• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 02/2001

SADOWNICTWO W MOŁDAWII

Mołdawia jest małym krajem - jego powierzchnia wynosi 34 tysiące km2 - położonym w południowo-wschodniej części Europy, między 46. i 48. równoleżnikiem (podobnie jak Węgry, Austria i Szwajcaria). Na 4 miliony mieszkańców przypada tam około 3 milionów hektarów użytków rolnych. Kraj ten ma korzystne warunki naturalne. Prawie całą powierzchnię...
... zajmuje Wyżyna Besarabska (w części środkowej do 430 m n.p.m.) przecinana licznymi dolinami rzek i wąwozami. Najważniejsze rzeki Mołdawii to Dniestr i Prut. Klimat jest umiarkowany, ciepły i raczej suchy. W części południowej kraju ilość opadów wynosi 300–350 mm, a średnia temperatura stycznia –4°C, zaś lipca 23°C, na północy kraju odpowiednio 450–500 mm oraz –6 i 19°C. Mołdawskie gleby są bardzo żyzne — przeważają lessy, ziemie gliniasto-lessowe i czarnoziemy.
W gospodarce Mołdawii ważną rolę odgrywa sadownictwo. Wśród drzew dominują jabłonie, które stanowią około 80% nasadzeń. W latach 1991–93 powierzchnia sadów wynosiła 245 tysięcy hektarów, a produkcja owoców około 800 tysięcy ton. Udział ich powierzchni (wraz z winnicami) wynosił wówczas 16% użytków rolnych, teraz 10% (w Polsce sady to 1,2% powierzchni użytków rolnych). Największa koncentracja sadów i winnic znajduje się w rejonie Oloneszty na południu i Dubossary na północy. W środku tego rejonu leży Kiszyniów.
W Mołdawii znajdował się przed laty największy na świecie sad "Pamiat Iljicza" o powierzchni 3500 hektarów. W lipcu 2000 r. miałem okazję oglądać część pozostałego jeszcze, bardzo zaniedbanego i słabo plonującego sadu jabłoniowego. Drzewa — przeważnie lokalnych odmian — rosną w rozstawie 5 x 4 m, na silnie rosnących i półkarłowych podkładkach. Wyraźny spadek powierzchni sadów, a także produkcji owoców w ostatnich latach wynika przede wszystkim z niedostatecznej pielęgnacji drzew oraz przestarzałego drzewostanu. Nie wystarcza środków finansowych na zakup drzewek, nawozów czy środków chemicznych. W latach 1991–93 zakładano rocznie 30 tysięcy hektarów (wcześniej jeszcze więcej) nowych sadów. Teraz zaledwie 700 ha rocznie, zaś 20 tysięcy hektarów wykarczowano. Inną ważną przyczyną małych zbiorów owoców, w tym głównie jabłek, były przymrozki wiosenne, które wyrządziły duże szkody w latach 1999 i 2000. Bardzo wiele obecnych sadów to tak zwane nieużytki sadownicze, z których zbiera się zaledwie 2 tony owoców z hektara.
Z rozmów przeprowadzonych z przedstawicielami Ministerstwa Rolnictwa Mołdawii oraz tamtejszymi sadownikami wynika, że są oni świadomi przyczyn obecnego stanu rzeczy i widzą konieczność modernizacji sadownictwa. Chcą rozwijać produkcję owoców, głównie jabłek. Inne gatunki drzew mają stanowić około 35% nasadzeń. W najbliższej przyszłości przewidują likwidację starych sadów, rocznie po około 50 tysięcy hektarów. Optymalną powierzchnię nowych sadów określa się na 150 hektarów. Nowy sad jabłoniowy ma mieć 2500–3000 drzew na hektarze. Głównie będą to 'Golden Delicious' i 'Jonagold' (dotąd mało znane w tym kraju) na słabo rosnących podkładkach. Konieczne będzie nawadnianie upraw. Planuje się też budowę wielu chłodni, w tym z kontrolowaną atmosferą.
Pierwszy przykład takiego sadu oglądałem w gospodarstwie posiadającym 500 ha upraw sadowniczych. Wiosną 2000 roku obsadzono w nim 50 hektarów drzewkami odmian 'Golden Delcious', 'Jonagold', 'Gala', 'Elstar' i 'Idared', wyłącznie na M 9, w rozstawie 4 x 1 m. Wszystkie drzewa są palikowane. W tym gospodarstwie koszt produkcji kilograma jabłek wynosił 0,10 USD, a cena zbytu 0,25 USD. W sklepie te jabłka kosztują około 0,5 USD/kg. Produkcja jabłek jest opłacalna, zwłaszcza nowych odmian. Opłacalny też jest eksport jabłek do Rosji. Cena zbytu wynosi 0,5 USD/kg.
Jak na razie, w Mołdawii brakuje dotacji i dogodnych kredytów na rozwój sadownictwa. W takiej sytuacji proces jego modernizacji będzie przebiegał wolno. Jeśli nie uruchomi się środków pomocowych, trzeba będzie czekać 10–15 lat, zanim kraj ten osiągnie poziom produkcji z początku lat dziewięćdziesiątych. W tym czasie nie będzie, jak dawniej, liczącym się eksporterem jabłek do Rosji. Daje to nam szansę ich eksportu na ten chłonny rynek. Obyśmy tylko umieli ją wykorzystać! Wydaje się, że, podobnie jak z Ukrainą, warto również z Mołdawią nawiązać współpracę w zakresie unowocześniania produkcji owoców. Zanim sadownictwo tam rozwinie się ponownie, będziemy mogli eksportować do Mołdawii więcej naszych jabłek, a tam kupować, na przykład, ich dobre i tanie wino.