• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 05/2006

W SADACH PO ZIMIE

Niska — nienotowana od wielu lat temperatura (czyt. ramka) — spowodowała znaczne uszkodzenia w większości polskich sadów. O pierwszą, przybliżoną ocenę strat poprosiliśmy osoby z kilku rejonów Polski (red.).

W rejonie Poznania

W stacji doświadczalnej "Marcelin" (AR Poznań) zlokalizowanej w Poznaniu nocą z 22 na 23 stycznia oraz 23 na 24 stycznia zanotowano temperaturę, odpowiednio, –24,4°C i –20,8°C. W sadzie RSGD Przybroda znajdującym się 25 km na zachód od Poznania temperatura była mniej więcej o 3°C niższa.

Uszkodzenia drzew w Wielkopolsce w obrębie poszczególnych gatunków są różne i zależą od położenia sadu, jego kondycji, wieku uprawianej rośliny i odmiany. Największe uszkodzenia stwierdzono na brzoskwiniach i gruszach (fot. 1), silne — na wszystkich odmianach czereśni, niektórych odmianach jabłoni (fot. 2) i wiśni. Małe uszkodzenia zaobserwowano na śliwach i na niektórych odmianach jabłoni (wykres). Znaczne uszkodzenia pąków kwiatowych u takich gatunków, jak brzoskwinie czy grusze, muszą odbić się negatywnie na kondycji drzew i ich plonowaniu. W niektórych sadach trudno będzie znaleźć jakiekolwiek owoce. U pozostałych gatunków będzie to uzależnione od udziału uszkodzonych pąków w całkowitej ich liczbie. W przypadku jabłoni uszkodzenie nawet 80% kwiatów, jeśli jest ono równomiernie rozłożone w koronie drzew, może sprawić, iż plon wciąż będzie zadowalający, pod warunkiem dobrej regeneracji uszkodzonych tkanek przewodzących. Gatunki pestkowe dla prawidłowego plonowania potrzebują większego zawiązania owoców niż ziarnkowe, a uszkodzenie 50% pąków kwiatowych negatywnie odbije się na plonowaniu. Sygnały od producentów wiśni w Wielkopolsce mówią o uszkodzeniu około 50% pąków odmiany 'Łutówka' oraz powyżej 80% 'Węgierskiej Groniastej'. Uszkodzenia te sprawią, iż w kolejnym roku ten gatunek będzie plonował znacznie poniżej średniej wieloletniej.


Fot. 1. Uszkodzenia pędów gruszy odmiany 'Erika' (ocena przeprowadzona 26 marca 2006 r.): z lewej — pęd jednoroczny, z prawej — pęd dwuletni


Fot. 2. Uszkodzony przez mróz pęd jabłoni odmiany Šampion

Uszkodzenia pędów i pąków wybranych odmian roślin sadowniczych z sadu doświadczalnego AR Poznań w RSGD Przybroda wg 5-stopniowej skali Hołubowicza (ocena przeprowadzona 26 marca 2006 r.)

Dr Grzegorz Łysiak
Akademia Rolnicza w Poznaniu

W rejonie grójecko-wareckim

W połowie stycznia odnotowaliśmy spadki temperatury nawet do –37°C. Niebezpieczne okazały się również koniec lutego i początek marca, kiedy następowało stopniowe uwadnianie się tkanek roślin (drzew). Wtedy temperatura w nocy spadała do –15°C, czy nawet –17°C, a w dzień w słońcu wzrastała niekiedy do +12°C. Temperatura pod korą pni mogła być dużo wyższa z uwagi na silne nagrzewanie się ciemnych części drzew. W niektórych okolicach wystąpiły w tym czasie również silne mroźne wiatry, które spowodowały uszkodzenia pąków kwiatowych.

Na gruszach, czereśniach, brzoskwiniach i niektórych odmianach śliw w czasie styczniowych i lutowych lustracji pąki kwiatowe były silnie zbrązowiałe. Kora, szczególnie w dolnej części pni — na granicy zalegania śniegu — zaczęła brązowieć (fot. 3) i czernieć, a nawet zasychać. Największe uszkodzenia obserwowano na gruszach odmiany 'Konferencja', a śliw na odmianie 'Cacanska Rana', niezależnie od podkładki, na której drzewa były zaszczepione. Także na niektórych odmianach czereśni i na większości odmian brzoskwini zauważono niepokojące zbrązowienia w tkankach przewodzących. Te zmiany nasilały się z upływem czasu. Na początku kwietnia uszkodzenia były już bardzo wyraźne. Na drzewach grusz, głównie na 'Konferencji', pąki wówczas nie nabrzmiewały, zasychały, a jednoroczne przyrosty były brązowe lub czarne.


