• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 08/2001

PRODUKCJA I RYNEK OGRODNICZY W UE

W styczniu tego roku Komisja Europejska opublikowała, zapowiadany od kilku miesięcy, "Raport dla Rady", dotyczący skutków reform wspólnej organizacji rynku ogrodniczego zapoczątkowanych zmianami wprowadzonymi przez Rozporządzenie Rady nr 2200 z 1996 roku.
W tym akcie prawnym największy nacisk położono na poprawę stanu rynku poprzez stworzenie warunków do organizowania się ogrodników w grupy (organizacje producenckie — OP) mogące ubiegać się o pomoc finansową (dotyczy ona tak zwanych grup uznanych, czyli posiadających fundusz operacyjny). Wspomaganie funduszu operacyjnego tych grup (do 50% jego wysokości) jest obecnie jednym z głównych instrumentów finansowych stosowanych przez Wspólnotę w sektorze ogrodniczym.

Cele reform
Podstawowym założeniem reformy było powołanie do życia organizacji producenckich również i w tych krajach oraz regionach, gdzie ogrodnictwo jest bardzo rozdrobnione. Równocześnie jednak ostatecznym zamierzeniem było stworzenie silnych ekonomicznie podmiotów gospodarczych, które będą mogły funkcjonować na globalizującym się rynku.
W ramach reformy sprecyzowano kryteria uznawania grupy producenckiej, różnicując je nie tylko w zależności od specyfiki państw członkowskich, ale nawet poszczególnych regionów. Obowiązywała ogólna zasada — im więcej członków liczyła grupa, tym niższa była wymagana wartość produkcji towarowej (stanowiła ona minimalne kryterium uznania), sprzedanej za pośrednictwem grupy. Wprowadzając reformy zdecydowano się jednak na pewną elastyczność. Grupa licząca 5 członków w Belgii, Hiszpanii czy Francji musiała dysponować produkcją o minimalnej wartości 3 mln euro, ale już w Finlandii, Szwecji czy niektórych regionach Grecji, 5 producentów mogło założyć grupę uznaną, legitymując się wartością produkcji równą 0,5 mln euro. Jeszcze bardziej liberalne kryteria zastosowano w przypadku grup producentów orzechów i grzybów — 5 producentów mogło założyć organizację mającą szanse na uznanie, jeśli wartość ich produkcji wynosiła 0,25 mln euro (dla mieszkańców wysp greckich, czy Madery tę minimalną wartość produkcji obniżono nawet do 0,1 mln euro).
Należy dodać, że uznana organizacja producencka to podmiot nie tylko uprawniony do korzystania z pomocy finansowej oferowanej przez Wspólnotę. Po uzyskaniu takiego statusu organizacja może sprawnie funkcjonować na terenie własnego państwa, a także na obszarze całej Unii. Uznana grupa producencka jest traktowana przez banki, władze państwowe i wspólnotowe jak każda organizacja gospodarcza o porównywalnym potencjale ekonomicznym.

Związki grup producenckich
Twórcy reformy zamierzali również osiągnąć następny etap organizacyjny — stworzenie związków zrzeszających organizacje. Takie związki posiadałyby te same uprawnienia, co tworzące je części składowe, to jest stanowiłyby sumę ich potencjału produkcyjnego oraz finansowego i odpowiednio do niego znacznie efektywniej funkcjonowałyby na rynku. Jak dotychczas, nie udało się tego osiągnąć. Obecnie związki czy też zrzeszenia zajmują się tworzeniem, konsultowaniem z właściwymi władzami swoich statutów oraz załatwianiem formalności związanych z zatwierdzaniem programów operacyjnych dla tworzących je organizacji.

Efekty
Dotychczasowe efekty reformy oceniane są przez Komisję Europejską raczej sceptycznie, bo w dużym stopniu wszystko pozostało po staremu, a organizacji producenckich w dalszym ciągu jest zbyt mało i mają one wciąż skromny potencjał finansowy. Jedynie w czterech krajach Wspólnoty jest więcej niż 100 grup producenckich (tab. 1).

