• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 02/2000

EUROPEJSKI RYNEK KWIACIARSKI

Europejskie zapotrzebowanie na ozdobne rośliny doniczkowe i kwiaty cięte jest ogromne, a o rynek ten konkurują ze sobą producenci ze wszystkich stron świata. W ostatnich latach mieszkańcy Unii Europejskiej kupują coraz więcej kwiatów ciętych.
Europejskie zapotrzebowanie na ozdobne rośliny doniczkowe i kwiaty cięte jest ogromne, a o rynek ten konkurują ze sobą producenci ze wszystkich stron świata. W ostatnich latach mieszkańcy Unii Europejskiej kupują coraz więcej kwiatów ciętych. W 1995 roku wielkość obrotów na tym rynku wyceniano na 11 mld EUR (35 mld EUR dla całego świata), a w roku 2000 prawdopodobnie przekroczy ona 12,5 mld EUR (wzrost o około 12% w ciągu 5 lat). Kolejny skok obrotów produktami kwiaciarskimi przewidywany jest po włączeniu państw Europy Wschodniej w struktury Wspólnoty, której rynek jest już w dużej mierze nasycony i, w perspektywie kilku najbliższych lat jego udziały w "konsumpcji" produktów kwiaciarskich będą się obniżać (tab. 1). Jak przewidują analitycy, ekonomiczne przemiany w krajach postkomunistycznych doprowadzą wkrótce do tego, że nasz kontynent stanie się największym odbiorcą tej grupy towarów.

TABELA 1. PRZEWIDYWANE ZMIANY W


(*) dane nieznane; dane do tabeli 1, 2, 3 pochodzą z Holenderskiego Biura Kwiatów (BBH)

Obecnie w Europie najwięcej pieniędzy na kwiaty cięte przeznaczają w ciągu roku Szwajcarzy (średnio102 EUR), mieszkańcy krajów skandynawskich, Austriacy i Belgowie, a najmniej Brytyjczycy (19 EUR), Hiszpanie i Portugalczycy (po 15 EUR) oraz Irlandczycy (10 EUR). Eksporterów najbardziej interesują kraje, w których "konsumpcja" kwiatów w przeliczeniu na mieszkańca jest mniejsza, ale całkowita — większa. W 2000 roku pierwsze miejsce na tej liście zajmie RFN, której mieszkańcy wydadzą na kwiaty cięte około 3,2 mld EUR. Kolejne pozycje przypadną Francji (1,9 mld EUR), Włochom (1,7 mld EUR) oraz Wielkiej Brytanii (1,1 mld EUR). Około 70% kwiaciarskich zakupów w Europie Zachodniej dokonywane jest z przeznaczeniem na prezenty, a pozostała część z myślą o dekoracji własnych domów lub mieszkań. Konsumenci z naszego kontynentu żądają produktów najwyższej jakości i chętnie akceptują nowości. Dla Europejczyków kwiaty są produktem szczególnym, kupowanym z dużą dozą emocji, która nie towarzyszy, na przykład, kwiaciarskim zakupom przeciętnych Amerykanów lub Japończyków. Klienci z Europy mają też większe wymagania i nie wystarcza im już sama wartość dekoracyjna kwiatów ciętych czy roślin doniczkowych. Coraz częściej pytają o ich trwałość i interesują się, czy w trakcie produkcji nie ucierpiało środowisko naturalne, a pracownicy mieli zapewnione godziwe warunki socjalne.
Światowe zapotrzebowanie na kwiaty cięte wzrasta o 6–9% rocznie. Ich największymi importerami są na naszym kontynencie Niemcy, Holandia, Francja i Wielka Brytania. Bezkonkurencyjnym europejskim dostawcą tych produktów pozostaje Holandia z około 65% udziałem w światowym eksporcie. Prawie 75% spośród znajdujących się na międzynarodowym rynku kwiatów ciętych i ozdobnych roślin doniczkowych przechodzi przez Europę, a 30% światowego importu tych pierwszych trafia do Niemiec. Olbrzymim importerem jest także Holandia, ale ta, w przeciwieństwie do Niemiec, większość kwiatów reeksportuje, głównie do pozostałych krajów Europy.