Fot. 3. Silne uszkodzenie mrozowe na pniu 3-letniej gruszy 'Konferencja'

U jabłoni mniej wyraźne są zmiany na pąkach, chociaż zbrązowienia ich części nasadowych były widoczne zaraz po znacznym spadku temperatury. Warstwa kory i łyka była jednak mniej uszkodzona. Wyraźniejsze zmiany pojawiły się na pniach, nad linią śniegu. Początkowo nieznaczne zbrązowienia, zaczęły ciemnieć. Na początku kwietnia na silnie uszkodzonych drzewach zaczęła zasychać kora. Na korze młodych drzewek widoczne są silne przebarwienia. Na korze drzew starszych objawy uszkodzeń widać dopiero po jej odkrojeniu aż do warstwy drewna. Tkanka jest tam silnie zbrązowiała lub nawet czarna (takie objawy występują także na drzewach czereśni — fot. 4). Kora bez trudu oddziela się od drewna. Po przekrojeniu wycieka lepka brązowa lub mleczna ciecz i wyczuwalny jest zapach zgnilizny.


Fot. 4. To kilkuletnie drzewo czereśni odmiany 'Regina' trzeba będzie wykarczować

Po silnych wahaniach temperatury na przełomie lutego i marca dalszy przebieg pogody sprzyjał regeneracji uszkodzeń mrozowych. Zmiany takie były widoczne na pąkach i korze pni drzew. Na drzewach, np. odmian 'Boskoop', 'Šampion' lub odmian z grupy 'Jonagolda', niektóre pąki — wcześniej brązowawe — zaczęły zmieniać barwę na zieloną, silnie nabrzmiewały, a łuski pąków pękały. Na korze wielu pni stopniowo zaczęły zanikać również uszkodzenia mrozowe, a wewnętrzne jej warstwy zmieniały kolor z brązowego na biały.

Są także drzewa, które w pierwszej połowie kwietnia w dalszym ciągu "walczyły" o przetrwanie. Zbrązowienia na pniach nie ustępowały, pąki ani nie nabrzmiewały, ani nie zamierały. Są też jabłonie, które powoli, choć dużo wolniej niż grusze, zaczynały wówczas zamierać. Pąki tych jabłoni jeszcze nie zaschły, ale kora i łyko pni obumierały — zmieniały barwę, gniły, brązowiały lub zasychały, bez trudu oddzielając się od drewna. Na podstawie tych obserwacji szacuję, że w rejonie grójecko-wareckim trzeba będzie wykarczować nawet do 10–15% drzew jabłoni tych odmian, które najbardziej przemarzły (fot. 5).


Fot. 5. W części sadów drzewa całkowicie przezmarzły

Największe uszkodzenia obserwowano na następujących odmianach jabłoni: 'Šampion', 'Gala', 'Jonagold' i sporty, 'Elstar', trochę mniejsze na odmianach 'Elise' i 'Boskoop'. Prawie nie było uszkodzeń na drzewach odmian 'Ligol', 'Golden Delicious Reinders', 'Delikates'.

Najsilniej w rejonie Grójca i Warki przemarzły brzoskwinie i morele. Znacznie przemarzły również grusze, niektóre odmiany śliw oraz czereśni (przede wszystkim odmiany 'Kordia' i 'Regina'). Na wiśniach obserwuje się uszkodzenia jedynie pąków, natomiast kora na pniach i w rozwidleniach konarów jest zdrowa.

Piotr Gościło,
doradca sadowniczy, Plantpress

W rejonie Skierniewic

Na początku kwietnia miałem okazję przeprowadzić obserwacje w kilku sadach w okolicy Skierniewic i wstępnie ocenić uszkodzenia drzew różnych gatunków przez mróz. Zaznaczam, że jest to ocena niepełna, gdyż o faktycznym rozmiarze szkód zadecyduje przebieg pogody w najbliższych tygodniach.

Jabłonie. To gatunek najbardziej wytrzymały na mróz, dlatego zgodnie z oczekiwaniem, jabłonie spośród drzew owocowych najlepiej zniosły ostatnią zimę. Jednak i u nich, zwłaszcza u odmian wrażliwszych na mróz, jak: 'Elstar', 'Gala', 'Šampion' i 'Jonagold', występują niewielkie zbrązowienia pędów i nasady pąków. Dlatego kwitnienie tych drzew może być mniej intensywne niż zwykle. Należy w takich przypadkach ostrożnie przystępować do przerzedzania zawiązków.

