• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 04/2006

SYSTEMY NAWODNIENIOWE W SADACH

Zakład Zaopatrzenia Ogrodniczego w Warce w styczniu tego roku zorganizował dla sadowników z rejonu grójecko-wareckiego szkolenie dotyczące nawadniania upraw ogrodniczych. Program spotkania obejmował m.in.: nowoczesne systemy nawadniające, technikę filtracji wody, wykorzystanie źródeł wody.

 Jak informował Raphael Golan z firmy Plastro (jeden z 3 największych na świecie producentów systemów nawodnieniowych), na wielkość owoców decydujący wpływ mają podziały komórkowe, jakie zachodzą w młodych zawiązkach do miesiąca po kwitnieniu roślin, a czynnikiem sprzyjającym tym podziałom jest, między innymi, odpowiednia ilość wody w tym czasie w glebie. W ostatnich latach występuje wyraźny niedobór wilgoci w glebie, a rozkład opadów w ciągu roku jest nierówny. W centralnej Polsce roczne opady deszczu wahają się od 300 mm do 500 mm, a potrzeby drzew owocowych wynoszą 1000–1200 mm (tyle opadów jest jednak tylko na południu kraju). Rośliny sadownicze największe potrzeby wodne mają właśnie w okresie kwitnienia i zawiązywania owoców oraz ich intensywnego wzrostu, a wtedy opady są zwykle najmniejsze.


Prezentacja elementów instalacji nawodnieniowej

Racjonalne wykorzystanie wody słodkiej jest coraz istotniejsze z uwagi na kurczące się na świecie jej zapasy, zanieczyszczenie środowiska oraz rosnące koszty nawadniania. Niedostatki wody występują bardzo często, a my tego nie widzimy. Rośliny (ich liście) wyglądają jak dawniej, ciągle rosną, ale kosztem przyrostu owoców. Obniża się wtedy nie tylko wielkość, ale i jakość plonu.

Krzysztof Jankowski doradca techniczny w firmie Plastro przedstawił kilka systemów dostarczania wody do sadów (fot.). Jednym z nich są deszczownie nadkoronowe, które służą przeważnie do ochrony przed przymrozkami — zużywają dużo wody i energii w krótkim czasie. W tego typu deszczowniach sprawdzają się na przykład zraszacze z serii Ultima i Super XL. Montuje się je w sadzie w rozstawie 15 m x 15 m lub 12 m x 12 m. Zraszacze nadkoronowe z serii Tornado i Rondo montowane są co 2 lub 3 drzewa w rzędzie. Najczęstszym sposobem dostarczania wody drzewom jest jednak nawadnianie kroplowe. Przewody nawodnieniowe mogą być położone i stabilizowane na powierzchni ziemi lub zostać podwieszone pod koronami drzew (w sadach, w których mechanicznie zwalcza się chwasty). Do podwieszonych przewodów montuje się luźno zwisające, krótkie rurki zakończone minizraszaczami. Przewody nawodnieniowe mogą być też zagłębione w glebie — są tak zbudowane, że nie zanieczyszczają ich grudki gleby, glony, grzyby czy mchy. Emitery z kompensacją ciśnienia wody umożliwiają równomierne dawkowanie cieczy na całej długości przewodu. Przy zakładaniu instalacji nawodnieniowych nie wolno oszczędzać kupując tanie przewody, które zwykle zawierają mało stabilizatora przeciw promieniowaniu UV, co powoduje, że kruszą się już po upływie 2, 3 lat użytkowania w sadzie. Dobrej jakości systemy nawodnieniowe wytrzymują natomiast ponad 10 lat.

W skład instalacji nawodnieniowej wchodzą również źródła wody, pompy, filtry, zawory, przepływomierze, dozowniki do nawozów, zawory odpowietrzające i urządzenia elektryczne. Mogą one działać automatycznie, półautomatycznie lub steruje się nimi ręcznie. Nie rzadziej niż co 3, 4 tygodnie trzeba przeczyścić linie nawodnieniowe, a po zakończeniu sezonu, przed jesiennymi przymrozkami, wymontować filtry i spuścić wodę z magistrali — otworzyć krany w studzienkach w najniższych punktach sadu.

Ważny jest również sprawny system filtrów — lepiej zamontować dobry filtr niż mieć problemy z czyszczeniem całej instalacji. Dlatego przed uruchomieniem nawadniania konieczne jest zbadanie jakości wody — określenie zawartości żelaza, związków wapnia czy manganu. W przypadku nadmiaru tych związków w wodzie należy zamontować filtry. Przynajmniej raz na rok trzeba kontrolować przewody nawodnieniowe umieszczone pod powierzchnią ziemi. Odsłaniamy je w różnych punktach i sprawdzamy nawilżenie gleby, które powinno być równomierne i sięgać do 40 centymetrów w głąb profilu.