Nowe trendy w handlu
W Europie Zachodniej szybko zmienia się sposób dystrybucji roślin ozdobnych. Przede wszystkim zwiększa się udział w handlu supermarketów i dużych centrów ogrodniczych, które wypierają z rynku kwiaciarnie i małe, rodzinne, punkty sprzedaży. W przeszłości detaliści zamawiali u producentów niewielkie ilości roślin ozdobnych. Dzisiaj wielkie sieci handlowe wymagają bardzo dużych partii towarów po ustalonych w kontraktach cenach. Rewolucja informatyczna objęła także obrót materiałem roślinnym, coraz częściej zakupy dokonywane są przez Internet. Eksperci oceniają, że w ciągu najbliższych 5–10 lat w rozwiniętych krajach UE zniknie większość tradycyjnych punktów sprzedaży kwiatów ciętych, a handel nimi przejmą supermarkety. Obecnie detaliczne punkty sprzedaży roślin ozdobnych w tych państwach zaspokajają 35% popytu, supermarkety i duże centra ogrodnicze kolejne 35%, a pozostałe 30% znajduje nabywców poprzez Internet i inne elektroniczne środki przekazu.
Nabywcy poszukują szerokiego asortymentu produktów różnej jakości (bo ta decyduje o cenie), w zależności od ich przeznaczenia. Coraz ważniejszy staje się także, towarzyszący sprzedaży, serwis. Obejmuje on, na przykład, udzielanie informacji na temat opieki nad roślinami przez specjalnie w tym celu zatrudnionych pracowników czy gwarancję wymiany lub zwrotu pieniędzy, jeśli trwałość zakupionych produktów okaże się krótsza niż ta, którą zapewniano. Handel roślinami ozdobnymi będzie więc w przyszłości wymagał dokładnego dopasowania oferty do oczekiwań poszczególnych grup odbiorców, w zależności od ich możliwości finansowych i wiedzy ogrodniczej oraz miejsca sprzedaży.

Produkcja w Europie
Największy wzrost — prawie o 240% — wartości produkcji kwiaciarskiej odnotowano w Europie w latach 1980–1995. Prawie połowa z produkowanych na świecie kwiatów ciętych pochodzi z Europy Zachodniej, w której największą powierzchnią przeznaczoną pod te uprawy (także w kategorii kwiaciarskiej produkcji pod osłonami) może się poszczycić Holandia. Jeszcze w 1994 roku podobny udział miały Włochy, które w ostatnich latach straciły jednak swoją pozycję. Obecnie największymi — obok Holandii — producentami w Europie są Niemcy, Wielka Brytania, Hiszpania i Francja. W większości krajów (z wyjątkiem Włoch i Francji) areał upraw kwiaciarskich rośnie. Trzeba jednak zaznaczyć, że wartość produkcji kwiatów i zieleni ciętej uzyskiwana z takiej samej powierzchni jest różna w poszczególnych krajach. Na przykład w Holandii zbiory z jednostki powierzchni są średnio o 70% wyższe niż we Włoszech. Można to wyjaśnić większym udziałem produkcji pod osłonami, na którą w Holandii przypada około 60% całkowitej powierzchni upraw kwiaciarskich. W Niemczech, Danii i Wielkiej Brytanii tylko 30% produkcji kwiaciarskiej pochodzi spod osłon.
Wartość obrotów na niemieckim rynku kwiatów ciętych wycenia się na około 1,5 mld USD, a Niemcy są jednym z ważniejszych odbiorców dla producentów holenderskich. Ocenia się, że w 1999 roku aż 68% ze znajdujących się w niemieckim obrocie kwiatów ciętych pochodziło z Holandii. Najwięcej tych produktów, a także roślin doniczkowych, sprzedaje się w Niemczech za pośrednictwem kwiaciarni i supermarketów, chociaż udziały tych pierwszych w całkowitych obrotach systematycznie maleją w ostatnich latach. Znacząco wzrosła szczególnie sprzedaż kwiatów ciętych w supermarketach, a roślin doniczkowych w dużych sieciach handlowych z produktami dla domu i ogrodu.
W 1999 roku konkurencyjną pozycję eksportera na rynku naszego kontynentu straciła Wielka Brytania. Wynikło to z nieprzystąpienia tego kraju do Europejskiej Unii Monetarnej. Wysoka wartość funta i możliwości zmiany jego kursu decydują o atrakcyjności tego państwa dla eksporterów. Brytyjczycy kupują niewiele kwiatów ciętych, a jeszcze mniej ozdobnych roślin doniczkowych. Nabywcy z Wysp Brytyjskich wymagają produktów najwyższej jakości. Jednak przewidywany dalszy wzrost poziomu życia Brytyjczyków pozwala przypuszczać, że wzrost zapotrzebowania na produkty kwiaciarskie będzie rósł w najbliższych latach, pomimo niepewnej przyszłości funta. Potencjalną przeszkodą we wzroście "konsumpcji" kwiaciarskiej jest niewielka wiedza przeciętnego mieszkańca Wielkiej Brytanii na temat pielęgnowania roślin, w szczególności tych doniczkowych.
W 1997 roku we Francji wartość obrotów na rynku kwiatów ciętych i ozdobnych roślin doniczkowych wyceniono na 2,85 mld USD. W najbliższych latach przewiduje się niewielki, ale stopniowy wzrost zainteresowania nabywców tą pierwszą grupą produktów, spowodowany dużą i wciąż rosnącą we Francji modą na dekorowanie wnętrz. Zapotrzebowanie na ozdobne rośliny doniczkowe (z wyjątkiem tych, które można uprawiać na zewnątrz) nie będzie rosło tak szybko. We Francji maleje udział kwiaciarni w handlu, rośnie natomiast rola dużych centrów ogrodniczych.
Holandia jest jedynym europejskim krajem, który zawdzięcza swoją konkurencyjną pozycję ogromnym przemianom w branży kwiaciarskiej. Zmiany te dotyczą nie tylko techniki uprawy, ale także łączenia się producentów w grupy mogące zaspokoić oczekiwania dużych odbiorców, logistyki oraz przestawiania produkcji na metody przyjazne środowisku. Problemami są wysokie koszty surowców oraz robocizny. Najważniejszą cechą Holendrów jest ich zdolność do szybkiego wprowadzenia zmian decydujących o wzroście produktywności oraz ciągłym poszerzaniu asortymentu i jakości towarów. Dzięki temu w ciągu kilku ostatnich lat wciąż rośnie powierzchnia przeznaczona pod uprawy kwiaciarskie (tab. 2).

