• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 07/2006

O TRADYCYJNEJ UPRAWIE I NOWOCZESNYCH TECHNOLOGIACH

Członkowie Stowarzyszenia Producentów Kwiatów Róż po raz kolejny spotkali się — ale w niewielkim gronie — na konferencji, która odbyła się 25 maja br. w gościnnych murach Instytutu Sadownictwa i Kwiaciarstwa w Skierniewicach. Rozpoczęła się ona uroczyście. Prof. dr hab. Kazimierz Mynett został uhonorowany medalem uznania Polskiego Towarzystwa Nauk Ogrodniczych za zasługi dla polskiego ogrodnictwa (fot. 1). Nagrodzona została również dr Helena Wiśniewska-Grzeszkiewicz, wieloletnia organizatorka seminariów poświęconych różom i animatorka działań SPKR, na jej ręce złożono "Kryształowe Jabłko" (fot. 2) — nagrodę dyrektora ISK przyznawaną za wkład w rozwój instytutu.


Fot. 1. W trakcie konferencji prof. dr hab. Kazimierz Mynett został odznaczony medalem za zasługi dla polskiego ogrodnictwa (wręczają od lewej — prof. dr hab. Jerzy Hetman,
prof. dr hab. Mieczysław Grzesik i prof. dr hab. Joanna Nowak


Fot. 2. Kryształowym jabłkiem została uhonorowana dr Helena Wiśniewska-Grzeszkiewicz

Cykl wykładów rozpoczęła prof. dr hab. Maria Kamińska z ISK omówieniem nowej choroby róż. Niespotykane dotąd objawy zauważono w ubiegłym roku w jednym z gospodarstw na różach odmiany 'First Red', zaszczepionej na podkładce Rosa canina 'Inermis'. Pierwsze symptomy obserwowano w drugim roku uprawy na 40% nasadzeń, w kolejnym — już na 80%. Wiosną pojawiały się przejaśnienia nerwów, chlorozy i deformacje liści, starsze liście więdły i zasychały. Charakterystyczne dla tej choroby są skrócone i zgrubiałe pąki kwiatowe, z których rozwijają się zdeformowane kwiaty bez wartości handlowej. Pędy róż są w środku puste lub gąbczaste i często się załamują pod ciężarem rozwijających się pąków. Rozwój systemu korzeniowego jest również zaburzony — nie ma korzeni drobnych, a korzenie główne czernieją i zamierają. Jak poinformowała prelegentka, w wyniku dotychczasowych badań nie stwierdzono w porażonych roślinach wirusów, bakterii właściwych, grzybów czy szkodników, przypuszcza się jednak, że choroba może być powodowana przez fitoplazmy.

Zasady tradycyjnej uprawy róż ze spoczynkiem zimowym przypomniała dr Małgorzata Przegalińska-Matyko z Akademii Rolniczej w Lublinie. Jak wynika z badań przeprowadzonych w Katedrze Roślin Ozdobnych tej uczelni, w uprawie róż w nieogrzewanych tunelach foliowych może być opłacalne prowadzenie roślin z przyginaniem pędów (tzw. metoda japońska). Według tej metody, przycina się wczesną wiosną 3 lub 4 pędy nad 3. albo 4. oczkiem. Gdy na młodych przyrostach pąki kwiatowe osiągną wielkość grochu, należy połowę pędów przygiąć, wcześniej je ogławiając i usuwając po jednym liściu tuż pod miejscem ogłowienia.
Z pąków śpiących na pędach wyrastają pędy kwiatowe, przy czym najsilniejsze — u nasady tych pierwszych pędów.
W trakcie uprawy pędy krzywe i płonne należy ogławiać i przyginać, zwiększając w ten sposób powierzchnię asymilacyjną roślin. Prelegentka podkreśliła, że największą zdolność fotosyntetyczną mają liście pomiędzy 20. a 40. dniem ich życia i utrzymuje się ona do 140. dnia, dlatego "fabrykę asymilatów" należy odnawiać.

Omawiając sterowanie klimatem w szklarni doc. dr hab. Waldemar Treder z ISK podkreślił, że aby było ono prawidłowe, niezbędne jest dysponowanie przez ogrodnika odpowiednią wiedzą zarówno z zakresu fizjologii roślin, jak i dotyczącą programowania oraz obsługi komputera klimatycznego. Parametry wpływające na klimat w szklarni (nasłonecznienie, wilgotność i temperatura powietrza oraz podłoża, stężenie CO2) są ściśle od siebie uzależnione. Właściwe sterowanie klimatem wymaga systematycznego mierzenia tych parametrów wewnątrz i na zewnątrz szklarni. Na przykład, przy sterowaniu wilgotnością powietrza należy pamiętać, że zależy ona od temperatury — w danej temperaturze w powietrzu zawarta jest określona ilość wody, np. przy temperaturze 20,3°C — 15 g H2O/kg powietrza oznaczać będzie 100% wilgotności względnej powietrza (RH), a przy 3,8°C, odpowiednio, 5 g H2O/kg powietrza. Zatem, gdy temperatura spada, a w powietrzu jest tyle samo pary wodnej — wzrasta wilgotność względna, gdy para wodna ulegnie nasyceniu, zaczyna się skraplać na powierzchni roślin. Komputer klimatyczny może wyliczyć, na podstawie stosownych algorytmów, przy jakiej wilgotności i temperaturze konieczne jest przewietrzenie szklarni, aby nie dopuścić do punktu rosy i skraplania się wody na roślinach. Sterując dozowaniem CO2 trzeba wziąć pod uwagę zasadę, że im więcej światła dociera do roślin (np. powyżej 200 W/m2), tym szybciej zachodzi proces fotosyntezy i przez to zużywają one więcej dwutlenku węgla (około 800 ppm), a gdy światła jest mniej, dawkowanie CO2 powinno być ograniczone (przy natężeniu 40 W/m2 do 400 ppm).
Prelegent uzmysłowił więc, że sterowanie klimatem w szklarni nie polega na sztywnym utrzymywaniu określonych parametrów, ale powinno być oparte na obserwacji roślin i zmieniających się warunków wewnątrz i na zewnątrz szklarni.

Zdzisław Żuromski z Zakładu Mechanicznego ZAMER w Lidzbarku Warmińskim omówił sposoby modernizacji kotłowni miałowych mające na celu poprawę ich sprawności i zwiększenie mocy. Modernizacja taka powinna obejmować l zmianę skrzyni rusztowej — pozwala to na właściwy rozdział powietrza w poszczególnych strefach i zwiększenie sprawności paleniska; l rozbudowę powierzchni ogrzewalnej kotła — rozbudowę trzeciego ciągu i dobudowę ekonomizera; l zmianę systemu odpylania — instalację jedno- lub dwustopniowego koncentratora przelotowego typu OKZ; l automatyczne sterowanie pracą paleniska i kotła — sterowanie napędem rusztu i wentylatorem spalin; l dobór odpowiednich wentylatorów powietrza podmuchowego i wentylatorów spalin l kanały spalin — odpowiedni ich przekrój i kształt dostosowany do ilości spalin. Jak zapewniał prelegent, w przypadku kotła typu WCO-80, dzięki takim zmianom, można zwiększyć moc urządzenia z 1 MW do 1,8 MW i sprawność z 65% do ponad 80%.