Grusze. Na razie ich uszkodzenia są mało widoczne, ale objawy mogą się nasilić, gdy temperatura powietrza się podwyższy. Nieliczne pędy na drzewach, pobrane z wysokości
1,5 m nad ziemią miały niewielkie zbrązowienia w części rdzeniowej. Podobne zbrązowienia miały na przekroju krótkopędy. W związku z tym należy się spodziewać słabego zaopatrzenia pąków oraz zawiązków w wodę i składniki mineralne. Nie zaobserwowano wyraźnych różnic w stopniu uszkodzenia pomiędzy najczęściej uprawianymi odmianami, jak: 'Konferencja', 'Lukasówka' i 'Faworytka'.

Śliwy. Najbardziej ucierpiały drzewa odmian mało wytrzymałych na mróz (na przykład 'Herman'). Na przekroju poprzecznym i podłużnym pędów widać było zbrązowiały rdzeń. Po wstawieniu pędów do wody zakwitły one słabo. Obfity urodzaj śliwek w bieżącym roku raczej nam nie grozi.

Czereśnie. Na czereśniach są silne uszkodzenia pędów, gałęzi i niemal całkowicie zmarzły pąki kwiatowe. Część drzew młodych, słabych lub zawirusowanych mogła przemarznąć całkowicie. Nie należy oczekiwać plonowania odmian mało wytrzymałych na mróz, jak 'Kordia' czy 'Regina', a nawet owocowanie drzew odmian wytrzymałych na niskie temperaturę (na przykład 'Bttnera Czerwona') stoi pod znakiem zapytania.

Wiśnie. Wygląda na to, że spośród gatunków drzew pestkowych najlepiej zniosły srogą zimę. Uszkodzenia pędów i pąków u najpopularniejszej odmiany — 'Łutówka' — są mało widoczne. Większe uszkodzenia wystąpiły na drzewach odmian węgierskich: 'Debreceni Btermo', 'Erdi Btermo', 'Węgierska Groniasta', ale i w tym przypadku, jak się obecnie wydaje, całkowita strata plonów nam nie grozi.

Brzoskwinie. Zgodnie z przewidywaniem, ucierpiały najbardziej. Silnie przemarzły pędy jednoroczne, gałęzie i konary, o pąkach kwiatowych nie wspominając — te nie wytworzą owoców. Nawet drzewa odmiany 'Reliance' — uważanej za jedną z najbardziej wytrzymałych na mróz i najmniej zawodną w plonowaniu w naszych warunkach klimatycznych — są przemarznięte.
W tym roku szansę zaowocowania mają tylko brzoskwinie posadzone na wyjątkowo ciepłych stanowiskach.

Morele. Drzewa tego gatunku wyglądają nadspodziewanie dobrze. Na pędach i pąkach moreli są widoczne zbrązowienia tkanek, ale w zakresie umożliwiającym ich regenerację. Drzewa moreli znane są z bardzo obfitego kwitnienia, dlatego przemarznięcie części pąków kwiatowych nie powinno bardzo martwić, jeśli tylko przymrozki wiosenne nie powiększą tych strat.

Dr Mirosław Sitarek
Instytut Sadownictwa
i Kwiaciarstwa w Skierniewicach

W regionie sandomierskim

W sadach brzoskwiniowych obserwujemy największe uszkodzenia mrozowe — drzewa nie tylko straciły wszystkie pąki kwiatowe, ale również przemarzły wszystkie pędy jednoroczne (fot. 6). W przypadku drzew brzoskwiń — dziewięcioletnich i starszych — przemarzła miazga i zewnętrzne warstwy drewna (fot. 7). Na niektórych pniach starszych drzew widać świeże, tegoroczne pęknięcia, które jeśli nawet jakimś cudem drzewo przeżyje, staną się "autostradą" dla patogenów wywołujących zgorzele.


Fot. 6. Przemarznięte jednoroczne pędy brzoskwini


Fot. 7. Silnie uszkodzenie mrozowe na 10-letnim pniu brzoskwini

Morela jest najbardziej pokrewnym gatunkiem dla brzoskwini — wyniki przeprowadzonych przeze mnie obserwacji były więc zaskakujące. Dlatego obserwacje te wykonałem
w kilku, rozrzuconych po całym regionie sadach. Uszkodzenia są, ale zależą one głównie od odmiany. Drzewa odmiany 'Early Orange' straciły ok. 80% pąków kwiatowych. Nie występują jednak uszkodzenia na młodych pędach czy pniach. Pąki kwiatowe odmiany 'Wczesna z Morden' (popularnie u nas nazywanej "cytrynką") ucierpiały w 30–35%. Na drzewach tej odmiany nie przemarzły młode pędy ani pnie. Podobne uszkodzenia pąków kwiatowych występują u odmiany 'Harcot', jednak u niej ucierpiały również krótkopędy, których miazga jest szarobrunatna. Te trzy odmiany, jak dotychczas, stanowią w regionie sandomierskim około 90% nasadzeń moreli.

