• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 04/2001

CIĘCIE JABŁONI WIOSNĄ 2001 ROKU

Jednym z najlepszych sposobów ograniczenia wzrostu drzewa owocowego jest "skłonienie" go do wydania dużego plonu. Dzięki niemu nowe przyrosty wyrastają na umiarkowaną długość i korona się nie zagęszcza. Zeszłoroczne przymrozki w czasie kwitnienia sadów zredukowały plony z dotkniętych nimi drzew czasem nawet do zera, a te zaś — uwolnione od konieczności wykarmienia jabłek — rosły zbyt bujnie. Liczne silne przyrosty, które pojawiły się przy wierzchołkach oraz w środkowej części spowodowały nadmierne zagęszczenie koron. W wielu sadach te wrzecionowe zatraciły swój kształt — górne ich części stały się równie szerokie, jak dolne. Dla przywrócenia im umiarkowanego wzrostu i dobrego owocowania jabłonie takie wymagają zdecydowanej korekty.
Ich cięcie można rozpocząć w marcu i prowadzić je aż do kwitnienia drzew. Gdy jednak rosną one bardzo silnie, dobrze jest przełożyć ten zabieg na okres po kwitnieniu — do połowy czerwca. Osłabi to wzrost pędów o 20–30%. Nie należy ciąć drzew po połowie czerwca, gdyż odbija się to na wielkości jabłek. W dolnej części korony — do wysokości 0,8 m — usuwamy "na gładko" przy przewodniku wszystkie drobne, cienkie gałęzie, które pod ciężarem owoców będą leżały na ziemi.
Należy tutaj również zwrócić uwagę na gałęzie mało produktywne, które wydały już 3, 4 plony, ogołociły się z drobnych pędów owoconośnych, pokładają się na ziemi, są zacienione. Można je wyciąć, żeby zrobić miejsce dla młodszych, wyrastających wyżej, i tym samym podnieść koronę drzewa do pożądanej wysokości 0,8 m. Wyższe jej partie odnawiamy wycinając 3, 4 najgrubsze i najstarsze gałęzie. Usuwamy te o grubości większej niż połowa przewodnika, cieńsze pozostawiając w spokoju. Po wycięciu kilku gałęzi korona staje się szczuplejsza i luźniejsza. Przy cięciu odnawiającym pozostawiamy przy przewodniku 3–5-centymetrowy czopek. Z niego wyrosną nowe, zastępcze pędy, które musimy latem przerzedzić. Usuwamy silne, pionowe, a pozostawiamy słabe, poziome, rosnące skośnie czy łukowato wygięte.
Starajmy się unikać skracania gałęzi i pędów, ponieważ pobudzi to drzewo do nadmiernego wzrostu, do tworzenia nowych pędów, które latem zacieniają koronę i muszą być w sierpniu wycięte. Skracamy gałęzie tylko wtedy, gdy wartościowa, obłożona pąkami kwiatowymi gałąź wychodzi w kierunku międzyrzędzia i przeszkadza w przejazdach ciągnika, choć najlepiej byłoby taką gałąź przygiąć.
U niektórych odmian należy również przeprowadzić cięcie skracające. Korony 'Rubina' czy 'Paulareda' są zbyt rzadkie, za luźne. Skrócenie ich pędów oraz gałęzi wyzwoli wzrost wielu przyrostów, które wypełnią koronę. W przypadku silnie rosnącego 'Glostera' wyrastają długie gałęzie, które po pierwszym owocowaniu ogałacają się i słabo rosną. Ich skrócenie spowoduje powstanie nowych rozgałęzień z pąkami kwiatowymi.
Dzięki dobremu dostępowi światła, przy wierzchołku drzewa wyrasta dużo silnych pędów. Wszystkie długie, mocne wycinamy, żeby nie zacieniały niższych partii korony. Pozostawiamy tylko te, które mają od 20 do 40 cm długości. Wysokość drzewa ograniczamy poprzez skrócenie jego wierzchołka przy dowolnym pędzie jednorocznym. Musimy pozostawić jakiś pęd ponad najwyższym miejscem cięcia, aby uniknąć wybicia dużej liczby wilków przy wierzchołkach drzewa. Aby nasłonecznienie w dolnych partiach korony było właściwe, wysokość drzew powinna wynosić około 0,7 szerokości międzyrzędzia.

Mgr Zbigniew Buler jest pracownikiem Instytutu Sadownictwa i Kwiaciarstwa w Skierniewicach