• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 06/2000

''LICZY SIĘ EFEKT EKONOMICZNY...

...a nikt wam grosza nie doda" - takie słowa usłyszeli licznie przybyli producenci warzyw szklarniowych na wstępie zorganizowanego 15 kwietnia przez firmę Seminis Vegetable Seeds Dnia Otwartych Drzwi w Trzcianie niedaleko Bochni.
...a nikt wam grosza nie doda" — takie słowa usłyszeli licznie przybyli producenci warzyw szklarniowych na wstępie zorganizowanego 15 kwietnia przez firmę Seminis Vegetable Seeds Dnia Otwartych Drzwi w Trzcianie niedaleko Bochni. Spotkanie umożliwiło "szklarniowcom" wymianę doświadczeń i uzyskanie odpowiedzi na wiele nurtujących pytań dotyczących poprawienia jakości plonów, a tym samym podniesienia opłacalności produkcji.
Stanisław Mochel, właściciel gospodarstwa, w którym odbyło się spotkanie, oprowadzał bocheńskich ogrodników po swojej kolekcji, prezentując efekty eksperymentów z odmianami SVS. Do tunelowej uprawy pomidorów (cztery ogrzewane tunele foliowe o wymiarach 7,5 x 66 metrów, z komputerowo sterowaną instalacją fertygacyjną — łączna powierzchnia uprawy pomidorów 1980 m2) wybrał z oferty firmy odmianę 'Red Chief' F1 (fot.1).



W próbach ma również 'Aureliusa' F1. Pomidory sadzi po 3 sztuki na macie z wełny mineralnej (średnio 2,5 rośliny na m2). Wśród ogórków uprawianych przez tego producenta (na słomie, w czterech tunelach o wymiarach 7,5 x 30 m) króluje 'Miracle' F1. Dwie kolejne odmiany — 'Tornadona' F1 (fot. 2) i 'Katiana' F1 są w próbach.



Drugie gospodarstwo, które odwiedziliśmy, należące do Tadeusza Sowińskiego, poza produkcją obu gatunków — pomidory: 'Red Chief' F1, 'Aurelius' F1 (fot. 3), 'Raissa' F1, ogórki: 'Tornadona' F1, 'Miracle' F1 — na podłożach inertnych pod osłonami (szklarnie i tunele), gdzie klimatem i nawożeniem steruje komputer, zaskoczyło nas alternatywną dla wełny mineralnej, tanią i ekologiczną uprawą na workach z gruboziarnistym, płukanym piaskiem (szczególnie ogórków 'Miracle' F1 — fot. 4).