W sadach czereśniowych nie występują, w zasadzie, uszkodzenia wyrządzone przez mróz. Jedynie około 20% pąków kwiatowych wykazuje takie uszkodzenia i są to pąki położone w dolnej części drzew (do wysokości 2 m). Nie stwierdziłem uszkodzeń młodych pędów ani pni.

W sadach wiśniowych i jabłoniowych bardzo trudno jest oszacować wielkość uszkodzeń, które występują jedynie na pąkach kwiatowych drzew rosnących w obniżeniach terenu, dolinach rzek i strumieni. Kilka merów wyżej uszkodzeń tych nie ma. Odmianą jabłoni, w której przypadku zaobserwowałem najsilniejsze uszkodzenia mrozowe, była 'Mutsu' — ucierpiały zarówno pąki kwiatowe, jak i młode pędy.
U grusz największe straty widać w starych nasadzeniach (drzewa powyżej 10 lat, u których przemarzła miazga i zewnętrzne warstwy pierścieni drewna pni). Te grusze najprawdopodobniej trzeba będzie wykarczować. Dużo lepiej przetrwały zimę młode grusze — uszkodzone zostały jedynie krótkopędy i część pąków kwiatowych. Należy przy tym pamiętać, że grusza to gatunek, który ma dużą zdolność regeneracji uszkodzeń mrozowych. Jeśli ocieplenie przyjdzie powoli, stopień regeneracji uszkodzeń mrozowych będzie większy.

Adam Fura
Świętokrzyski Ośrodek Doradztwa
Rolniczego w Modliszewicach
"Centrum Ogrodnicze" w Sandomierzu

Na Lubelszczyźnie

Obserwacje przeprowadzone pod koniec marca i na początku kwietnia w kilkunastu sadach na Lubelszczyźnie wykazały wyraźny wpływ ukształtowania terenu na przezimowanie drzew — we wszystkich miejscach niżej położonych, nawet przy niewielkiej różnicy poziomów uszkodzenia były większe. Również kondycja drzew miała duży wpływ na ich przezimowanie — drzewa porażone przez choroby kory i drewna, uszkodzone przez mszyce, niedostatecznie odżywione potasem i magnezem były bardziej uszkodzone. Rekordowo wysokie w ubiegłym roku plony jabłek zebrane w dwóch obserwowanych sadach również miały negatywny wpływ na przezimowanie drzew.

W sadach jabłoniowych najwrażliwsze na przemarznięcie okazały się jednoroczne przyrosty. Takie uszkodzenia można napotkać na drzewach większości odmian jabłoni rosnących na skrajnie niekorzystnych stanowiskach (doliny). U odmian wrażliwszych, jak 'Elise' czy 'Gala', od strony południowo-zachodniej widoczne są na pniach objawy przemarznięcia — zbrązowiała kora i łyko. Takie uszkodzenia obserwowano również na drzewach odmian 'Šampion' i 'Mutsu'.

W sadach gruszowych zaobserwowano dużo większe szkody. Wyraźne przemarznięcia jednorocznych i 2-letnich pędów nie byłyby tak groźne, gdyby nie to, że pnie drzew są uszkodzone na całym obwodzie przez mróz (fot. 8). Najbardziej ucierpiały drzewa starsze w pełni owocowania, których pnie szybko się nagrzewały w dzień. Tak wyraźnych szkód nie widać na drzewach młodych z cienkimi, 3–4-centymetrowymi pniami. Pomimo dużych możliwości regeneracyjnych grusz, można się spodziewać nie tylko niskich plonów, ale także strat w drzewostanie najważniejszych odmian — 'Lukasówki' i 'Konferencji'.


Fot. 8. Pień gruszy uszkodzony na całym obwodzie

Młode drzewa jabłoni czy gruszy w nieznacznym stopniu zostały uszkodzone przez mróz. Przemarznięcia wierzchołków przewodnika czy niezdrewniałych pędów bocznych nie są groźne. Zbrązowiały rdzeń pędów, który można obserwować u większości gatunków, nie stanowi zagrożenia dla drzew — najważniejsze, żeby tkanka twórcza (miazga) w dużej części pozostała zielona.

W sadach wiśniowych nie zauważono uszkodzeń mrozowych.

Dr Tomasz Lipa
Akademia Rolnicza w Lublinie