• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 03/2002

EKONOMICZNIE I AGROTECHNICZNIE W GRÓJCU

Na VII Ogólnopolskie Spotkania Sadowników w Grójcu (16–17 stycznia 2002 r.) tłumnie przybyli producenci z całego kraju. Przebiegało ono pod hasłem "Sadownictwo polskie konkurencyjne dla Unii Europejskiej". Nie zabrakło na nim przedstawicieli władz samorządowych — powiatowych, wojewódzkich oraz państwowych.
W tym roku jednym z najważniejszych zaproszonych gości był wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Jarosław Kalinowski. Przed rozpoczęciem konferencji wicepremier spotkał się z przedstawicielami Zrzeszenia Sadowników Rzeczypospolitej Polskiej (więcej w HO 2/2002). Podczas tego spotkania deklarował konieczność i chęć współpracy z sadownikami, czemu towarzyszyć ma tworzenie korzystnego prawa dla ogrodników. Producenci nie mogą jednak w tym roku liczyć na pomoc finansową, z uwagi na trudną sytuację finansową państwa. Reprezentujący na konferencji Związek Sadowników Rzczypospolitej Polskiej Mirosław Maliszewski krytycznie odniósł się do ustaw o grupach producenckich, która wymaga zmian legislacyjnych, oraz dotyczącej organizacji rynku owoców i warzyw. Za priorytetową sprawę uważa zjednoczenie branży sadowniczej (producentów, handlowców, dystrybutorów, środowiska doradczego i naukowego oraz związków branżowych). Stworzenie tak silnej organizacji pozwoliłoby wywierać nacisk na ośrodki tworzące prawo (parlament, rząd) w celu regulacji rynku owoców i tworzenia podstaw do funkcjonowania gospodarstw. Powstanie takich organizacji może przygotować sadowników do wejścia do UE i pozwoli wywalczyć swoje miejsce na sadowniczej mapie Europy.

Współpraca rynków hurtowych
Krajowe duże rynki hurtowe są w fazie reorganizacji. O sprzedaży owoców na Wielkopolskiej Giełdzie Rolno-Ogrodniczej SA w Poznaniu mówił dr Michał Trzęsowski. W ostatnich latach poprawiła się konkurencyjność cenowa krajowych deserowych jabłek wobec tych z importu. Z roku na rok wydłuża się średni czas sprzedaży polskich owoców co daje równocześnie możliwość uzyskania wyższych dochodów. Obecnie najwięcej jabłek eksportuje się na Wschód. Realizacja kontraktów i współpraca z dużymi organizacjami handlowymi z Rosji wymagać będzie również dużej koncentracji podaży. Ma w tym pomóc wdrażanie systemu informatycznego łączącego krajowe giełdy. Wysokie "ceny wejścia" znacznie ograniczają możliwości sprzedaży jabłek do UE. Pomimo dużej produkcji w realizacji dotychczasowych kontraktów (głównie z Niemcami) mamy problemy z przygotowaniem dużych, jednorodnych partii jabłek, preferowanych odmian, w wymaganych standardach handlowych. Realizowane obecnie nieliczne kontrakty handlowe wiążą się z ponoszeniem znacznych kosztów związanych z przygotowaniem jabłek (standaryzacja, układanie, opakowanie), ograniczających opłacalność takich dostaw. Największe zapotrzebowanie na jabłka na rynkach unijnych występuje głównie późną wiosną, jednak w tym czasie nie ma problemów ze sprzedażą owoców w Polsce. Ceny uzyskiwane w tym okresie na rynku krajowym są często korzystniejsze. Chcąc myśleć o eksporcie, trzeba sadzić odmiany preferowane przez zachodnich klientów i rozwijać równocześnie możliwości przechowywania jabłek w chłodniach typu ULO lub KA. Kolejnym bardzo istotnym problemem jest brak opakowań. Funkcjonujące na rynku głównie "uniwersalki" i różnorodne plastikowe opakowania nie spełniają kryteriów obowiązujących w światowym handlu. WGRO SA podjęła próbę opracowania projektu dotyczącego obrotu i mycia opakowań zwrotnych. Wymaga on jednak zaangażowania uczestników rynku i wsparcia zewnętrznego.