TABELA 2. NIEKTÓRE DANE DOTYCZĄCE OGRODNICTWA W HOLANDII


Przewiduje się, że udział holenderskiego eksportu roślin ozdobnych do większości krajów Europy będzie się zwiększać przynajmniej do 2003 roku (tab. 3). W tym czasie groźnymi konkurentami dla holenderskich kwiaciarzy mogą się stać kraje, w których koszty produkcji są niższe — Kolumbia, Ekwador i niektóre państwa afrykańskie. Szczególnie atrakcyjnym kierunkiem eksportu dla Holandii jest obecnie Europa Wschodnia, a przede wszystkim Polska i Czechy. W samym tylko 1998 roku dostawy holenderskich roślin ozdobnych (kwiaty i zieleń cięta oraz rośliny doniczkowe) do naszego kraju wzrosły o 40% w stosunku do 1997 roku i osiągnęły wartość 47,3 mln USD (w przypadku Czech odpowiednio 6% i 24,6 mln USD).

TABELA 3. PRZEWIDYWANE ZMIANY UDZIAŁU HOLENDERSKIEGO EKSPORTU ROŚLIN OZDOBNYCH DO POSZCZEGÓLNYCH KRAJÓW W LATACH 1999-2003


(*) dane nieznane

Najbliższa przyszłość
Według prognoz Holenderskiego Biura Kwiatów (Bloemenbureau Holland), wartość eksportu roślin ozdobnych z tego kraju może sięgnąć 4,3 mld USD w 2003 roku. Szacunki oparto na przewidywanym wzroście "konsumpcji" tych produktów w krajach będących najważniejszymi importerami (oceniano między innymi dotychczasowe trendy popytu, sytuację ekonomiczną poszczególnych krajów, wartość ich produktu krajowego brutto oraz instrumenty ochrony rynku). Wartość wysyłanych z Holandii za granicę kwiatów ciętych będzie w najbliższych latach rosła o 3,9% rocznie (w stosunku do tej z 1999 roku) i w 2003 roku wyniesie 3,05 mld USD, a ozdobnych roślin doniczkowych odpowiednio 3,1% i 1,22 mld USD.
Ekonomiści oceniają, że w 2003 roku wartość obrotów na europejskim rynku kwiatów ciętych osiągnie około 14,6 mld USD (13,6 mld USD w 1998 roku), a ozdobnych roślin doniczkowych 9,35 mld USD (8,46 mld USD w 1998 roku). W przeliczeniach procentowych największy wzrost "konsumpcji" tych pierwszych produktów oczekiwany jest w Polsce, na Węgrzech, Słowacji, w Portugalii, Grecji i Irlandii, a drugich na Węgrzech, w Polsce, na Słowacji, w Czechach i Irlandii (tab. 1). Oczekuje się, że w ciągu najbliższych czterech lat spadnie eksport kwiatów ciętych z Niemiec, Finlandii, Rosji, Czech i Szwajcarii, a wzrośnie z Włoch, Wielkiej Brytanii, Polski i Szwecji. W branży roślin doniczkowych nie przewiduje się większych zmian, chociaż prawdopodobny jest wzrost znaczenia Polski, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Węgier i Hiszpanii jako ważnych europejskich eksporterów tej grupy produktów.

Tłumaczenie Wojciech Górka

Autorka jest specjalistką w zakresie ekonomiki kwiaciarstwa, pracującą dla międzynarodowego magazynu kwiaciarskiego FlowerTech