• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 10/2005

"PRZYGODA Z OGRODNICTWEM" W PACZYNIE

Podczas tegorocznego seminarium firmy Grodan (pisaliśmy o nim szerzej w sierpniowym numerze) ogrodnicy mieli możliwość skorzys-tania z zaproszenia państwa Cecylii i Zbigniewa Klimowiczów i zobaczenia nowoczesnej uprawy pomidorów prowadzonej przez nich w Paczynie (fot. 1).


Fot. 1. Zagadnienia związane z uprawą w Paczynie przedstawiła Cecylia Klimowicz

Ich przygoda z ogrodnictwem w Paczynie — jak to określił Zbigniew Klimowicz — zaczęła się w 1993 roku. Przedtem zakład ten był uważany za jeden z bardziej nieudanych państwowych kombinatów, teraz na 5 hektarach stoją nowe szklarnie. W tegorocznych planach jest także zburzenie 3 hektarów starych szklarni i postawienie na tym miejscu nowego obiektu, a na przyszły rok właściciele planują również wymienienie na nowy obiekt hektara starej mnożarki. Obecnie rolę mnożarki pełni najnowsza ze szklarni, w której zainstalowane są lampy z firmy Hortilux Shrder (6,5 tys. lx) i znajdują się 4 obiegi grzewcze — ogrzewane jest również podłoże.
W tym roku po raz pierwszy produkowano tam rozsadę i — jak stwierdzili właściciele — nigdy wcześniej nie udało się im wyprodukować tak ładnej rozsady. W drugiej szklarni, typowo produkcyjnej, uprawa prowadzona jest na rynnach wiszących.

Od 1995 roku prowadzą oni także uprawę pomidorów w Zakładzie Ogrodniczym w Nisku koło Tarnobrzegu — w szklarniach nowych (1,4 ha) i starszych (6 ha).
W obu zakładach uprawy pod szkłem zajmują obecnie 21,5 ha. Roczna produkcja wynosi 8 tys. ton pomidorów i 1,5 tys. ton ogórków krótkich.

Oprócz produkcji pomidorów Klimowiczowie prowadzą także uprawę warzyw polowych na powierzchni 100 hektarów, stwierdzają jednak, że trudno jest to pogodzić z pracą w szklarniach. Mają także gospodarstwo rolne w Księżym Lesie (2,5 tys. hektarów i 1500 sztuk bydła).

Inwestycje

Gospodarstwo w Paczynie ciągle się rozwija — planowana jest rozbudowa magazynu (obecnie ma 1700 m2) i sortowni. W przyszłości właśnie tam sortowane będą pomidory z obu zakładów. W tym roku do wcześniejszych dwóch sortownic (z czego jedna znajdowała się w Nisku) dołączyła kolejna — Aweta SK1 (fot. 2), o długości 40 m i wydajności do 8 ton na godzinę. Inwestycja ta pozwala sprostać wysokim wymaganiom jakościowym, stawianym przez odbiorców zagranicznych.


Fot. 2 a i b. Na najnowszej sortownicy z firmy Aweta sortowane są pomidory wysyłane
do Wielkiej Brytanii

Od ubiegłego roku w gospodarstwie wdrożono system EUREPGAP, wprowadzany jest także HACCP — dla magazynu produktów gotowych i sortowni. Podsumowując dotychczasowe inwestycje w Paczynie — a właściwie każdego roku coś jest tam rozbudowywane lub modernizowane — Z. Klimowicz podkreślał, że wszystko to zostało wypracowane przez nich samych i, w odróżnieniu od innych, nie korzystali dotąd z żadnych dotacji. Po raz pierwszy starają się o dofinansowanie z funduszy unijnych rozbudowy sortowni. Przekonali się również, że łatwiej jest budować nowy obiekt "od zera", niż modernizować stary zakład. Kolejny wniosek, jaki wyciągnęli z dotychczasowych doświadczeń, jest taki, że aby dobrze poznać i "dopracować" sobie nowy obiekt — szklarnię czy sortownię — potrzeba co najmniej dwóch pełnych sezonów produkcyjnych.

Uprawa

W Paczynie całość uprawy prowadzona jest na matach Grotop Master Dry, które ze względu na rzadszy układ grubszych włókien zatrzymują mniejszą ilość pożywki niż maty Master i zapewniają lepszy dostęp tlenu do korzeni. Okazało się, że w przypadku uprawy w dokładnie wypoziomowanych rynnach pożywka spływała dosyć wolno i dlatego, między innymi, zdecydowano się na wybór "suchszych" mat. Według Cezarego Chojeckiego z firmy Grodan, sprawdzają się one również w gospodarstwach używających do sporządzania pożywek wody
o większej zawartości składników, a także w uprawie odmian o przewadze cech wegetatywnych.

