźniejszych chorób na ogórkach uprawianych w polu.

Lustracja roślin na plantacjach. Z praktyki ogrodniczej wiadomo, iż producenci rzadko prowadzą dokładne obserwacje zdrowotności roślin w polu w okresie wegetacji. Efektem tego może być zbyt późne zauważenie pierwszych objawów chorób. Szczególnym przypadkiem jest tutaj mączniak rzekomy (Pseudoperonospora cubensis), którego pierwsze symptomy (fot. 1, 2) makroskopowo podobne są do objawów kanciastej bakteryjnej plamistości. Prawidłowa lustracja plantacji powinna odbywać się co kilka dni, już od okresu rozwijania się pierwszych liści właściwych.

 
Fot. 1. Objawy mączniaka rzekomego na rozsadzie


Fot. 2. Nalot zarodnikowania P. cubensis na dolnej stronie liści ogórków

W związku z tym po 25 czerwca w godzinach porannych (przed wyschnięciem rosy) należy przeglądać rośliny. W przy­padku obydwu chorób początkowo na górnej stronie liści pojawiają się jasnooliwkowe plamy ogra­niczone nerwami. Przy porażeniu przez mączniaka rzekomego na dolnej stronie liści, w miejscu mok­rych plam, widoczny jest nalot zarodników konidialnych, barwy szarofioletowej. Plamy te szybko żółkną, z czasem brązowieją, a liście zamierają. Choroba rozwija się błyskawicznie, powodując natychmiastowe zamieranie roślin.

Od wielu lat informujemy producentów ogórków o pierwszym zagrożeniu przez mączniaka rzekomego, wysyłając za pośrednictwem Programu I Polskiego Radia specjalne komunikaty w audycjach rolniczych.

W południowej i centralnej części kraju pierwszych sygnałów należy się spodziewać pod koniec 3. dekady czerwca.

Pomidory

Także pomidory należą do roślin ciepłolubnych i źle znoszą nadmierne deszcze i wielodniowe ochłodzenia — spadki temperatury poniżej 15°C, zwłaszcza w początkowej fazie wzrostu po posadzeniu w pole. W takich warunkach wzrasta ryzyko porażenia pomidorów przez Phytophthora infestans — patogena wywołującego zarazę ziemniaka (fot. 3). Od stopnia zagrożenia plantacji przez tę chorobę uzależnione jest plonowanie pomidorów oraz ich jakość jako surowca dla przetwórstwa.


Fot. 3. Objawy zarazy ziemniaka na liściach pomidora

Obecnie pierwsze objawy zarazy ziemniaka na rozsadzie posadzonej w po­lu są widoczne w trzeciej dekadzie maja. Nowym źródłem infekcji są oospory (forma przetrwalnikowa grzyba) i zarodniki grzyba pochodzące z chorych bulw ziemniaków znajdujących się w kopcach odkrywanych na wiosnę. Wilgotna i chłodna pogoda w okresie wegetacji sprzyja rozwojowi zarazy, która często przybiera rozmiary epidemii. Konieczna jest więc lustracja w celu wczes­nego podjęcia ochrony. Charakterystycznym pierwotnym objawem choroby są szarozielone nieregularne plamy na liściach pomidora, często z białawym nalotem na dolnej stronie (na granicy tkanki zdrowej i chorej). W tym samym czasie na łodygach i ogonkach liściowych mogą pojawiać się ciemnobrunatne plamy różnej wielkości, będące formą łodygową zarazy ziemniaka.

Zwalczanie zarazy ziemniaka polega na profilaktycznym opryskiwaniu roślin już podczas produkcji rozsady, gdy w danym rejonie zostanie wykryte gniazdo tej choroby. Także w uprawach polowych możemy spodziewać się jej tuż po sadzeniu rozsady. Z doświadczenia wiem, że rośliny w fazie rozsady porażone w okolicach łodygi z reguły nie mają szans na przetrwanie, nawet gdy zastosowany środek całkowicie wyniszczy grzyba. Przerośnięte grzybnią tkanki łodygi natychmiast zamierają, powoduje to w konsekwencji zamieranie całej rośliny.

Bakteriozy pomidora mogą wystąpić na roślinach już w okresie produkcji rozsady, ponieważ najczęściej pierwotnym ich źródłem bywają zakażone nasiona i podłoże. Szkodliwość tych chorób jest duża, w skrajnych przypadkach następuje całkowite zamieranie roślin na plantacjach lub porażone owoce nie nadają się do przetwarzania. Zwalczanie bakterioz jest trudne i polega głównie na obserwowaniu pogody i profilaktyce (odkażanie nasion i podłoża), a także szczegółowym kontrolowaniu roślin w czasie ciepłej, wilgotnej pogody — takie warunki sprzyjają bowiem rozwojowi bakterii.

Ochrona chemiczna

O środkach ochrony zalecanych przeciwko wymienionym patogenom pisałem wielokrotnie, odsyłam więc do wcześ­niejszych moich artykułów publikowanych na łamach "Hasła Ogrodniczego" oraz do "Programu ochrony warzyw na rok 2005".