• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 11/2005

OKIEM DORADCY

  • Jakość owoców dojrzewających w tym roku na drzewach jest najgorsza z obserwowanych przez mnie w ostatnich latach. Owoców z "lizakami" powstałymi na skutek wiosennych mrozów, uszkodzeń gradowych lub niewyrośniętych na skutek panującej latem i jesienią suszy nie opłaca się przechowywać, tym bardziej w chłodniach z KA. Na pewno nie sprzedamy ich drożej niż jesienią. W skrzyniopaletach umieszczamy zdrowe, nieuszkodzone owoce — tylko takie warto długo przechowywać.
  • Jakość przechowywanych owoców powinniśmy konsekwentnie i systematycznie kontrolować. Urządzenia, nawet te automatyczne, bywają zawodne. Zarówno obniżenie w chłodni zawartości tlenu poniżej 1%, jak i podwyższenie zawartości dwutlenku węgla powyżej 3%, a tym bardziej 5%, może spowodować nieodwracalne zmiany w owocach i nawet uszkodzenie wszystkich przechowywanych.
  • O szybkości dojrzewania jabłek w przechowalni świadczy, między innymi, ilość wody skraplającej się na parownikach. Przewód odprowadzający wodę wyprowadzamy na zewnątrz komory do pojemnika. Ze 100-tonowej komory w ciągu tygodnia odparowanie wody nie powinno być większe niż 100 litrów. Ususzka po okresie przechowywania nie może być większa niż 5%, dlatego tak ważny jest dobór agregatów chłodniczych i chłodnic.
  • Komory po zamknięciu zabezpieczamy przed osobami postronnymi. Okienka kontrolne powinny być zamykane na kluczyk, a drzwi chłodnicze specjalnie oznakowane. Niebezpieczne jest zbyt niskie umieszczanie kraników do badania składu powietrza w komorze, gdyż mogą je łatwo otworzyć małe dzieci. Lepszym rozwiązaniem jest wbudowanie ich na drzwiach nieco wyżej.
  • Bezpośrednio po zbiorach jabłek polecam nawożenie dolistne drzew. Dostarczone w tym czasie nawozy przemieszczają się do pędów, pąków, pnia, a nawet korzeni. Azotu można dostarczać w postaci mocznika, a cynku i boru na przykład w nawozach Borax, Zintrac lub Cynkobor. Nawozy te można również mieszać z mocznikiem. Objawy niedostatku boru występują zwłaszcza na glebach lżejszych. Objawia się to gorszym kwitnieniem i zawiązywaniem owoców, inkluzjami korkowymi, zniekształceniami owoców. Efektywność wykorzystania dolistnych nawozów zawierających te składniki jest wielokrotnie wyższa niż stosowanych doglebowo.
  • Mijający sezon nie był trudny, jeżeli chodzi o ochronę drzew przed parchem jabłoni. W sadach w ostatnich miesiącach pojawiły się jednak świeże plamy tego grzyba na młodych przyrostach. Ważnym zabiegiem jest więc pozbiorcze opryskiwanie drzew mocznikiem w stężeniu 5%, który stosujemy bezpośrednio przed opadnięciem liści. Zabieg ten znacznie ogranicza presję infekcyjną grzyba Venturia inaequalis w kolejnym roku.
  • Przed zamarznięciem gleby jest jeszcze czas na pobranie prób glebowych. Wykonanie analizy i nawożenie według zaleceń jest konieczne, jeżeli staramy się o uzyskanie certyfikatów IP lub EUREPGAP. Wypełnienie wszelkich dokumentów, przekazanie owoców do badania na pozostałości powinniśmy przeprowadzić do października. Próby do badań mogą być pobierane także w trakcie przechowywania.
  • Chwasty można bardzo efektywnie zwalczać po zbiorze owoców — późną jesienią, a nawet zimą. Wilgotna gleba i temperatura kilka stopni powyżej 0°C sprzyjają działaniu herbicydów. Efektywnie możemy zniszczyć wtedy chwasty zarówno w rzędach, jak i międzyrzędziach. W rzędach drzew proponuję używać herbicydów, których substancją czynną jest glifosat, względnie mieszaniny glifosatu z preparatami z grupy MCPA.