Szanse eksportowe
Połowa wyprodukowanych w Polsce owoców jest przeznaczona na eksport. O jego szansach do krajów UE i na Wschód mówił mgr inż. Tomasz Smoleński z Samodzielnej Pracowni Ekonomiki IERiGŻ z Warszawy. Nasz kraj jest obecnie największym dostawcą owoców jagodowych i wiśni do UE. W ostatnich latach ilość importowanych tam z państw trzecich mrożonych truskawek stanowi 60–70%, porzeczek czarnych 80–90% i mrożonych malin około 20% wszystkich produkowanych tam owoców jagodowych. Dlatego bardzo często koniunktura na te produkty w Europie wpływa na ceny płacone naszym producentom. Należy zadbać o rozwijające się rynki wschodnie, na które eksport tych samych produktów co sprzedawane do UE, jest o połowę mniejszy. Warto zwiększyć ilość wysyłanych owoców deserowych, których ceny są znacznie bardziej atrakcyjne dla krajowych producentów. Muszą one spełniać jednak wymagania, o których piszę powyżej (wypowiedz dr M. Trzęsowskiego). Liberalizacja handlu z UE, która zlikwidowała cło lub utrzymała minimalne ceny importowe dla najważniejszych w naszym eksporcie produktów: owoców mrożonych, koncentratu jabłkowego oraz świeżych i schłodzonych owoców jagodowych, ma dla nas ogromne znaczenie. Wzrost sprzedaży jest jednak znów uzależniony od poprawienia jakości surowca i ustabilizowania podaży. W przypadku owoców mających podstawowe znaczenie produkcyjne na Zachodzie (jabłka, gruszki, wiśnie, czereśnie, śliwki, morele, brzoskwinie, winogrona oraz owoce cytrusowe) wprowadzone "ceny wejścia" chronią unijnych producentów. Rozwijający się, zwłaszcza w Niemczech rynek truskawek deserowych jest bardzo atrakcyjny dla polskich producentów. Ceny tych owoców na rynkach hurtowych w Niemczech nawet w maju i czerwcu ubiegłego roku wynosiły od 2 do 3 DM/kg. Rozwojowi eksportu sprzyjają brak cen minimalnych i zniesione w 2001 roku cło importowe. Problemem w dostarczaniu świeżych owoców do UE jest brak organizacji produkcji i transportu, opakowań, ciągłości dostaw oraz dostępu do bezpośrednich odbiorców tamtych rynkach. Polscy eksporterzy koncentratu jabłkowego powinni przełamać pośrednictwo Niemiec w jego reeksporcie do Stanów Zjednoczonych. Chcąc sprzedawać produkty rolno-ogrodnicze na coraz bardziej wymagające rynki wschodnie warto naśladować organizacje międzybranżowe funkcjonujące w UE. W Polsce eksportem owoców na Wschód zajmuje się około 500 firm handlowych, podczas gdy, na przykład, we Francji jest tylko kilka dużych organizacji producenckich, które odpowiedzialne są za działalność handlową na tych rynkach. Jedną z nich jest utworzona po połączeniu sześciu spółdzielni organizacja "OP Blue Whale" będącą jednocześnie grupą producencką zrzeszającą około 250 sadowników. Około 80% całej produkcji grupy jest eksportowane z czego 20–30% na Daleki Wschodu. W miarę wzrostu stopy życiowej w Rosji, roczne spożycie owoców kształtujące się obecnie na poziomie 15 kg/osobę (zaledwie 30% ilości spożywanej w krajach rozwiniętych) będzie się stale rozwijało. Dlatego warto walczyć o te rynki.

