• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 09/2006

NASTĘPCZE DZIAŁANIE HERBICYDÓW W UPRAWACH WARZYW (CZ. II)


W pierwszej części artykułu (HO 8/2006) Autor omówił m.in. szkodliwe działanie następcze substancji aktywnych częściej stosowanych herbicydów. Zjawisko takie może wystąpić, gdy na przykład środki te zostaną użyte w nadmiernych dawkach lub warunki panujące po zabiegu utrudniają rozkład preparatów w glebie. W drugiej części znajdują się wskazówki, jak unikać szkodliwego działania następczego herbicydów. (red.)

Kiedy herbicydy zalegają w glebie?

Na zaleganie herbicydów w glebie i ich szkodliwe działanie następcze wpływa m.in.:

  • przedawkowanie (użycie — celowe lub omyłkowe — zbyt dużej dawki);
  • wadliwa technika opryskiwania;
  • wykonanie zabiegu w innym terminie niż zalecany;
  • susza lub niska temperatura po zabiegu.

Przedawkowanie bywa skutkiem złej techniki opryskiwania. Może wynikać z nierównomiernego wydatku cieczy przez poszczególne rozpylacze rozmieszczone na belce opryskowej. Zdarza się też dwukrotne opryskanie tej samej powierzchni na stykach pasów, powodowane niestarannym przejazdem ciągnikiem z opryskiwaczem. W takich miejscach można zaobserwować nierównomierne wschody i zamieranie roślin. W czasie długotrwałej suszy połączonej z niską temperaturą herbicydy wolniej się rozkładają.

Do czynników przyspieszających rozkład herbicydów w glebie i zmniejszających ryzyko następczego działania należą:

  • odpowiednia wilgotność gleby;
  • wysoka temperatura;
  • długi sezon wegetacyjny z ciepłą i wilgotną jesienią;
  • właściwe nawożenie organiczne i mineralne;
  • mechaniczna uprawa gleby (np. orka);
  • wszelkie działania agrotechniczne wpływające na poprawienie stosunków powietrzno-wodnych w glebie, a więc uaktywniające działalność drobnoustrojów glebowych.

Nawożenie i sposób uprawy a działanie herbicydów

Ważną funkcję w ograniczaniu następczego fitotoksycznego działania herbicydów w glebie spełnia nawożenie organiczne i wprowadzanie do gleby materiałów o dużym kompleksie sorpcyjnym. Amerykanie w celu detoksykacji herbicydów zalecają dodawanie do gleby węgla aktywnego w dawce około 100 kg/ha i wymieszanie go z 12–15-cm warstwą. W przypadku zagrożenia następczym działaniem herbicydów, dobrze jest używać np. dużych dawek silnie rozłożonego kompostu z dodatkiem torfu niskiego i rozdrobnionego węgla brunatnego oraz nawozów organiczno-mineralnych wytwarzanych z węgla brunatnego. Rośliny uprawiane z rozsady, zwłaszcza doniczkowanej, z dużą bryłą korzeniową, przygotowanej w substracie ze znacznym udziałem torfu są bardziej odporne na następcze działanie herbicydów niż uprawiane z siewu.

Sposób uprawy też wpływa na reakcję roślin na użyte wcześniej środki chwastobójcze. Po wymarznięciu rzepaku ozimego odchwaszczanego trifluraliną i zaoraniu plantacji wiosną lepiej nie uprawiać cebuli z siewu, bo będzie słabo wschodziła i zamierała, możliwa jest natomiast uprawa cebuli z dymki. Mechaniczna uprawa, a szczególnie orka, powoduje wymieszanie herbicydów z grubszą warstwą roli, ponadto każdy zabieg mechaniczny przewietrzający glebę zwiększa aktywność mikroorganizmów glebowych, a to przyspiesza rozkład herbicydów.

Co uprawiać?