Jeżeli chcemy pozbyć się uciążliwego mniszka lekarskiego, który porasta większość międzyrzędzi w sadach, możemy zastosować preparaty z grupy MCPA — na przykład Dicoherb 750 SL. W sadach, w których nie prowadzi się IP, polecam do zwalczania chwastów preparaty doglebowe. Nawet niewielka ich dawka w warunkach dużej wilgotności gleby jest bardzo efektywna i pozwala kolejny zabieg przeciwko chwastom wykonać dopiero w następnym sezonie wegetacyjnym w drugiej połowie maja, a nawet w czerwcu.

  • Konserwacje, remont maszyn i narzędzi, a zwłaszcza opryskiwaczy i belek do nanoszenia herbicydów, to kolejne zadania, o których nie powinniśmy zapominać. Nieczyszczone z pozostałości nawozów dolistnych czy środków ochrony roślin — zwłaszcza herbicydów — są przyczyną korozji i szybszego zużywania się podzespołów (elementów metalowych, przepon, zaworów, manometrów, itp). Należy więc oczyścić sprzęt i urządzenia oraz zabezpieczać (zakonserwować) dostępnymi w handlu preparatami, na przykład Agrocleanem.

Przed mrozami jest trochę czasu na przeprowadzenie atestacji opryskiwaczy. Jest ona niezbędna, zgodnie z obowiązującymi obecnie w Polsce przepisami. Jest także konieczna przy staraniu się o uzyskanie certyfikatów IP lub EUREPGAP i, gdy chcemy skorzystać z dopłat, na przykład w ramach SPO.

  • Gryzonie w ostatnich "suchych" latach są plagą w naszych sadach. Brak opadów sprzyja rozmnażaniu się tych szkodników. Zwalczać je musimy przez cały sezon, a zwłaszcza przed spoczynkiem zimowym drzew. W młodych sadach potrafią poczynić wiele szkód. Dużo mniej gryzoni obserwuje się w sadach systematycznie odchwaszczanych. Poleca się wykładanie trucizn do czynnych nor, rurek drenarskich lub pod snopki słomy.
  • W październiku, listopadzie kupujemy zamówione wcześniej drzewka i krzewy. Zwracamy uwagę na stan kupowanego materiału. Drzewka powinny być zdrowe, bez żadnych objawów chorobowych. Nie mogą być przesuszone lub przemarznięte. Nie powinny być uszkodzone mechanicznie. Takie uszkodzenia — nadłamania, wyłamania pędów czy pąków powstają często w transporcie. Po stwierdzeniu takich uszkodzeń drzewka gatunków ziarnkowych powinny być koniecznie opryskane Topsinem M 500 SC, a pestkowe — fungicydami miedziowymi. Zlekceważenie tego zabiegu już nieraz było przyczyną powstawania ran zgorzelinowych na pniach i zamierania po posadzeniu, zwłaszcza drzewek odmian wrażliwych na choroby kory i drewna.
  • Drzewka dołujemy w wilgotnym piasku lub torfie. Po obsypaniu korzeni i pni drzewek ponad miejscem okulizacji, należy je obficie podlać. Nadmiar wody powinien swobodnie spływać i nie zalewać korzeni. Dołownik zabezpieczamy przed gryzoniami poprzez rozkładanie preparatów gryzoniobójczych. Drzewka można dołować pod wiatami, na dołownikach zabezpieczonych przed silnymi wiatrami, przechowywać w chłodnych piwnicach lub w chłodniach specjalnie do tego przeznaczonych. Nigdy nie przechowujemy drzewek razem z owocami.
  • Sadzenie drzewek jesienią — zwłaszcza jednorocznych okulantów — jest obarczone pewnym ryzykiem — gdy wystąpią silne mrozy, drzewka mogą przemarzn­ąć.
    Mniej ryzykowne jest sadzenie drzewek dwuletnich, które mają zdrewniałe pędy i weszły w okres spoczynku przed wykopaniem ze szkółki. Po posadzeniu powinniśmy usypać wysoki kopczyk, który chroni system korzeniowy. Dobrze, jeżeli posadzone drzewka zostaną od razu przymocowane do rusztowania. Silne wiatry mogą spowodować liczne otarcia, uszkodzenia systemu korzeniowego, a nawet wyłamanie drzew.