Groźne szkodniki
Jednym z najważniejszych elementów racjonalnej ochrony roślin przed szkodnikami, o której mówił prof. Remigiusz Olszak z ISK w Skierniewicach jest właściwa lustracja. W ubiegłym roku uciążliwe okazały się mszyce, szczególnie jabłoniowo-babkowa (porazik jabłoniowo-babkowy). Jednym z najczęściej popełnianych błędów w ich zwalczaniu było zbyt późno przeprowadzenie ochrony (kiedy uszkodzenia były już bardzo wyraźne), zdarzało się również mylenie dawek mszycobójczych preparatów Pirimoru 25 WG oraz Pirimoru 500 WG. Nieodzownym elementem w lustracji owocówki jabłkóweczki jest wykorzystywanie pułapek feromonowych, pozwalające podjąć decyzję o konieczności i terminie zabiegu. Ostatnio do zwalczania tego szkodnika zarejestrowano selektywne preparaty Carpovirusine SC oraz Appeal 04 PA. W wielu sadach gruszowych wzrosło zagrożenie pryszczarkiem gruszowcem, który może być szczególnie niebezpieczny dla młodych drzew — w nowych sadach i szkółkach. Próg zagrożenia to więcej niż 10% porażonych pędów. Z kolei w sadach jabłoniowych zaobserwowano wzrost populacji pryszczarka jabłoniaka zagrażającego zwłaszcza młodym nasadzeniom. Do zwalczania tych szkodników najlepiej używać preparatów fosforoorganicznych.

Zwalczanie chorób
W sadach, w których w ubiegłym sezonie doszło do późnoletnich infekcji grzybem Venturia inaequalis parcha jabłoni i nie przeprowadzono jesiennego opryskiwania mocznikiem należy się liczyć z nasileniem infekcji w tym sezonie. Popełnianym błędem w ubiegłym roku — według dr Anny Bielenin z ISK w Skierniewicach — z uwagi na panującą niską temperaturę było zbyt częste używanie fungicydów anilinopirymidynowych (Mythos 300 SC i Chorus75 WG) oraz strobilurynowych (Discus 500 WG i Zato 50 WG). Przekraczanie zalecanej (nie więcej niż trzy) liczby zabiegów preparatami z jednej grupy sprzyja pojawianiu się form odpornych grzyba. Brak od szeregu lat mroźnej zimy, która ograniczałaby populację mączniaka jabłoni w sadach, sprzyja rozwojowi tej choroby. Do zwalczania tej choroby dr A. Bielenin zaleca w okresie kwitnienia Nimrod 25 EC, szczególnie jeśli panuje wówczas niska temperatura. Dobre efekty dają również fungicydy strobilurynowe, jednak przy dużym nasileniu parcha mogą być niewystarczająco skuteczne. Na plantacjach truskawek mogą wystąpić problemy z białą plamistością liści i mączniakiem prawdziwym truskawki. Można wtedy używać nowego preparatu Domark 100 EC, którym opryskuje się rośliny po kwitnieniu (karencja 7 dni). Na niektórych plantacjach porzeczek w ubiegłym roku masowo pojawiła się rdza turzycowo-agrestowa doprowadzając do znacznego zmniejszenia plonowania. Ochronę chemiczną przed tą chorobą należy rozpocząć już przed kwitnieniem wykorzystując fungicydy zawierające mankozeb — na przykład, Dithane M-45 80 WP lub Penncozeb 80 WP.