W Polsce uprawia się około 30 gatunków warzyw. Ich reakcja na następcze działanie wszystkich herbicydów zalecanych w praktyce rolniczej nie jest dokładnie określona. Stąd, gdy weźmie się pod uwagę następcze działanie herbicydów, lepiej jest wybierać gatunki, których możliwość uprawy jest wskazana w etykiecie-instrukcji dołączonej do opakowania danego środka. Prawie w każdej instrukcji jest podana informacja o następczym działaniu i przedstawione są możliwości uprawy innych roślin w zmianowaniu (tab. 1).

Tabela 1. Następstwo roślin po użyciu herbicydów w uprawie warzyw

Jeśli nie ma pewności, że herbicyd rozłożył się w glebie, można pole wyłączyć z uprawy lub przeznaczyć pod rośliny odporne. Wskazane jest również w takich przypadkach opóźnienie terminu siewu lub sadzenia, a także unikanie uprawy warzyw sianych lub sadzonych bardzo wczesną wiosną. Jeśli zaś, z różnych względów, zamierzamy wysiać roślinę wrażliwą, dobrze jest wcześniej zbadać, czy pozostałości herbicydu w glebie nie są dla niej toksyczne. Można to zlecić specjalistycznym laboratoriom, co jest jednak kosztowne i nie zawsze możliwe do wykonania w odpowiednim terminie, lub przeprowadzić test biologiczny.

Test biologiczny

Polega on na wysiewaniu nasion roślin wrażliwych w glebę podejrzaną o szkodliwą zawartość herbicydu. Na 4–5 tygodni przed planowanym terminem siewu pobiera się z pola losowo próbkę (o łącznej objętości 5–10 dm3) gleby z różnych miejsc, najlepiej z 2 warstw (0–5 i 5–10 cm), należy ją dobrze wymieszać. Równocześnie wskazane jest pobranie kontrolnej próbki z sąsiedniego pola, nietraktowanego herbicydem. Glebą tą wypełnia się doniczki o objętości 0,5–1 dm3. Następnie wysiewa się razem lub w oddzielne doniczki: 10–15 nasion owsa lub innego zboża, 5–7 nasion ogórka, 10 nasion gorczycy lub innej rośliny kapustowatej, 5–7 nasion rośliny, którą zamierza się uprawiać (tab. 2). Pojemniki ustawia się w dobrze
oświetlonym pomieszczeniu (szklarnia, tunel foliowy, parapet okienny), w temperaturze sprzyjającej kiełkowaniu nasion (nie niższej niż 15°C). Podłoże w pojemnikach trzeba utrzymywać w odpowiedniej wilgotności, podlewając tak, aby nie spowodować jego zaskorupienia. Na glebie ilastej i zawierającej mało substancji organicznej może tworzyć się skorupa utrudniająca wschody — należy ją delikatnie wzruszać, np. widelcem, aby nie uszkodzić kiełkujących nasion. Nie powinno się podlewać nadmiernie, gdyż rośliny mogłyby wówczas ginąć na skutek porażenia przez choroby, a nie pod wpływem działania znajdującego się w glebie herbicydu. Taki test dobrze jest założyć w 2 lub 3 powtórzeniach, a trwa on zwykle 2–3 tygodni. Po wschodach dobrze jest dokarmić rośliny np. 0,1–0,2% roztworem saletry amonowej.

Tabela 2. Rośliny zalecane do testu biologicznego

* najlepszą informację o następczym działaniu uzyskuje się po wysianiu rośliny przewidywanej do uprawy, ale czas testu może się wówczas wydłużyć

Brak wschodów lub wszelkie zaburzenia we wzroście, a zwłaszcza przejaśnienia tkanek (z czasem coraz wyraźniejsze), żółknięcie, bielenie i, w końcu, zamieranie roślin świadczą o szkodliwej zawartości herbicydu w glebie, utrudniającej uprawę roślin wrażliwych. Pierwsze wyraźne objawy na liściach pojawiają się zwykle nie wcześniej niż 7–14 dni od wschodów. Niektóre substancje (np. trifluralina, pendimetalina) powodują zaburzenia we wzroście systemu korzeniowego (hamowanie wzrostu korzeni bocznych, zniekształcenia korzeni). Dlatego w ich przypadku dobrze jest przeprowadzić nie tylko analizę wzrostu części nadziemnych, lecz także ocenę rozwoju systemu korzeniowego (kończąc test trzeba wyjąć rośliny z ziemi i przemyć ich korzenie).