Małe natężenie światła i krótki dzień na początku okresu wegetacji roślin powoduje przerost masy liściowej, wytwarzanie mniejszej liczby kwiatostanów, osłabienie aktywności trzmieli podczas zapylania oraz gorsze tworzenie zawiązków. Zaburzenia te tłumaczy się również zbytnim zagęszczeniem roślin uprawianych pod osłonami. Dlatego też, przy uprawie pomidorów i ogórków najwcześniejszych odmian, najbardziej narażonych na wiosenne niedobory światła, zaleca się sadzenie nie więcej niż dwóch roślin na metrze kwadratowym. Obecna na spotkaniu dr Maria Wysocka-Owczarek radziła — przy wczesnych terminach sadzenia pomidorów — zmniejszenie gęstości sadzenia roślin przeciętnie o 0,3–0,5 szt./m2 w stosunku do uprawy w optymalnych warunkach świetlnych. Mniejsze zagęszczenie roślin przy braku dobrego naświetlenia pozwala na prawidłowy ich wzrost (zachowanie proporcji między wzrostem generatywnym i wegetatywnym). W późniejszym okresie, gdy ilość światła jest już optymalna (najczęściej przy kwitnieniu czwartego grona), polecał a zwiększenie liczby kwitnących, a potem owocujących, gron poprzez wyprowadzenie dodatkowego pędu z jednym lub dwoma gronami owocującymi, niezależnie od później wyprowadzanego co trzecią, czwartą roślinę dodatkowego pędu owocującego.
Zależne od intensywności światła jest również cięcie pędów bocznych ogórków. Wiosną, gdy światła jest początkowo niewiele, pędy boczne 1. rzędu powinny być przycięte za pierwszym, a nie za drugim węzłem i liściem. Potem, gdy światła jest więcej, można pozostawić już dwa węzły. Bardzo wrażliwy na niedobór światła ogórek, reaguje na jego brak objawami przypominającymi niedostatek magnezu i potasu. Często przyczyną takiego zjawiska jest używanie folii o obniżonej przepuszczalności światła (folia podwójna, zabrudzona lub zmatowiała wskutek wielosezonowej eksploatacji). Mimo iż rejon bocheński jest uprzywilejowany co do ilości światła (położenie południowe), jednak dr Józefa Dobrzańska, która w trakcie spotkania służyła fachową pomocą i chętnie odpowiadała na pytania, odradzała zbyt wczesny termin uprawy ogórków. Najwcześniejsze nasadzenia dają wprawdzie wcześniejszy plon, lecz równocześnie wymagają ogromnych nakładów na ogrzewanie.
Obecnie, gdy ogrodnicy dawno już zapomnieli czasy, kiedy warzywa pod osłonami uprawiano w glebie, istotne znaczenie mają podłoża mineralne oraz tradycyjne organiczne i, chociaż prowadzone są badania nad nowymi (płyty torfowe, perlit z dodatkami mineralnymi, podłoża z włókna kokosowego, np. Cocovita), często tańszymi, jeszcze jakiś czas wełna mineralna i słoma będą cieszyły się powodzeniem. Dr Dobrzańska doradzała uprawę ogórka na balotach słomianych, gdyż rozkładająca się słoma pokrywa zapotrzebowanie roślin na CO2 i jednocześnie dostarcza im dużo ciepła od dołu (od systemu korzeniowego). Należy pamiętać, aby rozsadę wstawić w bele po zakończeniu intensywnej fermentacji słomy, gdy temperatura zaczyna spadać przy uprawie ogórków poniżej 30°C, a przy sadzeniu pomidorów — poniżej 25°C. Wyższa temperatura podłoża hamuje prawidłowy wzrost korzeni. Ostatnio popularne stało się dokarmianie ogórków dwutlenkiem węgla. Aby uniknąć uszkodzeń związanych z nadmiernym stężeniem tego gazu, poziom dokarmiania należy dostosować do intensywności światła. Podczas produkcji rozsady nie więcej niż 500 ppm, zaś po wysadzeniu roślin na miejsce stałe — do 800 ppm.
W nowoczesnych gospodarstwach zajmujących się uprawą warzyw pod osłonami, niezależnie od używanego podłoża i odmiany, wysoką jakość plonu uzyskuje się przede wszystkim dzięki systematycznemu nawożeniu płynnemu. Rozbudowanie systemu fertygacyjnego nie likwiduje jednak "od ręki" wszystkich niepowodzeń. Pierwszym i niejednokrotnie decydującym czynnikiem wpływającym na prawidłowe odżywienie roślin czy zaburzenia w pobieraniu składników pokarmowych (przede wszystkim w uprawach bezglebowych, ale też w tradycyjnych) jest jakość wody. Goszczące nas gospodarstwo ma wodę doskonałej jakości, jednak wielu producentów napotyka na tę niezależną od nich przeszkodę. Woda bardzo twarda (powyżej 14°dH), o wysokiej (ponad 250 mg/l) zawartości węglanów, ze znacznie przekroczoną ilością chloru (ponad 100 mg/l) i sodu (powyżej 60 mg/l) oraz EC wyższym niż 1 nie powinna być używana do nawadniania uprawy, a jeśli już zostanie wykorzystana, nastręcza wielu trudności ze skomponowaniem pożywki. Często producentom sprawia kłopot odróżnienie, czy istotnie roślina cierpi z powodu niedoboru makro- lub mikroelementów, czy jest to jedynie zjawisko pozorne, to znaczy składniki pokarmowe są w podłożu, tylko roślina ma problem z ich pobieraniem z racji nieodpowiedniego pH. Na początku wegetacji, przy niedoborze światła i w niższej temperaturze — czynnikach sprzyjających rozwojowi wegetatywnemu — najczęściej pojawia się problem z nadmiarem azotu (szczególnie podawanym w dużej ilości w formie amonowej). W takich warunkach roślina pobiera znacznie więcej tego składnika i tworzy masę liściową kosztem kwiatów i zawiązywania owoców.
Problemy z nawożeniem występujące w gospodarstwach bocheńskich ogrodników najczęściej związane są z równoległym prowadzeniem dwu upraw — ogórków i pomidorów — przy braku możliwości regulowania składu pożywki osobno dla każdego gatunku. Ogórki potrzebują mniejszego stężenia pożywki, ale większych jej ilości oraz innej proporcji składników odżywczych, zwłaszcza azotu i potasu. Dla ogórka stosunek N : K powinien wynosić 1 : 1,1–1,3 — zależnie od fazy wzrostu; dla pomidora, już od kwitnienia trzeciego grona 1 : 1,4, a w dalszym okresie plonowania 1 : 1,6–1,8. Producent z konieczności podaje obu warzywom ten sam roztwór ("pomidorowy") o następującym składzie (w mg/l): N — 265, P — 55, K — 370, Mg — 70, Ca — 220, S — 122; EC — 3,5–4,0 mS/cm, i pH — 5,5–5,8. Efekt jest taki, że podłoże w uprawie ogórków szybko ulega zasoleniu. Ogrodnik powoduje nagłą zmianę stężenia roztworu przelewając je wodą, a to z kolei odbija się na plonowaniu.
To dobrze, że pomimo niezbyt szczęśliwego, bo przedświątecznego, terminu tak wielu producentów skorzystało z porad fachowców. Takie spotkania z pewnością pozwolą w przyszłości uniknąć wielu drobnych, ale brzemiennych w skutki błędów.