• 12-636-18-51
  • wydawnictwo@plantpress.pl
ogrodinfo.pl
sad24.pl
warzywa.pl
Numer 06/2002

TYM RAZEM W BRONISZACH

Po raz siódmy w Warszawie odbyły się Międzynarodowe Targi Ogrodnicze Horti Expo (10–13 kwietnia), organizowane w tym roku przez Międzynarodowe Centrum Targowe Sp. z o.o. oraz Warszawski Rolno-Spożywczy Rynek Hurtowy w Broniszach, we współpracy z Stowarzyszeniem Naukowo-Technicznym Inżynierów i Techników Ogrodnictwa (SITO) oraz Wydawnictwem Hortpress. W ubiegłym roku wydawało się, że ta impreza nie dotrwa już kolejnej edycji, gdyż wystawcy narzekali na wysokie ceny i nikłe zainteresowanie producentów, a zwiedzający — na zbyt skromną ofertę.
Targi doczekały się jednak jeszcze jednej szansy (jak stwierdził jeden z wystawców — "ostatniej deski ratunku"). Tym razem organizatorzy postanowili zbliżyć się do producentów i przenieść imprezę na rynek hurtowy w Broniszach. Dodatkową atrakcją dla wystawców było znaczne obniżenie cen stoisk (195 zł/m2 powierzchni zabudowanej i 150 zł/m2 bez zabudowy — ceny netto). W tym roku pojawiło się nieco więcej stoisk (około 90, nie licząc tych na kiermaszu), a większość wystawców była zadowolona z nawiązanych kontaktów (szczególnie ci, którym wystarcza kilka udanych transakcji, jak na przykład firmy oferujące obiekty do produkcji pod osłonami). Inni narzekali na mierne zainteresowanie. Chociaż w pierwszych dwóch dniach nie było zbyt wielu zwiedzających, pojawili się jednak licznie w czasie weekendu (przeważali jednak amatorzy). Na tegorocznych Horti Expo wprawdzie dominowali producenci środków produkcji (w większości tych używanych pod osłonami), a wśród ogrodników-wystawców przeważali kwiaciarze, jednak wielu z odwiedzających (prowadzących działalność w branży ogrodniczej) chwaliło imprezę i wyrażało zainteresowaniem uczestniczeniem w jej kolejnej edycji. Po raz pierwszy od kilku lat na targach pojawił nie tylko przedstawiciel resortu rolnictwa, ale sam minister Kalinowski (fot. 1). Być może jest to oznaka, że potrzebę promocji ogrodnictwa dostrzegł także polski rząd.

FOT. 1. TARGI ODWIEDZIŁ WICEPREMIER KALINOWSKI



Kwiaty cięte
Przyglądając się pokazanej ofercie sadzonek roślin przeznaczonych na kwiaty cięte można było odnieść wrażenie, że Polska jest krajem róż. Pokazano, między innymi, odmiany (do produkcji pod osłonami) hodowli firm De Ruiter, Kordes oraz Rosen Tantau. Kolekcja tych ostatnich zaprezentowana przez przedsiębiorstwo Polska Róża Zbigniewa Brzozowskiego (producent sadzonek licencjonowanych) przyciągała najwięcej zwiedzających. Na stoisku można było obejrzeć około 50 odmian (wszystkie pochodziły od polskich producentów, fot. 2), w tym kilka nowości.

FOT. 2. EKSPOZYCJA FIRMY POLSKA RÓŻA


Oprócz opisywanej już odmiany 'Vino Rosso' (czyt. HO 3/2002), atrakcyjnie zapowiadają się też kreacje oznaczone numerami: 99500 o ciemnoczerwonych kwiatach (prawie czarnych) oraz 552 — moreloworóżowa. Według Z. Brzozowskiego, skończył się już czas karier, jakie kiedyś robiły, na przykład, odmiany 'Sonia' czy 'Mercedes'. Obecnie średnio co 3 lata producenci zmieniają dobór i te same odmiany już nie wracają. Problemem może też stać się niedługo nadprodukcja kwiatów róż szklarniowych w Polsce, gdyż zakładanie nowych plantacji pod osłonami przypomina "owczy pęd". Oprócz róż można też było zobaczyć chryzantemy gałązkowe z gospodarstwa Violetty i Ryszarda Turskich ze Rzgowa (fot. 3), którzy zajmują się produkcją materiału wyjściowego tych roślin. Od listopada ubiegłego roku uprawiają nie tylko sadzonki, ale i chryzantemy na kwiaty cięte, przede wszystkim po to, aby pokazać nabywcom, że rośliny te można w naszych warunkach produkować z powodzeniem przez cały rok, a nie tylko sezonowo. W Polsce tradycyjnym okresem zbytu chryzantem jest wciąż początek listopada, ale już około 40% nasadzeń przeznacza się na zbiór poza tym terminem. W tym roku za 5 pędów odmian gałązkowych można było uzyskać na rynku hurtowym 3,5–5 zł (ze względu na wcześniejsze niż zwykle zbiory w Holandii ceny na wiosnę nieco spadły), przy czym według V. Turskiej, dla producenta korzystna cena wynosi około 4 zł za 5 sztuk. Chryzantemy gałązkowe to także bardzo dobry produkt do sprzedaży w bukietach (np. w supermarketach), ale jak na razie oferuje się je głównie w kwiaciarniach jako kwiat ekskluzywny. Firma państwa Tuskich to również przykład, że polskie rośliny można eksportować. Ze Rzgowa średnio 40 000 roślin doniczkowych miesięcznie trafia na rynek duński, wiosną dodatkowo wysyła się tam co miesiąc około 50 000 sztuk roślin rabatowych. Ciekawostką jest też fakt, że od 3 lat rozwija się eksport gatunków doniczkowych do Japonii (3000–4000 sztuk tygodniowo drogą lotniczą).

