• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 04/2006

CZY WARTO PRODUKOWAĆ WARZYWA DLA PRZETWÓRSTWA?

W produkcji warzyw polowych ciągle daje o sobie znać brak odpowiedniego planowania upraw i rozeznania potrzeb rynku, a także niski poziom agrotechniki w wielu jeszcze gospodarstwach. Takie problemy były omawiane 14 i 15 lutego podczas spotkania zorganizowanego przez firmę Rijk Zwaan w Krasnobrodzie, na które zaproszeni zostali przedstawiciele chłodni i zakładów przetwórczych.

Jaki był miniony rok?

Podsumowanie produkcji warzyw dla przetwórstwa przedstawił Arkadiusz Sanecki reprezentujący firmę Rijk Zwaan w Polsce wschodniej (fot. 1). Plony marchwi, której nasz kraj produkuje najwięcej na kontynencie europejskim, w 2005 roku osiągnęły 917 tys. ton, a powierzchnia uprawy tego warzywa wyniosła 31,1 tys. ha (wg danych statystycznych, obejmujących gospodarstwa o powierzchni uprawy marchwi powyżej 0,5 ha). Średni plon z hektara równał się 29,5 ton i był o mniej więcej 3,5% niższy niż w roku 2004. Także na rynku europejskim na skutek suszy mniej było marchwi, czego efektem są jej wysokie ceny. Tylko 20–25% produkowanej w Polsce marchwi trafia do zakładów przetwórczych, pozostała część jest sprzedawana na rynku warzyw świeżych, większość — późnym latem i jesienią. Nie ma bowiem jeszcze w naszym kraju dobrze rozwiniętej bazy przechowalniczej. Wzrasta ilość eksportowanej marchwi świeżej, ale rośnie także import, w tym również marchwi przeznaczonej dla przetwórstwa, co spowodowane jest złą jakością korzeni produkowanych w kraju.


Fot. 1. Spotkanie w Krasnobrodzie poprowadzili Arkadiusz Sanecki (pierwszy z lewej)
i Michał Cywiński

Powierzchnia uprawy kalafiorów w Polsce to około 10,5 tys. ha. W ubiegłym roku średni ich plon wynosił 17,8 ton/ha i był niższy niż w 2004 r. (20,1 t/ha). Także zbiory kalafiorów w 2005 r. (187 tys. ton) były niższe niż w poprzednim sezonie, gdy wyniosły 205,7 tys. ton. Tylko 17% wyprodukowanych w Polsce kalafiorów przeznaczone jest na zaopatrzenie zakładów przetwórczych. Wzrasta natomiast produkcja brokułów, które uprawiane są na około 4500 ha, z czego 3000 ha, a więc prawie 70%, przeznaczone jest dla przemysłu. Rośnie również zainteresowanie uprawą tej grupy warzyw za naszą wschodnią granicą. Według A. Saneckiego, w produkcji kalafiorów i brokułów w Polsce zwracają uwagę następujące zagadnienia: ● niestabilne plonowanie, spowodowane brakiem specjalizacji gospodarstw, a także odpowiedniego sprzętu, oraz ogólnie niskim poziomem wiedzy producentów; ● nie jest uzasadnione zwiększanie produkcji kalafiorów na potrzeby rynku warzyw świeżych (jest on nasycony), ale duże możliwości stwarza produkcja z przeznaczeniem dla przetwórstwa; ● wzrasta zainteresowanie odbiorców zagranicznych brokułami (dzięki promocji prozdrowotnych właściwości tego warzywa); ● spadek plonów w Europie Zachodniej powoduje, że zwiększa się zainteresowanie mrożonymi produktami z naszego kraju; ● mrożone kalafiory i brokuły z Polski mają wysoką jakość, ponieważ różyczkowanie wykonuje się głównie ręcznie.