W uprawie dominują obecnie dwie odmiany — Cedrico F1 (3,2 ha) i Macarena F1 (2 ha). Rozsadę Cedrico F1 sadzono w pierwszym tygodniu stycznia i rośliny te zaczęły plonować w połowie marca. Macarena F1 była sadzona w połowie stycznia, a pierwszy zbiór prowadzono na początku kwietnia.

W jednej ze szklarni uprawa pomidorów prowadzona jest w rynnach wiszących (fot. 3). Według Z. Klimowicza, przejście na taką uprawę to wyższy stopień wtajemniczenia i trzeba się jej nauczyć. W przypadku rynien leżących na podłożu tylko odprowadzają one nadmiar pożywki, poza tym wszystko jest jak w tradycyjnej uprawie — maty leżą w odległości wynoszącej najwyżej 30 cm od rur grzewczych, łatwiej jest utrzymać właściwą temperaturę podłoża, ciepłe powietrze unosi się i osusza dolne fragmenty łodyg. Natomiast w uprawie w rynnach wiszących rura wegetacyjna (fot. 4) znajduje się na wysokości około 70 cm nad rzędami roślin i, jego zdaniem, ograniczone są możliwości regulacji temperatury wokół mat i dolnych partii roślin. Mogą więc wystąpić problemy z szarą pleśnią i konieczne jest właściwe sterowanie klimatem.
W drugim roku doświadczeń z rynnami wiszącymi było już mniej kłopotów i, jak powiedziała Cecylia Klimowicz, w przyszłości w nowo budowanych obiektach również planują oni instalowanie rynien wiszących. Jako główną zaletę tego sposobu uprawy wskazywała to, że większość prac można prowadzić bez schylania się, dzięki czemu pracownicy się nie męczą i prace są wykonywane o około 20% szybciej.


Fot. 3. Jako główną zaletę uprawy w rynnach gospodarze wskazywali możliwość zmniejszenia nakładów pracy


Fot. 4. Według Zbigniewa Klimowicza, rura ogrzewania wegetacyjnego nie zabezpiecza wystarczająco roślin przed szarą pleśnią

Zbiór

Dla każdej szklarni i dla każdej odmiany przypisane są skrzynki w innym kolorze, co zapobiega pomyłkom w czasie sortowania. Pomidory zebrane w skrzynki są ustawiane na paletach i zwożone do sortowni spalinowym (gaz) wózkiem widłowym (fot. 5). Dzięki temu pracę tę na 5 hektarach może wykonać jeden sprawny pracownik, podczas gdy przy wykorzystaniu elektrycznych wózków zwykle do zwiezienia zbiorów z 3 hektarów potrzeba było dwóch osób.


Fot. 5. Jeden sprawny pracownik obsługujący widłowy wózek spalinowy może zwieźć pomidory z 5 hektarów

Sprzedaż

Jeszcze dwa lat temu za granicę wysyłano najwyżej około 5% pomidorów produkowanych w tym gospodarstwie (fot. 6). Na początku tego sezonu, gdy na krajowym rynku można było uzyskać ceny wyższe niż w eksporcie, pomidory sprzedawano w kraju. Od maja eksportowane jest między 30, a 40% produkcji. Jednym z poważniejszych kierunków eksportu jest Anglia (wysyłane jest tam 21 ton tygodniowo), i jak powiedział Z. Klimowicz, rynek ten jest tak chłonny, że mogliby oni wysyłać tam i 60% swojej produkcji. Jednak, ponieważ wiązałoby się to uprawą głównie małych pomidorów, mogłoby to być ryzykowne — w przypadku zerwania kontraktów możliwości sprzedaży takich owoców poza Wielką Brytanią byłyby ograniczone. Pomidory z Paczyny są eksportowane także do Austrii i Niemiec. W zależności od wymagań odbiorców oferowane są w opakowaniach zbiorczych (jako tak zwany luz) lub jednostkowych — po 4,6 lub 8 sztuk.


Fot. 6. Zbigniew Klimowicz prezentuje firmowe opakowania — typowe 6-kilogramowe
oraz jednowarstwowe, przeznaczone na pomidory mięsiste