Przed uprawą warzyw z późnych terminów siewu lub sadzenia test biologiczny można przeprowadzić bezpośrednio w polu wysiewając obok siebie kilka rzędów różnych roślin. Ich nasiona powinny być zaprawione. Do wykonania testu najlepiej wybierać gatunki szybko kiełkujące. Daje on dobrą informację o działaniu następczym w warunkach sprzyjających szybkiemu kiełkowaniu, gdy gleba jest wilgotna i ciepła. Okres od jego założenia do otrzymania wyników jest jednak zwykle dłuższy niż w przypadku testu wykonanego w pojemnikach.

Zakres stężeń granicznych

Trudno je precyzyjnie określić, gdyż zależą nie tylko od substancji aktywnej, ale też od właściwości fizycznych i chemicznych podłoża, wilgotności i temperatury. Na glebie o dużej zdolności sorpcyjnej rośliny znoszą wyższy poziom pozostałości herbicydów niż na lżejszej. Według wyników różnych badań, krytyczny poziom pozostałości atrazyny i symazyny, przy którym uszkadzane są rośliny wrażliwe, wynosi od 0,05 mg na 1 kg gleby gliniasto-piaszczystej, do 0,2 mg na 1 kg ciężkiej gleby gliniastej, a bardzo wrażliwa sałata jest już uszkadzana przy zawartości 0,009–0,024 mg/kg. Pozostałości napropamidu w ilości 0,21 mg/kg gleby uszkadzają cebulę i marchew. Przy zawartości lenacylu wynoszącej 0,2 mg/kg gleby niszczone są warzywa kapustne. Marchew, pasternak, cebula i kukurydza są uszkadzane przez tę substancję przy zawartości 0,18 mg/kg gleby, jeszcze wrażliwsze są sałata (0,07 mg/kg) i groch (0,13 mg/kg), podczas gdy burak ćwikłowy, do którego odchwaszczania herbicyd ten jest polecany, znosi stężenia wielokrotnie większe (0,83 mg/kg). Linuron w ilości 0,25–0,28 mg/kg gleby uszkadza warzywa kapustne i sałatę, 0,32 mg/kg
— fasolę, a odporna marchew toleruje aż 0,91 mg/kg gleby. Na trifluralinę bardzo wrażliwy jest burak ćwikłowy (0,1 mg/kg), odporna fasola toleruje 0,82 mg/kg gleby, a marchew aż 2,45 mg/kg.
Krytyczny poziom pozostałości metrybuzyny uszkadzający cebulę wynosi 0,08–0,1 mg/kg gleby. Pendimetalina uszkadza buraki, gdy jej pozostałości w glebie wynoszą 0,5–0,6 mg/kg. Pozostałości często używanego do odchwaszczania zbóż chlorotoluronu mogą być niebezpieczne dla warzyw — uszkodzenia fasoli i grochu powstają przy jego zawartości w glebie 0,15 mg/kg, kapusty i sałaty — przy 0,27 mg/kg, buraka ćwikłowego, marchwi, pietruszki i pasternaku — przy 0,78 mg/kg.

W uprawach pod osłonami, a także do odkażania podłoży przeznaczonych do produkcji rozsady, a czasem nawet w polu, używane są środki, których substancją aktywną jest dazomet — ograniczający występowanie chorób i szkodników glebowych, przy okazji niszczący także nasiona chwastów. Substancja ta dosyć długo zalega w glebie, dlatego zabieg powinien być przeprowadzony nie później niż 3–5 tygodni przed uprawą roślin. Przed siewem trzeba sprawdzić, czy w tak odkażonym podłożu nie ma szkodliwych pozostałości tego środka, wykonując test rzeżuchowy (zgodnie z instrukcją dołączoną do opakowaniu środka chemicznego).