Sadownictwo i warzywnictwo — skromnie
Branża warzywnicza i sadownicza na Horti Expo prawie w tym roku nie zaistniała. Jabłka i gruszki pokazała jedynie Grupa Producentów Owoców i Warzyw Spółdzielnia Ogrodnicza w Siedlcach. Jej członkowie (dwunastu) starają się obecnie o uznanie grupy zgodnie z wymogami ustawy (chcieliby uzyskać wsparcie finansowe z programu Sapard na budowę sortowni i pakowalni owoców), wspólnie organizują też eksport owoców (głównie na Litwę i Białoruś) oraz zaopatrują sklepy w swoim rejonie. Producenci warzyw mogli przyjrzeć się w Broniszach jedynie ofercie dwóch firm nasiennych oraz kilku przedsiębiorstw dostarczających środki produkcji. Interesująca była także propozycja usługowego pakowania owoców i warzyw (fot. 4), którą od stycznia świadczy ogrodnikom Wielkopolska Giełda Rolno-Ogrodnicza SA w Poznaniu. Według jej przedstawiciela — Wojciecha Cieślaka, niewielu dostawców uświadamia sobie, że od stycznia weszła w życie ustawa o jakości handlowej towarów i artykułów rolno-spożywczych. Przepisy ustawy wymuszają na producencie lub dystrybutorze właściwe oznakowanie opakowań (zbiorczych i jednostkowych) z podaniem, między innymi, odmiany, kraju pochodzenia, producenta. Na razie nie ma jeszcze kar ani sankcji za wprowadzanie na rynek produktów przygotowanych niezgodnie z przepisami, ale trzeba pamiętać, że pojawią się one w przyszłości. Ci ogrodnicy, których nie stać na maszyny do sortowania i pakowania owoców mogą to zrobić odpłatnie na rynku hurtowym w Poznaniu. Jak zapewnia W. Cieślak, cena praktycznie równa się kosztom i została tak skalkulowana, aby pomóc producentom.

FOT. 3. WARZYWA I OWOCE PAKOWANE USŁUGOWO NA WGRO SA W POZNANIU



Techniczne nowinki
W Polsce szybko rośnie popularność wózków CC, tak zwanych duńskich, którymi posługuje się coraz więcej przedsiębiorstw ogrodniczych. Na stoisku firmy Brinkman można było zobaczyć dwa proste rozwiązania ułatwiające posługiwanie się tym sprzętem. Pierwsze to metalowa rama na gumowych kołach, pozwalająca na jeżdżenie poruszanie się wózkiem po nieutwardzonym podłożu (fot. 4), drugie — mechanizm pochylania półek, w celu wykorzystania ich do prezentacji towaru w punkcie handlowym (fot. 5).

FOT. 4. UŁATWIAJĄCY ŻYCIE OSPRZĘT DO WÓZKÓW CC




FOT. 5. UŁATWIAJĄCY ŻYCIE OSPRZĘT DO WÓZKÓW CC


Na stoisku firmy Ceres pojawiła się też nowość dla polskich producentów sadzonek róż — doniczki typu Paper Pots (fot. 6) do ukorzeniania, o średnicy i wysokości 5 cm, wypełnione samym włóknem kokosowym lub z domieszką perlitu. Oferowane razem z multiplatem (45 sztuk) kosztują około 0,19 zł/szt. Od zeszłego roku Ceres oferuje także maty kokosowe (z samego włókna lub z domieszką perlitu) do produkcji róż. W każdej z nich, o długości 1 m, można umieścić 5 lub 6 roślin.

FOT. 6. DONICZKI TYPU PAPER POT DO UKORZENIANIA RÓŻ



Imprezy towarzyszące
Podczas targów zorganizowano też dwa seminaria. Pierwsze z nich dotyczyło grup producentów roślin ozdobnych oraz stanu polskiego kwiaciarstwa na tle produkcji Unii Europejskiej (ten temat przedstawiła dr hab. Lilianna Jabłońska), drugie — stanu obecnego oraz przyszłości produkcji owoców i warzyw (mgr Jan Świetlik). Mimo interesujących tematów zainteresowanie producentów okazało się nikłe. Pojawili się oni za to liczniej na spotkaniu Stowarzyszenia Producentów Kwiatów Róż.