Choroby związane z kwitnieniem
Najważniejsze z nich przedstawiła dr Hanna Bryk z ISK w Skierniewicach. Ich wystąpienie zależy przede wszystkim od warunków atmosferycznych panujących podczas kwitnienia. Infekcji kwiatów sprzyja deszcz i wydłużający się okres kwitnienia. Również wystąpienie wiosennych przymrozków czyni kwiaty bardziej podatnymi na porażenie. Przeciwko szarej pleśni (Botrytis cinerea), która może ujawniać się na owocach pod postaciami: suchej zgnilizny przykielichowej, miękkiej zgnilizny wokół kielicha jabłka (w sadzie) oraz miękkiej zgnilizny jabłek w czasie przechowywania, drzewa opryskuje się zazwyczaj pod koniec kwitnienia. W sprzyjających chorobie warunkach nawet dwukrotnie — w pełni i pod koniec kwitnienia. Do tego celu można używać preparatów: Euparen Multi 50 WP lub 50 WG (2 kg/ha), Mythos 300 SC (1,5 l/ha) lub Chorus 75 WG (0,3 kg/ha). Prowadzone są badania dotyczące zwalczania odśrodkowego gnicia jabłek. Zdaniem dr H. Bryk obiecujące są wstępne wyniki na jabłoniach odmiany 'Cortland' do, których opryskiwania używano Folicuru Multi 50 WP (1,5 kg/ha) w pełni kwitnienia, w fazie opadania płatków i po kwitnieniu. Opracowania wymaga metoda zwalczania pleśnienia gniazda nasiennego jabłek (Alternaria spp.), jednak większość z obecnie stosowanych fungicydów nie wykazuje w tym przypadku dostatecznej skuteczności.

Nowe odmiany śliw
Produkcja śliw w Polsce utrzymuje się ostatnio na poziomie 120 tys. ton. Wato sadzić tylko wczesne i późne odmiany śliw, o których mówił prof. Zygmunt Grzyb z ISK w Skierniewicach. Na rynku będą miały powodzenie duże, deserowe śliwki, głównie o ciemnym zabarwieniu skórki, typu węgierki, których pestka dobrze odchodzi od miąższu. Wprowadzone niedawno do sprzedaży klony 'Węgierki Zwykłej' — 'Promis', 'Tolar', 'Nectavit', cieszą sporym zainteresowaniem producentów. Prof. Z. Grzyb proponuje do nowych nasadzeń następujące odmiany: ? 'Katinka' — drzewo rośnie umiarkowanie silnie, tworzy dużą, rozłożystą koronę. Szczepiona na 'Węgierce Wangenhajma' zaczyna owocować w drugim roku. Jest samopłodna i tolerancyjna na szarkę. Owoce dojrzewają w trzeciej dekadzie lipca lub na przełomie lipca i sierpnia, są bardzo smaczne. ? 'Diana' — drzewo rośnie średnio silnie, tworzy dość wyniosłą, nieregularnie zbudowaną koronę o sztywnych pędach. Owocuje corocznie, średnio obficie. Jest odmianą obcopylną, wymaga zapylaczy ('Stanley', 'Bluefre', 'Valor', 'Oneida'). Średnio wytrzymała na mróz i średnio wrażliwa na szarkę. Owoce osiągają masę od 50–60 gramów. ? 'Jubileum' — drzewo rośnie średnio silnie i tworzy niezbyt zagęszczoną koronę z luźno zwisającymi pędami. Uzyskanie prawidłowego kształtu korony wymaga umiejętnego skracania i przyginania silnie rosnących pędów. Owoce są duże, o masie 50–60 gramów. ? 'Hanita' drzewo rośnie silnie, w pierwszych latach plonuje umiarkowanie, ale później obficie, corocznie. Dojrzewa prawie równocześnie z odmianą 'Čačanska Najbolia', przewyższa ją jednak smakiem, owoce mają masę około 35 gramów. Obiecująco zapowiadają się również nowe odmiany będące w trakcie badań: 'Felsina', 'Tegera', 'Tophit'. Na świecie w ostatnich latach w zawrotnym tempie rośnie areał nasadzeń śliwy japońskiej. Według prof. Z. Grzyba w Polsce nie można liczyć na powodzenie większości z jej odmian w uprawie. Bez ryzyka można uprawiać, jego zdaniem z tej grupy śliw tylko kilka, 'Shiro', 'Komete', 'Najdiene'.