TABELA 1. WARTOŚĆ PRODUKCJI TOWAROWEJ I SPRZEDANEJ PRZEZ OP* ORAZ LICZBA TYCH ORGANIZACJI W UE. Źródło: Raport Komisji Europejskiej dla Rady z 24.01.2001 r.; * organizacja producencka, ** produkcja towarowa, *** liczba uznanych organizacji producenckich korzystających z pomocy UE


Z 1327 organizacji producenckich działających w UE, ponad 1100 znajduje się w Hiszpanii, Francji, Włoszech oraz Grecji. Gdy za punkt odniesienia przyjmie się wartość produkcji towarowej (w całej UE wynosi ona ponad 31,1 mld euro), to około 72% z niej (22,5 mld euro) przypada na te same państwa. Pod względem wartości produkcji towarowej potentatami w Unii są jeszcze Dania, Belgia i Holandia. Komisja Europejska uznała jednak, że tylko w Belgii oraz Holandii potencjał organizacji producenckich jest zadowalający — jest ich tam niewiele, ale średnia wartość sprzedanej przez grupę produkcji przekracza 100 mln euro. Dla porównania — średnia dla całej Unii jest dużo niższa i wynosi niespełna 9,4 mln euro.
Za niezadowalający uznano stopień zagospodarowania rynku przez organizacje producenckie w UE, ponieważ razem sprzedają one zaledwie 40% produkcji towarowej Wspólnoty. Tylko w Hiszpanii, Francji, Holandii oraz Belgii wskaźnik ten wynosi lub przekracza 50%.

Wspólnotowy ranking
Na podstawie danych z "Raportu dla Rady" można sporządzić rodzaj listy kwalifikacyjnej państw członkowskich piętnastki (tab. 2). Nie jest niespodzianką wysoka pozycja Włoch, Francji, Holandii czy Danii. Liderem jest jednak Hiszpania, która przed wstąpieniem do Unii była krajem zacofanym, ze spadkiem politycznym z czasów ustroju totalitarnego. Obecnie zajmuje ona pierwsze miejsce także na liście unijnych eksporterów owoców i warzyw. Dość często pojawiają się próby porównywania ogrodnictwa tego kraju z polskim. Przed zbyt daleko idącymi analogiami należy jednak przestrzec. Abstrahując już od różnic klimatycznych, nie należy zapominać, że w Hiszpanii panował nie tylko Franco, ale i kapitalizm. W Polsce przez ostatnie pół wieku z trudem (i nie bez strat) udało się częściowo uchronić własność prywatną w rolnictwie.

TABELA 2. POZYCJA CZŁONKÓW UE NA OGRODNICZYM RYNKU WSPÓLNOTY (SEZON 1999/2000). Źródło: Raport Komisji Europejskiej dla Rady z 24.01.2001. * organizacja producencka


Pewien optymizm może budzić w nas natomiast stosunkowo wysokie miejsce Grecji, kraju o bardzo rozdrobnionym rolnictwie, czy Szwecji, która z ogrodniczego punktu widzenia ma klimat gorszy niż Polska. W rankingu zaskakuje niska pozycji Niemiec, na którą wpłynął zapewne spadek przejęty po byłej NRD. Trzeba jednak pamiętać i o tym, że we wschodnich landach z powodzeniem wykorzystuje się dla zakładania grup producentów infrastrukturę pozostałą po spółdzielniach produkcyjnych. W Niemczech, przeciwnie niż w Polsce, nie dopuszczono bowiem do jej zdewastowania.
Ciekawego materiału do analizy trendów w unijnym ogrodnictwie dostarczają dane dotyczące "niższego piętra" organizacji rynku, czyli gospodarstw (tab. 3). Można tu zaobserwować kilka prawidłowości. Zarówno w grupie sadowniczej, jak i warzywniczej zwiększa się areał gospodarstw, ale zmniejsza się ich liczba. Ocenia się, że w ciągu siedmiu lat średnia powierzchnia specjalistycznego gospodarstwa ogrodniczego w UE wzrosła o 28%. Gospodarstwa warzywnicze były i są większe od sadowniczych. Szczególnie dobrze widać to w grupie gospodarstw towarowych, gdzie różnica powierzchni wynosi około 6 ha. Ciekawe jest także porównanie udziału tej grupy gospodarstw w ich ogólnej liczbie — dla gospodarstw sadowniczych jest to około 10%, zaś dla warzywniczych prawie dwukrotnie więcej.

TABELA 3. LICZBA I ŚREDNI AREAŁ GOSPODARSTW OGRODNICZYCH W UE. Źródło: Raport Komisji Europejskiej dla Rady z 24.01.2001 r. * gospodarstwa o wartości prodkcji towarowej powyżej 19 200 euro


Polsce będzie zapewne dość trudno dorównać unijnym liderom, jeśli chodzi o poziom zorganizowania ogrodnictwa i potencjał finansowy grup, jednak w dużo mniejszym stopniu dotyczy to powierzchni gospodarstw. Już obecnie, nie tylko w grupie liderów, ale i "średniaków" regułą zaczyna być areał kilkunastu, a nawet powyżej 20 hektarów.