WIEDZĄ SĄSIEDZI

    Przysłowie rozpoczęte w tytule skończę po poniższym, obszernym może, ale mam nadzieję nie nudnym wstępie. W drodze na berliński Zielony Tydzień (piszemy o nim na str. 6 i 12) skorzystaliśmy z zaproszenia Czeskiej Unii Owocarskiej (Ovocnářská unie České republiky) na odbywające się 16–17 stycznia w Hradec Králové tradycyjne spotkanie sadowników tego kraju.

    Cały pierwszy dzień obrad zajęły naszym sąsiadom zza Sudetów oceny kondycji ich krajowego sadownictwa, jego stopnia przygotowania do funkcjonowania w Unii Europejskiej, obecnej sytuacji na rynku owoców. Dwa wystąpienia przedstawili zagraniczni goście. Inż. Karl Holzer z wiedeńskiej izby rolniczej pokazał drogę sadowników austriackich do wspólnego rynku UE — problemy, jakie musieli rozwiązać, procedury, jakich musieli się nauczyć, by otrzymać od Wspólnoty wsparcie finansowe, korzyści, jakie odnieśli z przystąpienia do UE. Drugim gościem zjazdu był prof. Eberhard Makosz, który opowiedział o naszych doświadczeniach i obawach, szansach i zagrożeniach polskiego sadownictwa na drodze do Unii. Zagadnienia produkcyjne (blok zagadnień dotyczących śliw, ochrona roślin, nawadnianie, szkółkarstwo) wypełniły drugi dzień spotkania.
    Podobnie jak i u nas, kuluary wypełniły swoimi stoiskami firmy produkujące środki ochrony roślin, nawozy, maszyny, materiał szkółkarski, itp. Ze znanych także naszym sadownikom producentów materiału wyjściowego byli przedstawiciele firm Bodten&Willigen oraz J. Moren bv. Natomiast z nieznanych u nas nowości zwracała uwagę maszyna do karczowania sadów firmy Renoplant z Brna. Współpracuje ona z ciężkim ciągnikiem Steyer 260 (o mocy 320 KM). Najpierw jej rozwidlone na końcu stalowe ramię wyważa pień drzewa z gleby, następnie zamontowany za nim walec z frezami (poziomy, jak u glebogryzarki) spulchnia ziemię i rozrywa drzewo na zrębki. Środkowa część walca — o szerokości 75 cm — ma zamontowane dłuższe i mocniejsze zęby frezów i takiej szerokości pas gleby może być spulchniony oraz wymieszany ze zrębkami drewna do głębokości 25–30 cm. Cały walec ma szerokość 225 cm — taki pas wyrównanej ziemi pozostaje po przejeździe maszyny. W ciągu 12 godzin pracy zestaw ten może wykarczować (i zrekultywaować) 0,3–0,8 hektara starego sadu. Likwidacja hektara nasadzeń ta maszyną kosztuje 30 000–36 000 Kč*. Inna czeska firma handlowa oferowała najnowsze fińskie uniwersalne kombajny marki Joonas do zbioru owoców z krzewów jagodowych. Pionowo umieszczone kolumny z palcami otrząsającymi są przystosowane do zbierania agrestu, borówek, malin i jeżyn. Po (trwającym 10 min przestawianiu) otrząsacze pracują w pozycji „V” i nadają się do zbioru porzeczek. Maszyna może w ciągu 2,5 godziny zebrać owoce z hektara plantacji.
    O czeskim sadownictwie i sadownikach opowiadał nam, już podczas wieczoru towarzyskiego, prezes Czeskiej Unii Owocarskiej, Jaroslav Mu?ka. W całym kraju rośnie około 40 000 ha sadów, 9000 ha to jabłonie, ale tylko 2000 ha można zaliczyć do nasadzeń intensywnych. W ostatnich latach sadzi się w Czechach około 600 hektarów sadów rocznie. Określenie „intensywny” jest w Czechach mniej „intensywne” niż u nas. W oficjalnym doborze odmian znajdują się, na przykład, zalecenia sadzenia drzew na 'M 9′ w rozstawie 4 na 1,2 m. Natomiast sadzi się prawie te same odmiany, co w polskich sadach. W strukturze nasadzeń większy udział mają jednak rodzime, odporne na parcha jabłonie. W połowie stycznia zapasy jabłek w Czechach wynosiły około 50 000 ton, miesięcznie sprzedaje się ich po 10 000 t. Sadownicy za kilogram jabłek uzyskują w tym sezonie średnie ceny od 5 Kč (przy dostawach do supermarketów) do 7 Kč. Uważane są one za dobre. Własnych jabłek (’Idared’) wystarczy naszym sąsiadom do kwietnia.
    Pora skończyć rozpoczęte w tytule porzekadło: na czym kto siedzi. Wśród wielu przygotowanych na sadowniczy zjazd drukowanych materiałów były przeróżne statystyki i zestawienia dotyczące produkcji — równie liczne i obszerne, jak omawiające sprawy agrotechniki, rankingów odmian, wyników degustacji owoców, programów ochrony, itp. Pozwolę sobie zacytować niewielkie fragmenty z tygodniowego serwisu informacyjnego „Agrární tr?ní informace ČeskÉ republiky”** ( nr 2/2001 z 11 stycznia): „1 stycznia 2001 roku przechowywano ogółem 49,7 tysiąca ton jabłek, o 57% więcej niż w tym samym okresie roku poprzedniego. Większość z nich, 23 885 t (48%), złożona jest w chłodniach zwykłych, 8299 t (17%) w przechowalniach zwykłych, 11 359 t (23%) w ULO i 6195 t (12%) w KA. 'Idared’ stanowił 47% tej ilości, 'Golden Delicious’ 19%, 'Gloster’ 7%. Największe zapasy zgromadzono w regionach wschodnioczeskim — 17 000 t (34%), południowomorawskim 10 000 t (19%) i środkowoczeskim 8000 t (16%). Ceny uzyskiwane przez producentów w pierwszym tygodniu stycznia, przy małym popycie, wahały się od 4 do 11 Kč za wybór ekstra, od 3 do 10 Kč za I wybór i od 3 do 7,5 Kč za II wybór.”
    W tym samym, liczącym cztery strony druku, biuletynie znaleźć można jeszcze tabele z dokładnymi danymi co do czternastu odmian jabłek — w jakich ilościach, w jakich pomieszczeniach i w którym regionie kraju są przechowywane. Dla gruszek podano „tylko” odmiany i rodzaje przechowalni oraz ilości. Towarzyszyły im dane o cenach producenta jabłek we Francji, w Chorwacji, Macedonii, RFN, Austrii. W odpowiedniej tabelce — notowania pochodziły z ostatniego tygodnia poprzedniego roku — brakowało danych z Ukrainy, Łotwy i… Polski.
    Pod większością dokumentów — a pod wszystkimi cytowanymi tu liczbami (podkreślam: liczbami, nie szacunkami!) — podpisana jest Czeska Unia Owocarska. Ma ona siedem regionalnych oddziałów, a członkami są zarówno sadownicy, jak i przedsiębiorstwa. Swoje sekcje w tej organizacji mają szkółkarze oraz nauczyciele sadownictwa.

    * 1 zł to ok. 9 koron czeskich
    ** jego wydawcą jest NTISČR VÚZE, Praha

    Related Posts

    None found

    Poprzedni artykułMIĘDZY USTAWĄ A ZDROWYM ROZSĄDKIEM
    Następny artykułMONITOROWANIE RYNKU ROLNEGO

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Wpisz treść komentarza
    Wpisz swoje imię

    ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.