Nowoczesna agrotechnika

Ceny warzyw kierowanych do przetwórstwa są najczęściej znacznie niższe niż sprzedawanych do bezpośredniej konsumpcji. Zatem, by produkcja taka była opłacalna, musi być oparta na nowoczesnej agrotechnice, która umożliwi uzyskanie wysokich plonów. O tym, jak można to osiągnąć, mówił Michał Cywiński przedstawiciel Rijk Zwaan z południa Polski. Coraz gorętsze i suchsze lata są wynikiem przesuwania się w kierunku północnym i zachodnim strefy klimatu kontynentalnego. Wyjątkowy pod tym względem był rok 2005, który okazał się najcieplejszy w historii obserwacji meteorologicznych (prowadzonych od lat 20. XIX w.) w naszym kraju. To powoduje, że trudno uzyskać dobre plony bez nawadniania upraw. Kolejnym ważnym czynnikiem, jaki wymienił prelegent, jest wyposażenie gospodarstw w specjalistyczny sprzęt. Na plon marchwi (i innych warzyw korzeniowych) w dużym stopniu wpływa sposób uprawy — na redlinach można bowiem uzyskać nawet o 20% wyższy plon niż w uprawie „na płasko”, znacznie większy jest też udział korzeni handlowych. Przy uprawie warzyw z rozsady coraz powszechniejsze staje się kupowanie gotowego materiału (fot. 2). Rozsada produkowana w specjalistycznych gospodarstwach jest zazwyczaj lepszej jakości niż ta, którą można przygotować samodzielnie. Ponadto zamówienie rozsady na określony termin pozwala prawidłowo zaplanować produkcję. Zabiegi ochrony roślin powinny być prowadzone na podstawie sygnalizacji i monitoringu. Zdaniem M. Cywińskiego, chociaż statystyki w naszym kraju podają, że zużycie środków ochrony roślin jest niewielkie, tak naprawdę w rejonach intensywnej uprawy warzyw jest ono porównywalne z ilością, jaką zużywają ogrodnicy w zachodniej Europie, a czasami nawet wyższe.


Fot. 2. Zakup gotowej rozsady ułatwia zaplanowanie produkcji

Szanse w produkcji dla przetwórstwa

Łączna produkcja warzyw w krajach „starej” Unii Europejskiej wynosi około 15 mln ton, w Polsce — mniej więcej 6 mln ton. Mrożonek w UE produkuje się około 4,6 mln ton (w tym 2 mln ton stanowią mrożonki warzywne). Liderem w tej dziedzinie jest Belgia, w której corocznie mrozi się 700 tys. ton warzyw. Takie wyniki są możliwe głównie dzięki temu, że całość produkcji jest tam objęta kontraktacją, a umowy zawarte pomiędzy zakładami przetwórczymi a producentami warzyw są przestrzegane. W kraju tym skupem i przetwórstwem warzyw zajmuje się 12 dużych zakładów, które zlokalizowane są w rejonach skoncentrowanych upraw (co pozwala zmniejszyć koszty transportu i usprawnić dostawy).

Na świecie wzrasta spożycie warzyw. Wpływ na to mają następujące czynniki: ● Oferowanie na rynku tzw. wygodnych produktów, czyli, na przykład gotowych mrożonych dań. ● Zmniejsza się wielkość gospodarstw domowych, z czym związane jest zainteresowanie konsumentów produktami oferowanymi w niewielkich opakowaniach jednostkowych. Jednocześnie wzrastają dochody, co sprawia, że klienci są w stanie zaakceptować wyższą cenę takich produktów. ● Wzrasta zainteresowanie produktami pochodzącymi z produkcji organicznej i ich przetworami. ● Z doniesień zagranicznych wynika, że mrożone warzywa i owoce są równie lub nawet bardziej (nie tracą świeżości) korzystne dla zdrowia, jak produkty świeże.

Spożycie mrożonek warzywnych wzrasta znacznie szybciej niż produktów świeżych, zwłaszcza w przypadku brokułów, kalafiorów, szpinaku czy marchwi. W latach 1993–2003 w krajach UE odnotowano wzrost spożycia mrożonek o 2,9%, do 2008 roku przewiduje się dalszy wzrost o 4,1%.

Ocenia się, że Polska ma niewystarczające zaplecze chłodnicze. Plony są niestabilne i niewyrównane pod względem jakości, co wynika z nieodpowiedniej agrotechniki i znacznych zmian pogodowych. Z drugiej strony, kraj nasz jest postrzegany jako dobra baza surowcowa z dużą liczbą dostawców.

Ofertę odmian warzyw polecanych na zaopatrzenie przemysłu przetwórczego przedstawił Arkadiusz Sanecki. Z kalafiorów wymieniał odmiany Casper RZ F1 (czytaj HO 11/2005) oraz Chambord RZ F1 — tworzącą wyrównane róże i dającą dobrej jakości surowiec po różyczkowaniu. Fendert RZ F1 jest nową odmianą wyhodowaną z wykorzystaniem CMS (cytoplazmatycznej męskiej sterylności). Tworzy mocno rozbudowane rośliny i śnieżnobiałe róże, łatwo dzielące się na różyczki. Z odmian marchwi w uprawach dla przemysłu nadal największe znaczenie ma ustalona odmiana Karotan RZ, a z mieszańcowych Kraków RZ F1, Trafford RZ F1 i Magno RZ F1 — polecane do produkcji soków. Z odmian porów dla przetwórstwa przydatne są Alcazar RZ, Goliath RZ i odmiana w typie bułgarskim Margarita RZ.